Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak coś to idę wkrótce (next week) do lekarza okulisty z tym. Piszę to bo i tak muszę uporządkować sobie to wszystko w głowie, a skoro i tak piszę to może ktoś to ocenić. Będzie to pierwsza poważna wizyta w tej sprawie.

Wiek poniżej 30 lat. Od dawna (15-18 lat) zauważyłem, że mam jakiś problem z oczami pod tytułem światłowstręt, wiatrowstręt. Zwykle jak przechodzę gdzieś na dworze to mam maksymalnie zmrużone oczy. Pytałem o to lekarza internisty ale mówił, że pewnie tak po prostu mam. Mówiłem okulistce na badaniu dna oka (mam bardzo małą wadę, nie noszę okularów, ale badam raz na jakiś czas czy nie ma zmian, szczególnie, że pracuję przy komputerze) i też odpowiedziała, że jej nic nie wychodzi i tak po prostu mam.

Od jakiegoś czasu to się pogarsza, jest kilka czynników które są z tym powiązane, ale to później. Raz na jakiś czas odczuwam ciepło [oczy cieplejsze niż moje dłonie/palce] i super zmęczenie w okolicy oczu, które zachęca mnie do zamykania ich. Był okresy, że musiałem na dworze patrzeć ciągle w ziemie albo zamykać oczy czy przynajmniej jedno oko. Odczuwam też, że powierzchnia oka jest sucha.

Najśmieszniejsze jest to, że objawy są inne niż bym się spodziewał, bo same podrażnienia oczu bym oczekiwał w innych formach, które już znam:
1. Pracuję przy komputerze, gram na PC i wiem co to znaczy zmęczone oczy, szczególnie jak się gra w gry typu Path of Exile. Ale tu jest inaczej. W zasadzie przed kompem, w pokoju z zasłoniętymi zasłonami itd czuje się dobrze. Ale gdybym wyszedł do innego pomieszczenia, na klatkę, albo na dwór to mogę przez przynajmniej jakiś czas odczuwać nieprzyjemne objawy.
2. W liceum i na studiach zdarzało mi się ignorować zdrowe ilości snu i zwykle pobudka po takim krótkim śnie powodowała u mnie "ból oczu" zaczerwienienie oczu. Wtedy brałem krople po wstaniu, 5-10 min i to mijało. Ale znowu to był inny rodzaj bólu/podrażnienia oczu.
3. Szczerze to nigdy nie płakałem z emocji. Jestem niewrażliwy na wszystko, ale przy oportunistycznym szeregu zdarzeń być może jakieś łzy mi poleciały z oka. Np. jako dziecko dość regularnie "uderzałem się w oko" (ostatnio uderzyłem się 2 lata temu i sobie o tym przypomniałem, że dawno nie czułem tego, a kiedyś to było częste) i wtedy coś tam mi leciało. Jedyne łzy w ciągu ostatnich N lat: gastroskopia (łzy z jednego oka), Phmetria żołądka (łzy z jednego, tego samego), badanie dna oka. I możliwe, że na usuwaniu ósemki też mi poleciały łzy z jednego oka.
4. Mam problem gastrologiczny i zdarzało się, że po pewnym jedzeniu jak poszedłem spać to budziłem się z podrażnionymi i pieczącymi oczami (podrażniało mi głownie nos i potem od nosa oczy i kanał słuchowy). Ale to już nie występuje i znowu to inny rodzaj bólu/podrażnienia.

Co jest związane z nasileniem/poprawieniem dolegliwości:
0. Światło, wiatr itd. Chodzenie ze spuszczonym wzrokiem czy w okularach na pewno jest przyjemniejsze jeśli pojawiają się objawy. Tak samo zmiana "środowiska" poprzez przejście na dwór, do innego pomieszczenia, itd. jak robi się ciemno to jest mi lepiej, ogólnie dłuższego czasu to czułem (preferuje tryb nocny). Jakbym nie zaciągnął do końca zasłony to by mnie mocno podrażniało.
1. Ogólnie to leczę się laryngologicznie i gastrologicznie. Od czasu rozpoczęcia zmieniło się wiele. Już nie mam podrażnień (a przynajmniej na pewno nie kiedy biorę regularnie/reaktywnie leki i nie jem złych potraw. A nawet jeśli bym wszystko zignorował to będą one mniejsze). Niestety efekt jest też taki, że mam lepszy przepływ w nosie, moje oczy się już nie zamykają same z siebie, są rozwarte i to jest chyba czynnik na minus, bo większa powierzchnia na pewno szybciej paruje, etc.
2. Próbowałem na siłę wywołać płacz i w momencie, kiedy spodziewałbym się łez to odczułem tą klasyczną suchość na oku, która jest głównym objawem/problemem.
3. Nawilżenie. Nie jestem pewien, bo nie da się przeprowadzić testu pojedyńczego czynnika. Ale zwiększenie nawilżenia powietrza na plus (chociaż od kiedy nie mam problemów laryngologiczno-gastrologicznych to już nawilżacz nie jest konieczny, kiedyś używałem go aby mnie nos/gardło nie bolało). Krople niezbyt pomagają [próbowałem różnych tanich, droższych w żelu, nawet jakichś na suchość oka] ,przez kilka sekund, może nawet minut jest lepiej, ale nic z tego nie wynika. Mycie twarzy (bezpośredni kontakt z dużą ilością wody) lub picie czegoś (woda przepływa przez gardło, kubek zakrywa dostęp powietrza/światła/itd , z przystawionego do nosa/ust kubka leci para wodna prosto na oczy) jest przyjemniejsze.

#zdrowie #medycyna #lekarz



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 2
✨️ Autor wpisu (OP): Zapomniałem o jednej rzeczy. Dym papierosowy. Od kiedy skończyłem studia i na stałe zamieszkałem w mieście, w bloku to spotkałem się z dodatkowym czynnikiem. Patosąsiedzi, którzy palą papierosy całymi dniami. Nigdy sam nie paliłem. Zdarzyło się być nawet jak ktoś palił, albo siedzieć obok kogoś kto cały śmierdział (jego ubrania i on) papierosami, ale teraz to znacznie gorsze.

A od czasu wielkiej imigracji ukrainców jest jeszcze gorzej.