Wpis z mikrobloga

@Promilus: O kurde, aleś zapodał mirku. Nawet nie wiedziałem, że to pamiętam (ʘʘ) Ale jak przez mgłę: amerykańska rodzina przeniosła się w czasie (?) i trafiła do jakiejś pokręconej krainy. Był groźny tyranozaur, jakaś laska w stylu Tarzana, mieszkali w takim domku na drzewie, ale też mieli skądś samochód (?).
Pamiętam scenę z jednego odcinka jak ten małpiszon najadł się sfermentowanych owoców i do opisania jego stanu