„nie pis was będzie ruchał, nie platforma, śmieszne polaczki, sami się będziecie ruchać”
Krakus. Polska Marka Premium. Dopiero co namolnie promowana w mediach, dokładnie ta „Polska” szynka, w dokładnie tym opakowaniu. Ta sama ulica, dwa różne sklepy, 50 metrów odległości, czwartek, sobota. Nie patrzyłem na drobną różnicę w cenie „za kilogram”, bo każda sieć se ustala po swojemu i liczę się z tym, że w jednym może być ten sam produkt taniej, a w drugim drożej. I po raz setny, czy może już tysięczny, dałem się znowu wydymać. Tak, to moja wina. Zapomniałem, że idąc do sklepu po ten sam „markowy” produkt co zwykle, powinienem #!$%@? CODZIENNIE wnikliwie czytać opakowanie z każdej strony i sprawdzać wagę. Codziennie, w każdym sklepie, każdej sieci. Wyprawa po parę plasterków 85% mięsa, jest już jak zakup peceta w jakimś Morele czy Media Expert - musisz być biznesmenem jak Musk, czujnym jak Tomi Li Dżons, i obcykanym we wszystkim jak Stanowski.
I nie chodzi mi o cenę. Te ~20% procent plasterków mniej, spowodowało że nie starczyło mi na czwartą kanapkę, a zawsze było idealnie na cztery. I to mnie #!$%@?ło, i mi się ulało. No.
@ZenujacaDoomerka jesli chodzi o ceny produktów i gospodarkę kraju to całokształt ma #!$%@? jak ty konkretnie głosowałaś. Liczy się ogol społeczeństwa a jakie były wyniki to widać i jaki to miało wpływ na polska gospodarkę tez widać. @srul2016 chyba nie do końca wszyscy to rozumieją. Prawda jest taka, ze każdy przedsiębiorca nieważne czy mały czy duży musi na codzień walczyć o przetrwanie. Czy walcząc o klienta czy walcząc z podatkami czy z
Krakus. Polska Marka Premium. Dopiero co namolnie promowana w mediach, dokładnie ta „Polska” szynka, w dokładnie tym opakowaniu.
Ta sama ulica, dwa różne sklepy, 50 metrów odległości, czwartek, sobota. Nie patrzyłem na drobną różnicę w cenie „za kilogram”, bo każda sieć se ustala po swojemu i liczę się z tym, że w jednym może być ten sam produkt taniej, a w drugim drożej.
I po raz setny, czy może już tysięczny, dałem się znowu wydymać. Tak, to moja wina. Zapomniałem, że idąc do sklepu po ten sam „markowy” produkt co zwykle, powinienem #!$%@? CODZIENNIE wnikliwie czytać opakowanie z każdej strony i sprawdzać wagę. Codziennie, w każdym sklepie, każdej sieci.
Wyprawa po parę plasterków 85% mięsa, jest już jak zakup peceta w jakimś Morele czy Media Expert - musisz być biznesmenem jak Musk, czujnym jak Tomi Li Dżons, i obcykanym we wszystkim jak Stanowski.
I nie chodzi mi o cenę. Te ~20% procent plasterków mniej, spowodowało że nie starczyło mi na czwartą kanapkę, a zawsze było idealnie na cztery. I to mnie #!$%@?ło, i mi się ulało. No.
#polska #jedzenie #handel #przemyslenia
@srul2016 chyba nie do końca wszyscy to rozumieją. Prawda jest taka, ze każdy przedsiębiorca nieważne czy mały czy duży musi na codzień walczyć o przetrwanie. Czy walcząc o klienta czy walcząc z podatkami czy z
@Bobby_Peru: ty z zagranicy przyjechał czy co? Tu Polska jest i powinno się tak robić.
To samo zdaje sie z szynka babuni, tez mi kiedys wystarczal plasterek na x tostów a teraz -1