Wpis z mikrobloga

#hotelparadise
#slowniczekhp

Tak sobie czytam na nowo ożywiony tag i pomyślałam, że może warto zacząć pisać słownik języka paradajskiego? Jest sporo haseł, które mogłyby go wzbogacić - w końcu bawią nas nie tylko wymyślane na bieżąco ksywki uczestników. :) Może uda się też sięgnąć do starszych edycji po hasełka?

Podrzucam parę haseł, może to będzie dodatkowa inspiracja. :)

MINI-SŁOWNIK PARADAJSKO-POLSKI

DUCH CHRAPANIA - choroba zwana w innych kręgach wentylozą.

GDZIEŚ TAM - uniwersalny dodatek pozwalający uczynić każdą rozmowę bardziej tajemniczą i ciekawą.

JAKBY - w języku paradajskim słówko używane wymiennie ze znakami interpunkcyjnymi (przecinki, kropki, wykrzykniki, wielokropki, pytajniki, cudzysłowy...).

MÓJ POKÓJ - język paradajski, dialekt sebiński: "wypier*alać, chcę poryczeć wyłącznie w obecności ludzi, którzy mi jeszcze nie podpadli".

MÓWIĆ O KIMŚ ŹLE - szyfr oznaczający w paradajskim "Nie wiem, jakie pytanie zadać, a coś trzeba było napisać, no i zawsze warto wiedzieć, czy mnie lubią".

ODPULIĆ - to akurat język staroparadajski, oznacza pozbycie się partnera, gdy na horyzoncie pojawia się ciekawsza opcja.

RELACJA - w języku paradajskim słowo oznaczające "nic z tego nie będzie, ale 100 tysięcy kusi, więc trzeba się poświęcić". Warianty: mocna relacja ("idziemy po finał"), relacja się rozwija ("trwa RR, musimy coś powiedzieć prowadzącej"), otwarty/otwarta na relacje ("partner/partnerka mi się nie podoba, będę się rozglądać").

ZA WCZEŚNIE ODPADŁA - język paradajski, dialekt lektorski: "nie da się o niej powiedzieć nic dobrego, ale coś powiedzieć trzeba".

C.d.n.
  • 24