Wpis z mikrobloga

@NotYetDefined : radiany i bardziej podkręcona trygonometria to na serio sprawa wrażenie jakby zajmowali się nią masoni mający obsesję na punkcie kabały i traktatów matematycznych XD

Serio kuhde, nawet rachunek różniczkowy po latach jest jak dla mnie łatwiej na luzie wykminić - niż te potęgi funkcji trygonometrycznych, czy inne pierwiastki z cotangensów, no i jeszcze to do wykresu odnieść...
  • Odpowiedz
@NotYetDefined zależy dla kogo - bo akurat osobiście wybierając się na jakiekolwiek studia z analizą i algebrą w katalogu przedmiotów + oczywiście fizyką w kilku odmianach...okazuje się, że często wraca się do tego co było w gimbazie i liceum (ale tym razem nie ma czasu aby sb dokładnie ogarnąć co i jak z podstaw ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

...na szczęście po latach zaczynasz pewne zagadnienia rozumieć już
  • Odpowiedz
Że od znajomości i opanowania tych bezużytecznych działów zależy nasza dalsza edukacja i częściowo również przyszłość


@NotYetDefined: Jak chcesz się uczyć rzeczy "użytecznych" to idziesz do zawodówki. Nauka matematyki to coś więcej niż źle rozumiana "przydatność".
  • Odpowiedz
  • 0
@Iperyt Nie powiem, że nie i tak, rozumiem nieskończony potencjał matenatyki. Ale proszę, przemyśl to, czy taka specjalistyczna wiedza kiedykolwiek przyda się w codziennym życiu szarego Kowalskiego, mimo tego, że musi ją posiąść, żeby np. móc iść na jakiekolwiek studia
  • Odpowiedz