Wpis z mikrobloga

Koleżanka w pracy śmiała się z drugiej, że kupiła mieszkanie na osiedlu PRL zamiast na nowym

Tymczasem:
-koleżanka kupiła 60 m2 mieszkanie, 3 pokoje z prysznicem
-nie musi płacić za miejsce postojowe (i zawsze je znajduje),
-w mieszkaniu ma wszystkie media + światłowód,
-istnieje zieleń i plac zabaw
-biedronka, rossman, paczkomat pod blokiem,
-ma ekspres do kawy w mieszkaniu
-nie słyszy i nie zna swoich sąsiadów,
-ogrzewanie gazowe, nie na piec
-balkon, winda, serwis do korytarzy
-mieszka na 10 piętrze i ma panoramę na całe miasto i światło słoneczne

#nieruchomosci
jmuhha - Koleżanka w pracy śmiała się z drugiej, że kupiła mieszkanie na osiedlu PRL ...

źródło: 234

Pobierz
  • 179
  • Odpowiedz
-ma ekspres do kawy w mieszkaniu


@jmuhha: A to w developerskim nie można mieć ekspresu?

-ogrzewanie gazowe, nie na piec


@jmuhha: W developerskich masz centralne, wystarczy przekręcić termostat przy grzejniku, ciepła woda też jest po odkręceniu kurka.
  • Odpowiedz
No to akurat gruby minus. Mieszkam teraz na 7 piętrze i nigdy bym wyżej niż na 3-4 nie kupił mieszkania.


@vateras131: Cale zycie mieszkam na 10. Mam fajny widoczek na pol miasta. Zwlaszcza w nocy fajnie posiedziec i poogladac.
Bardzo mi sie podoba
Dlaczego gruby minus?
  • Odpowiedz
@jmuhha:

To dlatego ze tzw wielkie plyty sa rozne, w zaleznosci kiedy je budowano.
na przyklad osiedla stawiane w latach 60 (czesto gesto maja butna nazwe typu "tysiaclecia" bo chrzest Polski 966+1000) maja sie nijak do wielkiej plyty budowanej w latach 80.

taka z lat 60 ma czesto tylko szczatkowy pion i rury odplywowe np z wc sasiada wyzej moga przecinac twoj sufit(slawne slyszenie sasiada jak sra) Albo brak jest cieplej wody uzytkowej z cieplowni, ta jest ogrzewana przez junkersa ktory kazdy ma gdzies w lazience. Co tez sprawia ze przez cale mieszkanie [z kuchni do lazienki] ida rury gazowe ktorych nie
  • Odpowiedz
@jmuhha: z osiedlem PRL jest taki problem, że po jakimś czasie dowiadujesz się, że sąsiad ma jakiś problem ze sobą. A to zbiera śmieci w mieszkaniu, a to jego kot sra w windzie, a to słucha na full radia maryja albo każdy dzwięk traktuje jako hałas i robi afery 24h/7dni. W nowych osiedlach też możliwe ale statystycznie mniej takich starych dziadków zakał osiedla. No i parkowanie to też osobny temat
  • Odpowiedz
@jmuhha z mieszkaniami w wielkiej płycie jest tylko jeden problem - choćbys niewiadomo ile wydała na wykończenie to nie zrobisz z tego mieszkania jak z katalogu. Są zaprojektowane po prostu w innych celach niż estetyczne, to samo klatki schodowe. Poza tym to mieszkanie w wielkiej płycie od mieszkania na ekskluzywnym osiedlu się za bardzo nie różni, tu i tu da się normalnie żyć, a w wielkiej płycie normalniej jeżeli nie masz
  • Odpowiedz
@jmuhha: jest głównie jedna zaleta nowego budownictwa - garaż podziemny. To właściwie deklasuje wszelkie inne argumenty, no chyba że ktoś nie ma samochodu to ok
  • Odpowiedz
@jmuhha: Wynajmowałem mieszkania w Warszawie w różnych dzielnicach i gdy z żoną, prosto po ślubie (low on cash) szukaliśmy mieszkania- wiedzieliśmy że chcemy w budownictwie max do 2000 roku. Dlaczego?
- cicho i ciepło
- starsi sąsiedzi w 99% mieszkają tam na stałe od dawna i zawsze pomogą, doradzą, dziecko przypilnują, paczkę odbiorą
- mieszkanie jest na dwustronne- przewietrzenie nie jest problemem
- co się z blokiem złego miało stać- już się stało
- teren zielony zagospodarowany, a plac zabaw dla dzieci to coś więcej niż jedna
  • Odpowiedz
@jmuhha: to są obecnie najlepsze osiedla - bloki z lat 50 i 60. Czasy gdy nie budowało się na szybko jak z płyty - zwykle z cegły. Jeszcze kilkanaście lat temu można je było kupić za grosze bo często nie miały centralnego ogrzewania i nie były ocieplone. Teraz duża część ogrzewana pompami ciepła. Bloki niewielki - dwie klatki i 2-3 piętra.
Mieszkania są przestronne i wysokie, na podłodze parkiet. Osiedla
salcefrytki - @jmuhha: to są obecnie najlepsze osiedla - bloki z lat 50 i 60. Czasy g...

źródło: 2-minie-wiele-czasuOsiedle-Grunwaldzkie-Pawel-Miech-betonia-scaled

Pobierz
  • Odpowiedz
@jmuhha no w to miejsce to nie uwierzę. Chyba że parkuje tylko między godzinami 9-14, gdzie większość zmotoryzowanych mieszkańców jest poza domem. W moim miescie powiatowym na małym osiedlu każde jedno miejsce parkingowe było zajęte. Ostatnio zagospodarowali trochę trawy i zrobili ze 30 nowych miejsc. Efekt jest taki, że nowe są w pełni zajęte, ale za to stare też xD
  • Odpowiedz