Wpis z mikrobloga

#starfield #gry #pcmasterracee #pcmasterrace #bethesda #xbox #gamepass #grawchmurze #cloudgaming

Wstęp
Z okazji "darmowej" premiery Starfielda w gamepass napiszę kilka słów wstępnych wrażeń z gry.
W grze spędziłem około 30h i mam 15 lvl postaci. I tak to wstępne wrażenia, bądźmy poważni, nie można tak dużej gry oceniać, rzetelnie recenzować po takim czasie. Tym bardziej, że wątek główny prawie nie ruszyłem, zadań dla frakcji (ponoć najlepszych) też etc.
Gra ogrywana na PC w wersji MS Store

Na wstępnie chciałbym wyjaśnić pewną kwestie dotycząca silnika gry. W Internecie przywykliśmy do tego, że hehe Bethesda używa starego silnika. Wyjaśnijmy coś sobie, jeśli wersja rozwojowa silnika w tym przypadku CE2 to "stary silnik" to na takiej samej zasadzie UE5 to też "stary silnik" bo jest taką samą wersją rozwojową poprzednich wersji. Zarówno CE jaki i UE jako wersje rozwojowe dziedziczy cechy poprzednich wersji silnika (w CE2 np. pudełkowość świata a na UE problemy z kompilacja shaderow czy micro sutteringiem). Pośmiać się możemy, pewne, ale jeśli chcemy być poważni to bądźmy rzetelni.
---------------------------------------------------------------------------------------------
Dzieci nieba - czym jest Starfield?
Jeśli miałbym określić Starfielda jednym słowem, powiedziałbym, że jest przygodą. Przygodą, którą piszemy sami. To jest dość kluczowe dla doświadczenia gry. Gra jest bardzo duża, z bardzo dużą ilością mechanik i możliwości. To połączenie strzelanki, gry eksploracyjnej, gry o craftingu, mini strategii o zarządzaniu placówkami, cRPG z rozwojem postaci, zadaniami i frakcji, gry o budowaniu statku. I pewnie są jeszcze elementy jakie pominąłem. Starfield to gra Bethesdy do kwadratu.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Początek gry nie porywa
Będą szczery, moim zdaniem początek gry jest ledwo ok, a może nawet i słaby. Wcale mnie nie porwał. Generalnie z początkami gry wiele gier ma problem, bo jakoś gracza trzeba wprowadzić w świat a wszystkiego pokazać się nie da. Jednak mi początek gry nie przypadł do gustu. Gra nas ciąga po średnich aktywnościach i po pustych księżycach. Jednak z czasem się rozkręcam albo jak sami zaczniemy grać na własną rękę wtedy możemy naprawdę zobaczyć czym jest Stafield. Starfield to gra, która naprawdę zyskuje z każdą godziną gry.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Główne cechy gry

Dwie twarze Starfielda - oprawa wizualna
Oprawa graficzna w Starfieldzie jest nierówna, ale generalnie się broni. W większości czasu gry i przypadków jest bardzo dobrze.
Jeśli ktoś naprawdę nie widzi różnicy miedzy Starfieldem a Skyrimem czy F4 to niech idzie do okulisty bo mi szkoda czasu na jałowe dyskusje.
To co zasługuje na wyróżnienie to jakość i detal modeli w grze. To jak wyglądają skafandry, broń, elementy statku, elementy otoczenia, skały nawet głupi soczek. Ile tam jest szczegółowego detalu. Modele są bardzo szczegółowo wymodelowane, dużo załamań, linii, same drzwi w Starfieldzie to oddzielny poziom zajebistości to jak się składają i ile mają ruchomych elementów. Generalnie ruchomych elementów jest bardzo dużo, świetnie to wygląda. Gra używa Physically Based Rendering, tekstury wyglądają bardzo, bardzo dobrze.
Nieco gorzej jest z roślinnością tzn. tu jest właśnie ta nierówność. Na planetach znajdowałem piękne krzaki, z pięknie zrobionymi listkami etc. A w pierwszym mieście do jakiego trafiamy roślinność to jedno wielkie xD. Jednym elementem jaki odstawie to są te słabe twarze Generalnie animacje postaci są poprawne, gra przeszła na silniki animacji Maya ale z twarzami NPC nadal mają problem niestety.
