Aktywne Wpisy
PoItergeist +169
Viado +42
Patrząc na to co odawala ostatnio UE jestem coraz częściej przekonany że polexit jest konieczny. A jeszcze w 2019 uważałem że UE to najlepsze co nas spotkało. Ale to co się zaczęło odwalać w 2020 to był kubeł zimnej wody. UE szczycąca się wolnością osobistą nie miała problemu z tym żeby jej obywatele byli dyskryminowani z powodu odmówienia przyjęcia produktu amerykańskiej korporacji. Teraz okazuje się że chcą wprowadzić CDBC, zlikwidować gotówkę, walczyć
Mam problem ze swoim partnerem. Jesteśmy razem od ponad dwóch lat, on po 30 ja zaraz przed. Oboje zarabiamy bardzo dobrze, ja 16k net B2B w korpo, on jest lekarzem i wyciąga ponad 30k na łapę, ale jest to robione kosztem godzin... i tutaj zaczynają się schody.
Mam swoje mieszkanie, w którym partner nie chce mieszkać, bo jest za małe i zbyt daleko od centrum (20min pieszo od rynku dużego miasta wojewódzkiego) i mieszkamy w jego wynajmowanym mieszkaniu w samym centrum, które jest ~5m2 większe (też sypialnia + salon z aneksem). Od kiedy mieszkamy ze sobą to jest problem z obowiązkami domowymi. Właściwie robię je tylko ja, bo on nigdy nie ma czasu - a to egzamin specjalizacyjny, a to ważna publikacja, a to grant, a to wniosek po habilitacje, zawsze coś, przez co on nie może.
Ostatnio kupił "nam" duże mieszkanie w centrum tego samego miasta i teraz je wykańcza. Tylko, że ma wymagania z kosmosu i w ogóle nie liczy się z pieniędzmi. Wymyśla sobie rzeczy, które kosztują tysiące "bo to jego wymarzone mieszkanie" i OKEJ, ale pracuje codziennie od rana do nocy i chcąc nie chcąc, zupełnie wszystkie obowiązki domowe, łącznie z praniem jego gaci i zajmowaniem się jego psem, spadają na mnie. A jak wraca do domu to oboje jesteśmy #!$%@? i zmęczeni i nawet łóżko się nam przez to ochłodziło. Mówię mu, żeby zluzował z tymi swoimi wymaganiami i nie brał #!$%@? wszystkiego najdroższego, zmniejszył liczbę godzin i chociaż trochę pobył ze mną w domu. Zwłaszcza, że on przez te sytuacje też codziennie chodzi smutny, że nie ma pieniędzy i czasu. Przecież nie umrzemy z głodu jak nie będzie #!$%@?ł po 12h dziennie łącznie z sobotami. W odpowiedzi słyszę, że on robi to DLA NAS - to ja mu mówię, że zdecydowanie bardziej wolałabym mieszkać w taniej wykończonym mieszkaniu, ale żeby spędzał więcej czasu ze mną i dzielił się obowiązkami. Wtedy twierdzi, że odbieram mu marzenie o własnym super mieszkaniu.
Okej, ale nie jesteśmy małżeństwem. Jeśli coś nam się sypnie, a przez te sytuację jest ostatnio gorzej, to ja zostanę w dupie. Uprzedzając, dokładam się do wspólnego życia, moje mieszkanie jest obecnie wynajęte i spłaca mój kredyt. Nie wiem jak mam do niego dotrzeć, bo to serio nie jest normalne. Aha - i jeszcze ostatnio płakał, że nie chce mu się już gadać z projektantką i to kolejna rzecz, którą robię ja... co wy byście zrobili?
#zalesie #gorzkiezale #zwiazki #porady
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Tylko normalny nie będzie tyle zarabiał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
@darktemplar niby do końca roku, ale ten tryb jest już od półtorej roku, a to jeszcze zanim kupił mieszkanie :c on kocha swoją pracę i uwielbia swoich
Ale oczywiście dla Ciebie źle, bo Ci czasu nie poświęca i już zamiast go supportować to płaczesz
────────────────