Wpis z mikrobloga

Jeszcze z 5 lat i 10 kg temu byłem w stanie zrobić 80-90 km na rowerze mtb ze średnią 30 km/h i to bez żadnego jedzenia w trakcie. Teraz na szosie rzadko dokręcam do 30, a głodny robię się już po 40 km. Kiedyś mocniej się produkowałem, a dzisiaj staram się jeździć bardziej z głową. Tylko że moje wyniki tego nie odzwierciedlają. Starość nie radość, czy o co chodzi? Generalnie rozczarowałem się po przesiadce na szosówkę, bo kopa wcale nie dostałem, ale być może właśnie chodzi o mniejszy wysiłek z mojej strony. Kiedyś to serce podchodziło mi pod gardło, dziś staram się trzymać bezpieczne tętno. Ma ktoś podobnie?

#rower #szosa
Pobierz ToJestNiepojete - Jeszcze z 5 lat i 10 kg temu byłem w stanie zrobić 80-90 km na rowe...
źródło: Zrzut ekranu (115)
  • 10
@ToJestNiepojete: no przy wyższych prędkościach to, że masz różnice 1 cala na kole może dużo zmienić. Sprawdź ciśnienie w oponach może jeszcze. Posprawdzaj czy coś ci nie ociera o koło. Nie znam szczegółów, jesteś w szczycie formy czy zacząłeś dopiero jeździć. Nic nie wiem. Zawsze pamiętaj że pierwsza jazda od dłuższego okresu bez jazdy nawet kilka dni to musisz się wdrożyć. Jak chcesz sobie robić nawet wypady na 40 km to
@ToJestNiepojete 40 km bez jedzenia to ponad godzina, mało osób ma węglowodany w mięśniach na taki czas jazdy z 30kmh. To normalne. Trzeba uzupełniać w trakcie jazdy i tyle. Woda z miodem i solą i będzie okey.
@CrazyxDriver: Tamten rower był 26". Ale w sumie to bez znaczenia, bo to nie o rower się rozchodzi, tylko gorszą wydolność organizmu. Kiedyś mimo walącego serca (potrafiłem jechać godzinę czy dwie 180bpm) dawałem radę, a dzisiaj szybko padam przy takim wysiłku.

@ShpxLbh: Tylko właśnie kiedyś mój trening polegał na jeździe w trupa, to miałem lepsze wyniki, niż gdy próbuję mieszać różne strefy treningowe xD Ten sezon kończę z tym samym