Wpis z mikrobloga

Mogą być produkowane w ogromnych ilościach i przy aktualnym łańcuchu dostaw ich produkcja jest praktycznie niezależna od miejsca


@Wiesmin: a jednak są ludzie bez butów, bez ciepłej odzieży i bez jedzenia, a Ty masz pewnie przedmioty, których nie potrzebujesz w tym momencie. W takim razie powinieneś się dzielić, albo zostać ukarany za nadmierne gromadzenie dóbr odpowiednim podatkiem, który urzędnicy będą mogli skierować na pomoc potrzebującym, a po drodze część kasy zniknie.
a jednak są ludzie bez butów, bez ciepłej odzieży i bez jedzenia,


@eloar: Czy jest to spowodowane brakiem towaru na rynku, bo właśnie do tego ja się odnoszę, a czego ty nie rozumiesz, czy biedą?
Jeśli to pierwsze, to trzeba zobaczyć czemu tego towaru nie ma i przeciwdziałać powodowi braków.
Jeśli zaś to drugie, to mamy już odpowiednie narzędzia. Masz zasiłki, organizacje zajmujące się wspomaganiem biednych itd.

Czy ty serio nie
Czy jest to spowodowane brakiem towaru na rynku

@Wiesmin: paradoksalnie tak. Brakuje na rynku towaru spełniającego oczekiwania finansowe osób ubogich. Tak samo z nieruchomościami. Nie brakuje mieszkań i domów. Po prostu nie są w przystępnych cenach, co ogranicza dostęp do tych dóbr. Po to w XVIIIw wynaleziono kredyt hipoteczny. Jak dotąd żadne państwo nie wykazało się sukcesem w generowaniu podaży poprzez centralne sterowanie. Skutki były prawie zawsze odwrotne, w pozostałych przypadkach
Brakuje na rynku towaru spełniającego oczekiwania finansowe osób ubogich.


@eloar: bo produkcja i transport kosztują, a nie przez ograniczenie podaży...

Nie brakuje mieszkań i domów.

Tymczasem opinie ekspertów:
"Według różnych szacunków w Polsce brakuje obecnie 1,5-2 mln mieszkań."
Weź powiedz tym debilom, że się nie znają. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Po to w XVIIIw wynaleziono kredyt hipoteczny.

Którego koszt ciągle wzrasta przez rosnące szybko ceny mieszkań, a
Ja nie mówię, że państwo ma budować bloki, tylko, że ma zachęcić ludzi do wynajmowania, albo sprzedaży mieszkań, przy tym zmniejszając ryzyko które generuje wynajem.


@Wiesmin: czyli oczekujesz, że państwo będzie centralnie sterować rynkiem nieruchomości przy pomocy środków przymusu pośredniego.

"Według różnych szacunków w Polsce brakuje obecnie 1,5-2 mln mieszkań."


a tymczasem wg ekspertów:

Prawie 2 mln mieszkań w Polsce stoi pustych. (...) Procentowo najwięcej pustostanów znajduje się w Małopolsce.


Puste
czyli oczekujesz, że państwo będzie centralnie sterować rynkiem nieruchomości przy pomocy środków przymusu pośredniego.


@eloar: Jeśli chcesz to tak określać, to tak.
Mamy problem i twoje "rozwiązanie", polegające na kompletnym olaniu problemu, nie ma sensu i tylko spotęguje problem.
Trzeba tu pobudzić popyt i tyle.

a tymczasem wg ekspertów:

Fajnie, że podałeś przykład na to, że mamy problem z ogromną liczbą pustostanów z którymi ja chcę walczyć. ( ͡° ͜
@BornToDie69 czyli co, kupili bez zamiaru wynajmowania, na czystą lokatę? W takiej formie to się zesra w pewnym momencie, a do tego w tej chwili powoduje doktrynie wysoką inflację na rynku, bo ci co faktycznie potrzebują mogliby już dawno coś kupić, ale zostało już wykupione.
Fajnie, że podałeś przykład na to, że mamy problem z ogromną liczbą pustostanów z którymi ja chcę walczyć. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Wiesmin: wskazałem też, że przyczyna jest odwrotna do tego co sugerujesz i rozwiązaniem to może jest wywiezienie ludzi z dużych miast z powrotem na prowincje z których uciekają porzucając domy rodzinne i nieruchomości.

Twoją odpowiedzią na to jest "i dobrze", a moją, że coś trzeba
@niewiemjakiwybrac: ale rozwiazanie jest proste. Zaczać trzeba od zwiększenia praw właścicieli, którzy mają móc się łatwo pozbyć niepłacących lokatorów. Samo to spowodowałoby, ze wiele tysięcy mieszkań wróciłoby na rynek, bo teraz masa ludzi którzy czy to dostali mieszkanie w spadku, czy kupili je z myślą o dzieciach nie chcą się #!$%@?ć z wynajmem, bo mogą na patusów trafić.
No ale tego żaden (a na pewno nie ten) rząd nie wzmocni, bo