Aktywne Wpisy
giorgioflojdini +20
makamele +11
Wielu wykopków dostało sraczki w poprzednim wątku, więc wyjaśnie jeszcze raz
Kto po studiach wszedł na rynek pracy do korpo w latach 2012/2015 ten wygrał życie
Nie rozważam tutaj osób bez wykształcenia - choć takie osoby miały możliwość na drastyczną poprawe jakosci zycia po wyjezdzie na zachod (teraz ten skok jest ledwo zauwazalny)
To chyba jasne, ze taki korpoludek w pierwszej pracy ma gówno i nie ma mowy o kupnie mieszkania. Musi
Kto po studiach wszedł na rynek pracy do korpo w latach 2012/2015 ten wygrał życie
Nie rozważam tutaj osób bez wykształcenia - choć takie osoby miały możliwość na drastyczną poprawe jakosci zycia po wyjezdzie na zachod (teraz ten skok jest ledwo zauwazalny)
To chyba jasne, ze taki korpoludek w pierwszej pracy ma gówno i nie ma mowy o kupnie mieszkania. Musi
#nieruchomosci
@Wiesmin: a jednak są ludzie bez butów, bez ciepłej odzieży i bez jedzenia, a Ty masz pewnie przedmioty, których nie potrzebujesz w tym momencie. W takim razie powinieneś się dzielić, albo zostać ukarany za nadmierne gromadzenie dóbr odpowiednim podatkiem, który urzędnicy będą mogli skierować na pomoc potrzebującym, a po drodze część kasy zniknie.
@eloar: Czy jest to spowodowane brakiem towaru na rynku, bo właśnie do tego ja się odnoszę, a czego ty nie rozumiesz, czy biedą?
Jeśli to pierwsze, to trzeba zobaczyć czemu tego towaru nie ma i przeciwdziałać powodowi braków.
Jeśli zaś to drugie, to mamy już odpowiednie narzędzia. Masz zasiłki, organizacje zajmujące się wspomaganiem biednych itd.
Czy ty serio nie
@Wiesmin: paradoksalnie tak. Brakuje na rynku towaru spełniającego oczekiwania finansowe osób ubogich. Tak samo z nieruchomościami. Nie brakuje mieszkań i domów. Po prostu nie są w przystępnych cenach, co ogranicza dostęp do tych dóbr. Po to w XVIIIw wynaleziono kredyt hipoteczny. Jak dotąd żadne państwo nie wykazało się sukcesem w generowaniu podaży poprzez centralne sterowanie. Skutki były prawie zawsze odwrotne, w pozostałych przypadkach
@eloar: bo produkcja i transport kosztują, a nie przez ograniczenie podaży...
Tymczasem opinie ekspertów:
"Według różnych szacunków w Polsce brakuje obecnie 1,5-2 mln mieszkań."
Weź powiedz tym debilom, że się nie znają. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Którego koszt ciągle wzrasta przez rosnące szybko ceny mieszkań, a
@Wiesmin: czyli oczekujesz, że państwo będzie centralnie sterować rynkiem nieruchomości przy pomocy środków przymusu pośredniego.
a tymczasem wg ekspertów:
Puste
@eloar: Jeśli chcesz to tak określać, to tak.
Mamy problem i twoje "rozwiązanie", polegające na kompletnym olaniu problemu, nie ma sensu i tylko spotęguje problem.
Trzeba tu pobudzić popyt i tyle.
Fajnie, że podałeś przykład na to, że mamy problem z ogromną liczbą pustostanów z którymi ja chcę walczyć. ( ͡° ͜
@Wiesmin: wskazałem też, że przyczyna jest odwrotna do tego co sugerujesz i rozwiązaniem to może jest wywiezienie ludzi z dużych miast z powrotem na prowincje z których uciekają porzucając domy rodzinne i nieruchomości.
No ale tego żaden (a na pewno nie ten) rząd nie wzmocni, bo