Oświetlenie globalne działa bardzo dobrze - co prawda nie mamy ray tracingu ale zastosowano oświetlenie w czasie rzeczywistym i to robi robotę na planetach. Oświetlenie jest dynamiczne, cienie są rzucane poprawne, nawet poświata odbitego światła nabiera koloru od materiału na jaki pada. To wygląda dobrze. Oświetlenie statyczne jest mniej imponujące ale tutaj postawiono na reżyserowane źródła światła by nadać lokacją odpowiedniego klimatu i charakteru.
Generalnie Stafield się broni, bardzo często potrafi zachwycić wizualnie, z okazjonalnym rozczarowaniem jak zobaczymy twarz npca czy jakaś dziwną trawe w niskiej jakości.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Dźwięk i muzyka
W skrócie, muzyka i dźwięki w tej są fenomenalne.
Muzyka
Muzyka nie jest nachalna jak w poprzednich grach Bethesdy. To nie Skyrim z mocnym motywem przewodnim. Starfield to gra, która buduje klimat i atmosferę a nie przytłacza epickością Dovakhina. W grze mamy głównie spokojne, klimatyczne ambienty. Doskonale pasujące do eksploracji. Czasem możemy tej muzyki nie dostrzec ale jak sobie w opcjach ją wyłączymy to nagle dostrzeżemy ile gra traci.
"Dźwięki"
Dźwięki w tej grze są zadziwiająco dobre. Po pierwsze jest ich bardzo dużo. - czegokolwiek nie dotkniemy to ma dźwięk. Komputerek się rozkłada to ma dźwięk, crafting ma dźwięk, drzwi mają kilka dźwięków etc. Dźwięki broni są bardzo dobre. Bardzo dobrze jest zrobione to jak brzmi dźwięk w różnych otoczniach (zewnątrz i wnętrza) etc. Naprawdę jest to bardzo rzetelnie zrobione. Dźwięki to też element, który trudno świadomie dostrzec wiec może się to w uchu nie rzucać ale moim zdaniem warte zauważenia.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Piu, piu, piu
Strzelanie w Starfield jest bardzo dobrze zrobione. Musiało ich to kosztować wiele pracy, w porównaniu z tym co było w F4. Po pierwsze jest bardzo dużo broni, bardzo ładnych, szegółowo zrobionych. Aż chce się nimi bawić. Sam feeling jest bardzo dobry, bronie sa różnorodne. To co jest imho dużym plusem to to, że mamy wiele rodzajów amunicji, także wymiennej miedzy jednostkami broni. - byłem już zmęczony tym, że gry przeszły na uproszczony system gdzie mamy amunicje pistoletową, karabinom, szturmową, do strzelb i tyle. Tutaj nie, mamy poprawne kalibry broni do różnych broni. To urozmaica grę i nadaje wiarygodności światu. Broń możemy ulepszać i znajdować broń z unikalnymi cechami. Jest się czym bawić.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Eksploracja
Eksploracja to zawsze serce gier Bethesdy. W Starfield jest co zwiedzać. Choć muszę zaznaczyć, że nie mogę eksploracji rzetelnie jeszcze ocenić bo wielu elementów jeszcze nie zwiedziłem. Jednak o ile na początku może rozczarowywać jak gra nas rzuca na puste księżyce, to jak zaczniemy grać swobodne eksploracja pokazuje swój urok.
