Wpis z mikrobloga

Czytam sobie ten tag już trochę czasu, nic się nie udzielam, ale jak widzę głupoty spadkowiczów to nie wytrzymuję. Jaki mechanizm miałby zadziałać, żeby właściciele kurników inwestycyjnych nagle w panice zaczęli je wyprzedawać po coraz to niższych cenach? Jak lekko ceny pójdą w dół, to zwyczajnie większość sobie poczeka nawet te kilkanaście miesięcy na wyższą cenę. Dopóki nie zostanie wprowadzony porządny kataster to nie będzie żadnych większych spadków, bo mieszkania są jednymi z najlepszych aktywów inwestycyjnych, a w przeciwieństwie do np. złota są potrzebne wszystkim ludziom.

Jedyny spadek jaki może nastąpić to w taki sposób, że wzrost cen mieszkań nie nadąży za galopującą inflacją wszystkiego innego
#nieruchomosci
  • 9
@Cumulonimbus_Capillatus-32: duża część kurników jest na kredyt - ceny najmu spadają. Gdy nie będzie się spinała rata z kwotą płaconą przez najemcę część mieszkań może wylądować na rynku. Jak duża i jak duży będzie miało to wpływ, ciężko stwierdzić, ale na zachodzie spadki na rynku nieruchomości oscylują w granicach 5-10%.
@depish: gdybym miała mieszkanie na wynajem na kredyt i by mi się nie spinała rata kredytu z czynszem najmu refinansowałabym kredyt, żeby mi się spłacał kilka lat dłużej. Albo dokładałabym co miesiąc kilkaset zł traktując to jako swój fundusz emerytalny (wolałabym mieć perspektywę sprzedaży kawalerki i wtedy zastrzyku gotówki o wartości kawalerki niż gotówkę na koncie)
@LGirl: jeśli jesteś młoda, to traktowanie mieszkania jako lokaty kapitału na emeryturę jest dość ryzykowne. To kilkadziesiąt lat w trakcie których liczba ludności w Polsce będzie maleć, a co roku jest oddawane kilkaset tysięcy mieszkań. Ceny muszą spaść. Spadkowicze powiedzą, że już zaraz, inni że za 5-10-20 lat, ale spaść muszą. Oczywiście nie będzie tak, że mieszkanie będzie warte tyle co paczka zapałek, ale ceny nie będą tak odklejone wiecznie.
@perfumowyswir: NBP (czy tam GUS) ocenia zakup gotówkowkowy kiedy tej waluty faktycznej jest 20%, reszta może być kredyt. Ile jest faktycznie gotówkowych brak danych.

Co by musiało się stać by ceny spadły:
- Upadek dużego developera. (Ale przyszło BK 2%)
- Urealnienie stóp (no prośba, ile będziemy razy rollować?. W końcu nikt nam nie będzie chciał wypożyczyć)
- Brak manipulacji rządu.
- Wzrost kosztów obsługi nieruchomości.

I to raczej nie będzie