Wpis z mikrobloga

@girldoma: O widzę, że u kolegi mentalność niewolnika i kult #!$%@? nadal głęboko zakorzeniony, tak jak u pokoleń żyjących za komuny. Od kiedy korzystanie z możliwości wolnego, które daje kodeks pracy jest czymś złym? XD
  • Odpowiedz
Zapamiętaj sobie, to nie twoja firma i nie twój problem


@RozowaZielonka: dokładnie, problem tego który zatrudnił babę a teraz pewnie wymaga żeby reszta zespołu za nią pracowała. Zespół powinien mieć to w dupie.
  • Odpowiedz
@girldoma to jest problem szefostwa aby organizowało pracę ,jak ciągle nie potrafili takich problemów rozwiązać z obsadą to sam szedłem na L4 i słuchałem sobie później jak świat płonie ¯_(ツ)_/¯ Robi się dokąd starczy energii i motywacji a jak nie to się zawija. I tak nie masz na nic wpływu
  • Odpowiedz
@TheSilentEnigma:

To właśnie za komuny wpojono ludziom, że pracują za karę i powinni kombinować ile tylko wlezie


Nie za karę, lecz na rzecz państwa mającego w dupie przeciętnego
  • Odpowiedz
@mjrMajor: w krajach skandynawskich "powiedziano ludziom jak maja zyc" i czy chca czy nie musza sie dzielic opieka nad dzieckiem. Dzieki temu zarowno sytuacja kobiet na rynku pracy jest lepsza, jak i ojcowie maja lepszy kontakt z dziecmi i czesciej dostaja opieke na nie po rozwodzie
  • Odpowiedz
Napisałeś że strony są sobie winne zwykłą uczciwość, wytłumacz mi co jest nieuczciwego w tym, że pracownik wykorzystuje możliwości, które zapewnia mu ustawa?


@Kolikol: W ustawie o prawie pracy jest szereg szczególnych "uprawnień" urlopowych, które zostały stworzone, po to by w szczególnych - wskazanych w ustawie przypadkach pracownik mógł z nich skorzystać. I tu pojawia się problem bo granica między przypadkiem "szczególnym", a "ogólnym" zawsze będzie nieprecyzyjna i tu pojawia się taka grupa pracowników dla których wszystkie przypadki są "szczególne" i zawsze jest okazja do chorobowego, zwolnienia itd. Wolno im? Wolno. do paczkomatu też wolno srać.

Po drugie post opa tyczył się powodu, dla którego kobiety zarabiają mniej. Otóż jeśli prawo pozwala im być na urlopie x razy dłużej niż facetowi (z dowolnego powodu) i korzystają z tego prawa przy każdej okazji, to zarabiają mniej. Racjonalny pracodawca wycenia efekty pracy pracownika, a nie godzinówkę, więc tyko naiwny będzie sądził, że w dłuższej perspektywie czasu nie będzie zależności między jego realną produktywnością, a
  • Odpowiedz
@Faraluch i bez tego nie da się dać po rozwodzie naprzemiennej opieki, albo żeby ojciec miał dobry kontakt z dziećmi? Co jeszcze chcesz uregulować? Ile razy w tygodniu małżonkowie mają uprawiać seks? Ile godzin, który rodzic dziennie ma się zajmować dzieckiem?
  • Odpowiedz
i bez tego nie da się dać po rozwodzie naprzemiennej opieki, albo żeby ojciec miał dobry kontakt z dziećmi?


@mjrMajor: wymyslac sposoby sie da, mozna tez po prostu petrzec gdzie dzialaja. Jak widac, w Polsce sie nie da tak jak jest. A to porownanie jest tak glupie, ze doslownie szkoda mi na dyskusje z toba czasu XD Dorosniesz to zrozumiesz, ze uregulowane jest duzo wiecej rzeczy niz ci sie wydaje,
  • Odpowiedz
@Faraluch porównanie celowo było absurdalne, tak samo jak absurdalne jest mówienie 2 dorosłym ludziom, kto ma się kiedy zajmować ich wspólnym dzieckiem. Przecież wystarczy pójść do swojego partnera i z nim/nią pogadać i wyjaśnić, że chcielibyśmy żeby tym razem to on/ona się zajął/zajęła dzieckiem. Zdaję sobie sprawę, że często regulacje są potrzebne, ale bez przesady.
  • Odpowiedz