Wpis z mikrobloga

#rodzicielstwo #rodzice #ojcostwo

Panowie jak radziliście sobie z wymuszaniem i autoagresja u dziecka. Jakikolwiek zakaz lub odmowa skutkują rzucaniem wszystkim co jest pod ręką następnie uderzaniem głową o szafki,podłogę,ścianę etc. Podniesiesz żeby przesłał to się jeszcze bardziej wścieka i wyrywa no ale nie zostawisz żeby się uderzał. Próbowaliśmy udawać że nie widzimy, mówić że jesteś zły chcesz się przytulić, krzyk też był, z najgorszym skutkiem oczywiście. Wykupiliśmy poradę on-line u psychologa dziecięcego. Niby to normalne i jest to forma rozładowania napięcia. No ale ja nie chce za chwilę kupować kasku 2 latkowi. Oczywiście taka cudowna sytuacja nie poprawia relacji z różową. Tragedia i bezsilność ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 8
@Gasikfps:

Niby to normalne i jest to forma rozładowania napięcia.


#!$%@? ekstra porada, fachura z tego psychologa. A powiedział coś realnie jeszcze, jak sobie z tym poradzić albo przynajmniej skąd podejrzewa, że mogłoby się u dzieciaka brać takie napięcie? Bo na razie to tak jakbym zadzwonił po mechanika, przyszedłby "no tak, nie działa poprawnie, to normalne jak #!$%@?ło uszczelkę spod głowicy, do widzenia, fakturka czeka na mailu".

Jedynak?
@fantazm tak, 1 dziecko za chwilę 2 latka. To normalny etap rozwoju ponoć. Dziecko nie radzi sobie z emocjami i ponoć agresja jest forma rozładowania uczuć których nie zna i nie rozumie. Tak nam tłumaczyła.
@Gasikfps: ja tam jestem na etapie ~20 msc, więc poniżej 2 lat, ale na ataki agresji skutkuje odwrócenie uwagi z zaagnażowaniem dziecka. Głupi przykład: jak widzę, że sytuacja tylko eskaluje, to zmieniam temat np. na "Chodź do kuchni, zrobimy naleśniki/pokroimy warzywa/etc.". No i zazwyczaj jak dostanie coś do pomemlania (nawet plasterek surowej pietruszki), to się raczej uspokaja. Albo idziemy nastawić/powiesić pranie. Tudzież inne domowe czynności (psikanie luster, wycieranie kurzy, itp.). Czasami
@Gasikfps: No wiele rzeczy jest w pewien sposób naturalnych, ale jednak trzeba sobie z nimi jakoś poradzić. Wygląda na to, że babeczka rozłożyła ręce i zacytowała wam podręcznik. Cóż, ciężka sytuacja i faktycznie nie wiadomo nigdy czy dziecko faktycznie sobie krzywdy nie zrobi, ale chyba na pewno nie można dać sobie wejść na głowę i uczyć go, że agresją jest w stanie coś wymusić, bo może być to niebezpieczny precedens dla
@Gasikfps: @Gasikfps dodam jeszcze od siebie, że "autoagresja" pojawia się głównie wtedy, kiedy wychowanie koliduje z prozą życia. Pracuję na HO i kiedy muszę zasiąść, to mam agresję ze strony dziecka, bo nie poświęcam mu się - nie patrzę jak coś robi, nie bawię się razem z nim w danym konkretnie dla niego ważnym momencie (to nie ważne, że zasiadłam tylko na 15min :) to było ważne 15min ze strony dziecka
@UlanaGraszka póki co chyba działa metoda z biciem w poduszkę, zdziwiony był. Lepiej jednak sprawdzą się odwracanie uwagi w sensie klocek nie pasuje, rzut, krzyk, uderzanie rękami (najpierw rękami potem w podłogę zawsze taka kolejność), szybko podnoszę i mówię a chodź poszukamy pajaka, albo zobacz chłopiec w okienku ci macha.
@Gasikfps: powodzenia. Pamiętaj tylko, żeby nie odwracać uwagi wtedy, kiedy to nie jest konieczne. Dziecko musi się złościć, że coś mu się czasem nie udaje. Niekoniecznie trzeba wtedy ingerować, a w ogóle to chyba najgorzej pokazywać mu w takim momencie jak ma układać klocki, bo nakręca się jeszcze bardziej. Natomiast jeśli coś mu się nie udaje x razy pod rząd i sytuacja zaczyna eskalować, to odwrócenie uwagi działa wtedy bardzo dobrze.