Eksploracja wnętrz jest bardzo dobra, z uwagi na dobre udźwiękowienie, detal otoczenia, opowiadanie historii przez otoczenie, eksploracja wnętrz jest mega klimatyczna. Eksploracja np. stacji kosmicznej w zerowej grawitacji to doświadczenie 10/10. Inna gra wam tego nie da. Doświadczanie, klimat, imersja to w Starfield jest bardzo dobrze zrobione. Do tego jak to u bethesdy, znajdki, zamknięte drzwi, skrzynki, zawsze opłaca się szperać i szukać
Eksploracja planet to zaskoczenie
Na wstępie wyjaśnijmy sobie jak to działa. Na planecie możemy wylądować w dowolnym wybranym przez siebie punkcie - albo wybieramy ręcznie obszar lądowania albo wybieramy punkt, jeśli jakiś na planecie jest. Po wylądowaniu gra wczytuje pewien obszar po jakim możemy chodzić. Jak dojdziemy do granicy tego obszaru to niewidzialna ściana. Jak chcemy dalej eksplorować planetę to musimy wylądować raz jeszcze w innym punkcie etc. - czy takie organicznie to praktycznie duży problem? - NIE. Obszar generowany jest dość duży. Tylko raz dotarłem do granicy obszaru jak intencjonalnie chciałem to zrobić. Pamiętajmy, że po drodze znajdujemy POI, zasoby, etc. W grze znajdujemy też jaskinie czy jakieś statki co wylądowywały.
Gra czasem na pseudo mapie pokazuje nam, że jest nieodkryty jakiś POI, ale możemy też skanerem na powierzchni szukać oddalonych POI i jest skanować aby zobaczyć jaki to typ POI. Możemy też iść i po prostu znaleźć jakiś POI. Typów POI jest bardzo dużo, samych typów budynków jest masa - ja jeszcze nie wiem co wiele ikonek POI oznacza bo ich nie zwiedziłem. Znajdujemy też POI jako np. jakieś elementy środowiska np. krater z metorytem etc. Bardzo fajnie się te planety zwiedza, skanuje rośliny i zwierzaki. Tutaj tylko uwaga, są planety mniej i bardziej puste. Jak będziecie lądować na księżycach to będziecie mieć księżycowy wygląd z jednym biomem. Na planetach często jest kilka biomów i potrafią się mocno od siebie różnić np. ciepła pustynia a na północy snieg. etc.
Grze występują różne elementy środowiskowe i dynamiczna pogoda - na planecie mogą panować różne warunki, ciepło, zimno, toksyny, etc. Do tego biomy mają swoją specyfikę np. na pustyni i sawannie trafiałem na burze piaskowe, na jakiś innych biomach jakieś mega ciężkie toksyczne deszcze etc. Tak samo woda może być toksyczna ale nie musi etc. Na planecie znajdujemy obszary podwyższonego skazenia np. gejzery, jak sie zblizymy to dostajemy efekt etc. To czy po planecie możemy chodzić w bez skafandra zależy do temperatury i ilości tlenu na planecie. Każde ciało niebieskie ma też swój czas i poziom grawitacji, który działa. Ale to omówię później. Szukajcie nieco bardziej żywych planet i je eksplorujcie, naprawdę dobra zabawa. - Choć żeby nie było puste księżyce tez mają imho swój urok, ale to inna sprawa.
Eksploracja w kosmosie jest ukryta - gra to obszary wczytywania, na upartego latać statkiem prawie nie musimy bo przenosimy się statkiem w formie szybkiej podróży. Jednak nie rezygnujcie z okazjonalnej eksploracji układów statkiem. Latając po orbitach można porozmawiać z załogami innych statków, zdobyć zadania, znaleźć np. opuszczone stacje kosmiczne etc. No i postrzelać się piratami ofc. - oczywiście techniczna strona gry może do tego nie zachęcać, ale nie warto arbitralnie z tego rezygnować. Ja jeszcze mało latałem ale widzę w tym sens.
Starfield to gra różnorodności, pierwsze miasto jest zupełnie inne niż np. Neon. Super sprawa.
