Wpis z mikrobloga

Ilu będzie Polaków za 35 lat?
Analiza raportów szacujących optymistyczne i pesymistyczne scenariusze rozwoju polskiej demografii do 2060 r. Wnioski: w najlepszym wypadku ubędzie nas 3 miliony, a w najgorszym, aż 11 milionów. Migracja i ułatwienia dla rodziców, co najwyżej spowolnią spadek ludności. Znalezisko: https://wykop.pl/link/7224729/ilu-bedzie-polakow-za-35-lat

#polska #ciekawostki #demografia #dzietnosc
wojna_idei - Ilu będzie Polaków za 35 lat?
Analiza raportów szacujących optymistyczne...
  • 40
Tyle problemów się nawarstwiło, że obecnie może być już za późno by cokolwiek zmienić. Nawet jakby rozwiązać problemy z dostępnością żłobków i przedszkoli, 500+ czy 800+ zrobić jako ulgę w podatkach dla pracujących i kto wie co jeszcze jest do naprawy w aspekcie demografii...to potrzeba sporo czasu aby te zmiany odniosły skutek. Czasu którego nie mamy. W obecnej sytuacji, sprowadzanie imigrantów na masową skalę jest jakimś wyjściem. Niezbyt dobrym na dłuższą metę,
@dcz1337: To nie chodzi o kasę. Dzietność wśród rdzennej ludnosci spada w wysoko rozwiniętych krajach gdzie jest duża pomoc socjalna i w takich, gdzie jej nie ma prawie wcale.
Problemem jest to, że kobiety za bardzo odkładają w czasie zachodzenie w ciążę- kiedyś pierwsze dziecko rodziły w wieku 25 lat, teraz odkładają to na czas po 30 roku życia. Niestety, to powoduje, że nie mają już buforu czasowego na wypadek, gdyby
@tanna: Takze rozwiązaniem byłoby skrócenie szkoły podstawowej i liceum i następnie skrócenie studiów. Moje studia- architektura obecnie na Politechnice Śląskiej trwają łącznie 6 lat. 95% z tego, co potrzebne mi w pracy nauczyłam się już pracując. 95% tego, co nauczyłam się podczas studiów (i z czego pisałam egzaminy)nie przydalo mi się nigdy. Mogę powiedzieć bez cienia wątpliwości - to była strata czasu. Podejrzewam że architektura nie jest tutaj wyjątkiem.

Błędem jest
@tanna: Tu jeszcze ich pseudowykształcenie często powoduje że wielu mężczyzn bez wykształcenia wyższego odpada dla nich jako potencjalni partnerzy mimo że są na podobnym poziomie intelektualno-finansowym.

Na studia powinny iść osoby ponadprzeciętnie inteligentne (115IQ+), osoba która z ledwością zdaje podstawę z matematyki na maturze czego się niby nauczy przez te 5 lat?
500+ czy 800+ nie zwiększy dzietności, tu potrzebny jest pewien trik psychologiczny, likwidujemy 500/800+ ale za to:


- za pierwsze dziecko do reki 70 tys. zł

- za drugie 150 tys.

- za trzecie i każde kolejne 200 tys.


@dcz1337: co będzie skutkować:
- zwiększaniem dzietności wśród patoli, która będzie patrzyła na hajs, nie na dobro dziecka
- zwiększeniem cen nieruchomości (wymiana/kupno mieszkania przy okazji narodzin dziecka to standardowy przypadek)
nie rozumiem dlaczego ja mam coś komuś sponsorować ? Jak to jest że ludzie mają dzieci w krajach gdzie nie ma pieniędzy ? Problemem jest praca i Janusze a bonusy finansowe. Ten kraj niszczą janusze polityki dla januszy biznesu.
@masz_fajne_donice: mylisz się porzebujemy śmieciarzy, hydrulików, kierowców ubera, taksówkarzy i innych "roboli" - teraz takie prace wykonują imigranci z Azji i bliskiego wschodu. Potrzebujemy dzieci patoli żeby takie coś robiły.
tak ceny nieruchomości mogą pójść do góry - kogo będzie stać? Tych co mają dzieci i o to chodzi.


@dcz1337: #!$%@?. to już syngiel nie ma mieć prawa do życia w tym #!$%@? kraju? ma tylko się zarzynać, płacić coraz wyższe podatki na dzieciorobów i umrzeć najlepiej przed emeryturą (czy wypłatę emerytury też uzależnić od posiadania dzieci?)

Dzieci nie są wartością dodaną. To koszt i obciążenie dla społeczeństwa i planety.
Tak
@ssauczo_pauczo: ja też jestem singlem i nie mam dzieci, i nie chcę mieć, mimo to opowiadam się za takim rozwiązaniem, bo jak nie będzie naszych dzieci to zastąpią nas Afrykanie i Arabowie. Ktoś tak czy inaczej musi te prace wykonywać, a rzekoma automatyzacja nie wiadomo kiedy się ziści. Łatwo zautomatyzować tabelki w Excelu, ale stworzyć robota, który przyjdzie do domu i zrobi np. remont łazienki, to już nie jest takie proste.