Wpis z mikrobloga

Nie jestem do końca #przegryw #przegrywpo30tce bo to, że nie mam różowej to głównie moja decyzja. Dobrze mi samemu ze sobą i #rozowypasek musiałby być dla mnie wartością dodaną do mojego życia. Lubię też odbijać piłeczkę i stosować #logikarozowychpaskow więc moje wymagania wobec różowych pasków:
- własne mieszkanie lub dom (bo sam takowe posiadam);
- zarobki co najmniej 5k netto miesięcznie, oczywiście umowa o pracę i jakiś fach w ręku (zarabiam dużo więcej, ale na potrzeby tematu niech będzie "tylko tyle";
- bmi w normie (bo sam mam bmi w normie);
- ciekawe hobby (ja np. interesuję się historią i psychologią);
- dobre zdrowie (wyniki badań np. morfologii w normie, regularne badania itd.) oraz
- brak uzależnień od używek (piję tylko okazjonalnie, czyli kilka razy w roku jak jest jakaś impreza, nie palę).

I teraz szczerze czy jest chociaż jedna różowa na wypoku, która spełniłaby wszystkie wymagania? Nie sądzę. I tyle w temacie nieproporcjonalnych wymagań różowych. Niestety w pracy mam głównie normików i oni się dziwią, dlaczego nie mam parcia na szukanie różowej mimo swojego wieku. Nie chce mi się z nimi nawet wdawać w dyskusje.
  • 43
co według ciebie oznacza dojrzała/niedojrzała różowa?


@AlienFromWenus: posiadanie dobrze rozwiniętego i rozbudowanego obrazu siebie, zdolność rozumienia siebie; umiejętność opanowania potrzeb wewnętrznych bez konfliktów; posiadanie bezpieczeństwa emocjonalnego; funkcjonowanie z dozą optymizmu, posiadanie naturalnego entuzjazmu; zdolność obiektywizacji samego siebie – umiejętność widzenia siebie w kategoriach zewnętrznych: krytykowanie siebie, poczucie humoru; posiadanie jednoczącej filozofii życia – skrystalizowany światopogląd, umiejętność patrzenia na wszystkie dziedziny życia, integrowanie się człowieka w świecie.
Może taki scenariusz, zaczynasz sponsorować studentkę, 22 lata, miła i mało przeszła (bez bagażu). Sponsorujesz towarzystwo, więc płacisz jej za 3-4 godziny rozmowy i spędzania czasu. Może w ten sposób poznasz kogoś wartościowego?


@Tata_Kasi: pomysł mi się nawet podoba. Wydać kilka stówek na divę czy studentkę wszystko jedno. Musiałbym tylko pomyśleć, gdzie dać ogłoszenie itd. I co w przypadku, gdy rozmówczyni nie spełni moich oczekiwać?
Czy wobec kobiety która nie wymaga własnego mieszkania nadal będziesz stawiał wymaganie własnego mieszkania?


@AlienFromWenus: tak. Wynika to z faktu, że kobiety, które zarabiają dużo wymagają, żeby niebieski zarabiał co najmniej tyle samo, więc i ja nie obniżam swoich standardów, chociaż i tak mocno obniżyłem wynagrodzenie za pracę
@przegryw_z_piwnicy:

I co w przypadku, gdy rozmówczyni nie spełni moich oczekiwać?

Na tym polega poznawanie ludzi, przecież to wiesz. Jeśli po kilku spotkaniach okaże się że to nie tego szukasz, to skończysz z nią i zaczniesz szukać następnej.
które zarabiają dużo wymagają, żeby niebieski zarabiał co najmniej tyle samo, więc i ja nie obniżam swoich standardów, chociaż i tak mocno obniżyłem wynagrodzenie za pracę


@przegryw_z_piwnicy:

Czyli wymagasz od kobiety czegoś, czego ona sama może nawet nie wymagać od ciebie, ale za sam fakt że inne kobiety tego wymagają od facetów to ty na złość jej będziesz od niej tego wymagał? XD
@AlienFromWenus: ale teraz robisz fikołka. Na tym polegają wymagania. Różnica polega na tym, że różowe wymagają np. żeby niebieski miał mieszkanie, ale same tego nie oferują. Ja posiadam dom i wymagam tego samego. Na co mi różowa, która nie ma swojego domu? Co zaoferuje w zamian? Dawniej była instytucja posagu przynajmniej