Dodam też, że możemy znaleźć w grze na różnych planetach mniejsze miasteczka (z kupcami, zadaniami etc) oprócz 3 głównych miast.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Fabuła i zadania
Nie będę się tutaj dużo wypowiadać bo prawie ich nie zrobiłem. Najciekawsze są ponoć zadania dla frakcji. Sam dopiero zacząłem infiltrować Karmazynową Flotę i faktycznie klimacik jest. Natomiast to na co warto zwrócić uwagę to sposób otrzymywania zadań. Bardzo fajnie to działa w Starfield. Zadania możemy dostać klasycznie od NPC, możemy wziąć jakieś misje z tablic (rózne typy) ale możemy je zdobyć w bardziej naturalny sposób np. usłyszenie komunikatu w mieście da nam wpis w dzienniku często w zakładce "drobne" ALE nie ignorujcie tego tylko dlatego, że to wpis "drobne". Jakz aczniemy go robić to nagle się zmienia w dużego questa z ciągiem zadań. Tak samo jak usłyszymy rozmowę dwóch NPC możemy dostać zadanie - ale co ciekawe jak przerwiemy im rozmowę bo np. weszliśmy do pomieszczenia czy coś to mogą jej nie dokończyć i wpisu nie dostaniemy. Wpisy w dzienniku dostajemy tez jak przeczytamy jakaś notatkę, księżke, usłyszymy jakiś kumunikat na stacji etc, etc. No naprawdę fajnie to działa, naturalnie. W grze istnieje system perwazji w niektórych zadaniach mamy opcjonalne taski, mamy też czasem jakieś wybory.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mechaniki i systemy
Mechaniki i systemy to ukryty szkielet gry, coś co nadaje grze często niemal pseudo symulacyjny charakter.
Wiadomo mamy strzelanie, skradanie, okradanie, crafting, budowanie, baz, budowanie statków etc. Ale to co jest fajne w grze to podstawy działania świata.
W grze planety obracają się wokół własnej osi, naturalnie są oświetlane przez gwiazdę- sprawdzałem to. Jak wylądujemy na planecie a potem będziemy przyśpieszać czas to zobaczymy na mapie układu jak zmienia się nasza pozycja, jak planeta się obróciła. Super sprawa. Powiem więcej, w grze występują różne systemy czasu. Oprócz czasu uniwersalnego występują czasy lokalne na planetach. Jak przyśpieszamy czas mamy napisane, że np. 1h czasu lokalnego na tej planecie to 30h czasu uniwersalnego (CU). Super sprawa do budowania klimatu, imersji i wiarygodności świata.
Kolejnym elementem budującym wiarygodność świata jest genialny system grawitacji. Każda planeta ma różną siłe grawitacji. Ta działa globalnie na wszystko w grze nie tylko gracza. Tam gdzie mamy niską grawitacje skaczemy wyżej, dalej rzucamy grantem czy miną, przedmioty wolno opadają etc. A jak rzucimy np granat to potem wszystko lata, w sensie przedmioty, ciała etc. No genialny system. Wrogowie też to wykorzystują w walce np. skaczą do nas aby skrócić dystans , używają jet packa etc. Choć AI za mądre nie jest ale ma przebłyski właśnie. Na stacjach czy statkach możemy walczyć w zerowej grawitacji.
Aby dokonać abordażu na statek trzeba go unieruchomić niszcząc mu silniki. Jak zniszczymy dodatkowo napęd grawitacyjny to właśnie nie będzie w środku grawitacji. Statki możemy kraść ofc.
Budowanie baz to oddzielna gra w grze jakiej nie ruszyłem więc nie będę się wypowiadać.
Natomiast budowanie statku to oddzielna kategoria zajebistości za jaką Bethesda powinna dostać jakaś nagrodę.
System budowy statku jest genialny. To jest gra w grze. Można by wziąć ten system, wydać jako Spaceship Tycoon i trzepać hajs.
W skrócie statki składają się z modułów. Moduły małe np. broń jak i duże, do jakich możemy wchodzić np. pomieszczenia, magazyny etc. Statek składamy sobie na planie z tych modułów. I co kluczowe, to jak statek wygląda z zewnątrz ma wpływ na to jak wygląda wewnątrz. Możemy miec mały statek z małą ilością miejsca a może mieć wielkie bydle z pierdylionem modułów. Grunt aby silniki to podniosły i ogólnie statek mógł lecieć. Edytor mówi, czy mamy błędy w budowie czy nie. Po za budowy dla wyglądy możemy praktycznie zmieniać statek np. jak damy moduł warsztatowy to będziemy mieć warsztat n statku. No normalnie kosmos dla kreatywnych ludzi. Jak do tego dodamy to jak dobrze są zrobione modele i to, że na zewnątrz każdy element statku możemy pomalować na inny kolor otrzymujemy idealne budowanie statku i cudowne efekty z super zabawą. Ja systemem budowania statku jestem zachwycony.
