Wpis z mikrobloga

@PoProstuOn: zależy ile zaproponuje i czy masz mindset aby jak najwięcej zarobić i wykorzystać sytuacje czy po prostu na luzie chcesz się dogadać.

Różni są ludzie, niektórzy powiedzą na szkodę że nic się nie stało i podacie sobie rece inny będzie robił raban.

Osobiście to za tak przytarty zderzak dala by 300zl i byłoby dla mnie ok. Ale samo malowanie elementu kosztuje z 400-500zl dodaj do tego robociznę lub całkiem nowy
@PoProstuOn: Zadzwoń do lakiernika u którego byś chciał to zrobić, i spytaj o widełki cenowe, i zażycz sobie od sprawczyni tę górną granicę. Nikt Ci ceny nie poda, bo w np. Warszawie będzie znacznie wyższa niż w Koluszkach. Jak babka się chce dogadać to raczej Cię w wuja nie zrobi, bo już raz miała okazję(uciekając z miejsca zdarzenia) a tego nie zrobiła.
@PoProstuOn: powiedz jej po prostu, że to jej się nie opłaca, po to płaci OC aby nie musieć z własnej kieszeni,
o taki zderzak z takim fikuśnym kolorem to wyjdzie ze 1500 za malowanie z cieniowaniem aby nie było widać różnicy,
a w ASO to nawet wywalić powinni ten zderzak i wsadzić nowy, wyjdzie ze 4-5k

powiedz jej grzecznie, że lepiej będzie robić z jej OC, Ty jeszcze weźmiesz sobie auto
@PoProstuOn: słuchaj no właśnie po to się składki OC płaci. Żadnego dogadywania się nawet za pierdółki. Kiedyś mi facet połamał w octavii 00 rocznik zderzak, nic poza tym po prostu pękł. Proponował mi 1000zl. Z tekstami, że "po co te oświadczenie przecież nic się nie stalo, a za te kase to pan se kupisz nowy, a to srebrny wiec popularny".
Policji nie wzywałem tylko się uparłem przy oświadczeniu. Oszacowali mi to
@PoProstuOn: Bierz oswiadczenie, kiedys sie zgodzilem dogadac wlasnie po takiej obcierce. A pozniej jak dostalem wycene od lakiernika to baba marudzila, ze warsztat za drogi i zaczela mi wysylac adresy gdzie mam jechac sie spytac o cene. I tak sie skonczylo na oswiadczeniu i naprawilem z jej OC.
@vealen0:

Teraz to jeszcze wiesz, jak jesteś mocny zawodnik to wyskakujesz z tekstem że oświadczenie OC i gotoweczka do rączki inaczej dzwonisz po psy. Bo mandacik za kolizję to 1500. Ale to już twoja sprawa czy jesteś takim bajerantem

Przecież coś takiego to jest przestępstwo, i jak babka udowodni OPowi, że wymuszał na niej pieniądze za niezgłoszenie kolizji to będzie miał prokuratora na karku xD
@PoProstuOn: Jedz na wycene i potem jej powiedz. Skad ma kto wiedziec? A w ogole zapytaj w kilkunmiejscach i podaj najdrozsza cene. Z OC kasa. Nastepnym razem dzwon po paly, bo z polakami i ubezpieczalniami polskimi to nigdy nic nie wiadomo na 100%