Aktywne Wpisy
Viado +207
Dziś jest jedyny taki Marsz i jedyne takie Święto, którego wszyscy zdrajcy, lewacy i zaprzańcy się tak boją i tak nienawidzą.
Boli i uwiera ich Polskość, Niepodległość i Suwerenność. Boli ich normalna rodzina, skręca ich kiedy zobaczą biało czerwoną flagę.
To jest ten dzień kiedy kawiarniane fajnopolactwo z warszawy boi się wyjść na ulice w swoich tęczowych torbach.
Nienawiść do wszystkiego co Polskie, to jest ich cel i sens życia.
Na pohybel
Boli i uwiera ich Polskość, Niepodległość i Suwerenność. Boli ich normalna rodzina, skręca ich kiedy zobaczą biało czerwoną flagę.
To jest ten dzień kiedy kawiarniane fajnopolactwo z warszawy boi się wyjść na ulice w swoich tęczowych torbach.
Nienawiść do wszystkiego co Polskie, to jest ich cel i sens życia.
Na pohybel
stefan_pmp +114
W przeszłości myślałem o zostaniu psychologiem, bo mam taki charakter, który pasuje do tego zawodu. Doznałem różnych przykrości i mi się odechciało. Teraz zobaczyłem jakie obszerne i dotkliwe skutki ma złe postępowanie dla całego otoczenia.
Siedze teraz i się zastanawiam. Dlaczego ktoś miałby wzmacniać innych ludzi, jeśli w rzeczywistości inni ludzie są konkurencją w różnych dziedzinach życia? Zasoby są przecież ograniczone, a wiele osób jak kogoś nie potrzebuje to zostawia. Prymitywnie podchodząc do tematu to chodzi o to, że zdobyć zasoby w celu przekazania genów dalej. No więc jak to jest z tematem bycia altruistą? Poza poczuciem, że jestem dobry, bo w sumie co z tego?
Może mi ktoś to wyjaśni?
#pytanie #psychologia
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
po czym wnioskujesz, że masz charakter pasujący do tego zawodu?
Co do altruizmu, nie ma altruizmu bo dostajemy coś w zamian.
Czucie się lepszym. Jeżeli nie masz pomysłów dlaczego to dla ludzi ważne i motywujące to chyba jednak nie masz charakteru aby być psychologiem ( ͡º ͜ʖ͡º)
Lubię pracę z ludźmi.
Problem w tym, że doświadczyłem wielu przykrości ze strony innych i
brakuje tu nieco: rozumiem jak działa ludzka psychika, mam wysokie zdolności analityczne, umiem się odłączyć emocjonalnie od problemów innych ludzi - tu jest wskazana empatia poznawcza, ale samo współczucie już niekoniecznie -> "lekarz" nie ma być smutny z nami, ma być kompetentny, analityczny, chłodno oceniać a to jest trudne jak problemy pacjenta wywołują u niego emocje.
Jeżeli uważasz, że ludzie źli są zagubieni to oceniasz ludzi, zagubiony to ocena.
Jeżeli dzielisz
Niepotrzebnie wartościujesz to w odniesieniu do kogoś. To jaki jesteś w porównaniu do innych nie ma znaczenia. Znaczy ma znaczenie, jeśli nie chodzi o dobro, ale sprawianie wrażenia bycia dobrym.
dla naszego mózgu ma znaczenie. to jest coś na poziomie 'zwierzęcym'. wartościowanie się odbywa zawsze, to, że tego świadomie nie myślisz tego nie zmienia. Możesz uważać, że nigdy nie porównujesz się do innych - mózg to robi ciągle i reguluje na tej podstawie neuroprzekaźniki które regulują Twoje zachowanie i nastrój. 'wygrywając' -> czyli zyskując przewagę