-------------------------------------------------------------------------------
Rozwój postaci
Jest poprawny i w miarę satysfakcjonujący. Doświadczenia najwięcej leci za zadania, choć zdobywamy też za zabijanie czy odkrywanie rzeczy na planetach. Na każdy lvl dostajemy punkt jaki mozemy dać w skilla. Skille mają 4 lvl. Zazwyczaj najwięcej daje 1 i 4 lvl skilla co jest ciekawe. Jednak nie możemy od razu dac np. 4 pvp w jeden skill. Jak wydamy punkt na skilla to potem aby dać kolejny musimy spełnić jakiś warunek np. w zabezpieczeniach otworzyć X skrzynek/komputerów. Czyli połączenie perków i klasyki rozwoju postaci bethesdy. Do tego przedmioty moga mieć rozne modyfikatory. W grze znajdujemy tez komiksy z małymi stałymi premiami.
Aha i nowa mini gra z otwierania zamków jest bardzo fajna, jeszcze mi się nie znudziła.
Dostajemy też jakieś efekt np. za spanie, jedzenie, etc.
Co ciekawe w grze chyba jest ograniczone skalowanie wrogów (choc pewnie jakies jest). Każdy układ planetarny ma napisane lvl na jakim jest. Ale jak chcemy możemy się od razu wwalić w układ jakiś 30 lvl, ale powodzenia.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wady Starfielda
Osobiście widzę kilka. Po pierwsze dużo loadingów. Choć to było jasne bo to taki silnik, ale rozumiem, że może to drażnić, szczególnie na konsoli. Ja z mocnym CPU nie mam wielkiego problemu. W tym systemie najbardziej drażni to, że oddzielnymi mapami są planety, a nie całe układy. Więc jak chcemy zeskanować planetę w układzie to musimy wejść na orbitę planety. Szkoda, że nie można skanować planet z poziomu układów.
Kolejny minus to mordy NPC, ale to już pisałem. Choć też są nierówne, jedne są lepiej zrobione a inne gorzej.
Kolejna wada to słaby interfejs. No jest słabo. Trzeba się przyzwyczaić. Lepiej niż w Fallout ale nadal nie idealnie. Dużo rzeczy jest poukrywanych w jakiś pod menu. np. ja nie wiedziałem, że można sprzedawać towary w NPC bezpośrednio ze statku. A można trzeba tylko kliknać etc.
Ogólnie gra mało nam tłumaczy. Trzeba samemu odkrywać grę, co jak działa, że coś w ogóle jest. Dla ciekawy graczy co badają gry to nie będzie problem. Ale jak niedzielny gracz usiądzie do Starfielda to na 100% pierdylion rzeczy ominie, i nawet nie będzie wiedział, że coś takiego w grze jest.
----------------------------------------------------
Błędy i bugii
O dziwo gra ma mało błędów. Ja więcej miałem w pierwszym akcie BG3. Większość to glicze graficzne np. drżenie obiektyw, albo dziwne zachowanie npc. Osobiście mi czasem n ie pokazuje dobrze znaczników zadań na mapie. Trzeba np. wczytać zapis i pomaga. Niektórzy raportują, że skrypty misji potrawą się nie odpalić, ale ja robiłem mało zadań i nie trafiłem na to.

Na wzmiankę zasługuje też kwestia techniczna. Powiem szczerze, współpraca na PC z AMD to jest porażka. GPU nvidii mają zaniżoną wydajność, nie mamy oficjalnego wsparcia dla DLSS, do tego w grze przez tą współprace brakuje zaawansowanych technik jak ray tracing etc. Nie jest to do końca wina gry czy nawet Bethesdy, moim zdaniem to była decyzja MS, bo Xbox lubi się z AMD. Ale mimo wszystko boli i żal.
-----------------------------------------------------------------
Na pewno o wielu rzeczach o jakich chciałem napisać nie napiąłem, ale to tak po krótce czym jest Starfield moim zdaniem.
Starfield to przygoda, Starfield to doświadczanie, Starfield to klimat i atmosfera, to imersja. Bawcie się grą, poznawajcie grę a gra wam się odwdzięczy.
W gry Bethesdy gramy mimo wad bo mają w sobie coś wyjątkowego.
  • 28
@Variv ale grafomania - fajna eksploracja, generuje ci pusta kwadratowa wyspę z kilku presetów i tekstur. Na to kładzie jeden z 10 bunkrów i gotowe o to twoja pusta planeta z kamienia. Powiedz mordo co ciekawego na tych planetach pewnie będą to setki unikalnych zwierząt, zadań czy znajdziek co nie? tysiące planet to tysiące easter eggow i małych historii do przeżycia prawda?
@Variv Tak a moje pierwsze pytanie było o planetach. 1000 planet to na pewno znajdę na nich setki unikalnych czynności, modeli i historia do odkrycia co nie? Taka super gra o eksploracji kosmosu więc te planety na pewno nie są puste i po wylądowaniu na 10 będziesz znał już wszystkie 10000
@Rvn10: Nie lubię oceniać cyferkowo gry, szczególnie, że nie ruszyłem prawie zadań i budowania baz. Ja się bawie teraz bardzo dobrze, choc jak pisałem, poczatek (pierwsze 10h) był średni dla mnie.
@Variv Przeciez ta gra to crap na miare 2012 roku z grafika jak gowno optymalizacja rowna 0 do tego totalnie drewnianym gameplayem i wiecznymi loadingami jak w dzisiejszych czasach to sa gry na 9/10 to ja sie nie dziwie ze M$ prezentuje nam co rusz nowe crapy i ma #!$%@? jak ludzie po takim gownie sa zadowoleni xddd Porownujac te gre do np RDR2 czy chociazby Wiedzmina 3 to jakby porownywac Indie
@Variv: sorry ale eksploracja jest zwyczajnie #!$%@?. Creation engine pokazał tu jak bardzo jest #!$%@?: wszędzie loadingi, na planetach masz niewidzialne ściany, żeby cię za daleko nogi nie poniosły. Jak człowiek popatrzy jak wygląda eksploracja w No Man's Sky to z eksploracji w Starfieldzie wypada się tylko zaśmiać, zwłaszcza jak się popatrzy na dorobek obydwu studiów.
No i szczelanie też nie błyszczy a mogłoby gdyby wrogowie nie mieliby miliard HP i
Wyjaśnijmy coś sobie, jeśli wersja rozwojowa silnika w tym przypadku CE2 to "stary silnik" to na takiej samej zasadzie UE5 to też "stary silnik" bo jest taką samą wersją rozwojową poprzednich wersji. Zarówno CE jaki i UE jako wersje rozwojowe dziedziczy cechy poprzednich wersji silnika (w CE2 np. pudełkowość świata a na UE problemy z kompilacja shaderow czy micro sutteringiem). Pośmiać się możemy, pewne, ale jeśli chcemy być poważni to bądźmy rzetelni.
@Rotevil: Ja szczerze mowiac nie widze wiekszej frajdy w strzelaniu w Warzone niz w Starfield.
Po drugie Starfield to nie FPS, tutaj musisz strzelanie oprzesz rowniez np. zadawanie obrazen od umiejetnosci i przedmiotow etc.
@SmugglerFan: to niech robia gry na silnikach w wersjach stabilnych a nie rozwojowych

Każdy wersja każdego silnika jest wersją rozwojową.

Do tego rzeczy jakie zrobisz na CE nie zrobisz na innych silnikach. Wszystko ma wady i zalety. Ja osobiście wole jak gry są robione na różnorodnych silnikach, a nie że wszystko będzie na Unity czy UE.
@Variv: Mechanicznie zadania są zrobione lepiej niż w CP2077, zadania mają o wiele więcej możliwości na ich zrobienie, można w każdej chwili coś spartolić i zachodzi potrzeba, aby kombinować, ponieść większe koszta, zrobić zdanie tak, że nie spodoba sie to zlecającemu i utnie nam nagrodę-mniejsza kasa, brak premii itp. Robienie zadań na "pałę" może doprowadzić nawet do wyrzucenia z frakcji.

Czasami w grze czuć klimat gwiezdnych wojen. Niektóre krajobrazy wyglądają epicko.