Wpis z mikrobloga

@duszan_z_kapitana_dupy: Pracowałem kiedyś z gościem który w prost powiedział, że on tu przychodzi pracować a nie się integrować albo szukać kolegów, nie było go na żadnej imprezie firmowej, ale w pracy nie można było mu nic zarzucić.
  • Odpowiedz
@Zielonykwiryta: ja #!$%@?, rozumiem że u Ciebie co tydzień piątek-sobota-niedziela to czas dla ZNAJOMYCH i WYJŚCIA bo tylko tak można spędzać weekend, tylko tak się odpoczywa i he he piwerko i spędzanie super czasu, czilera ( ͡ ͜ʖ ͡) a już najlepiej z mordami z zakładu, bo 40h tygodniowo oglądania ich mord to za mało, trzeba jeszcze w weekend bo integracja i super (
  • Odpowiedz
  • 1
@Zielonykwiryta: co ja mogę poradzić na to, że mi nie wierzysz typie? Chyba nic :) W pracy inni ludzie, inaczej żyjący. Wolę się otaczać ludźmi o podobnych zainteresowaniach, robiących podobne rzeczy, zamiast gadających w kółko o robocie, dzieciach oraz żonie.
  • Odpowiedz
@duszan_z_kapitana_dupy @Zielonykwiryta i inne podobne dzbany. Zrozumcie, że nie każdy chce tracić piątkowy wieczór na spotykanie sie z ludzmi z pracy. Co was to boli, że ktoś woli spędzić czas przy komputerku, albo wyjść ze SWOIMI znajomymi, a nie ludzmi z którymi przymusowo masz interakcje w czasie pracy. Jak dobrze, że u mnie ludzie z podobnego założenia wychodzą i prócz pojedynczych przypadków każdy woli spędzić czas z ludzmi z którymi
  • Odpowiedz
Czy zawsze, w każdej #pracbaza musi się znaleźć jakiś ciężki typ co nie chce się integrować?


@duszan_z_kapitana_dupy: Wyobraź sobie że ktoś może nie mieć nastroju bo ma jakieś problemy o których nie chce mówić. Może nawet by i chciał iść z Wami na wódeczkę, ale czuje że mu samopoczucie psychiczne nie pozwala albo coś takiego.
  • Odpowiedz
@Zielonykwiryta niestety, ale to tobie trzeba tu współczuć. Prawdopodobnie nie masz 'prywatnych' znajomych (z dzidcinstwa/ ze szkoly/ ogólnie spoza pracy) i łapiesz się jak małpa gałęzi gdy tylko jest firmowe wyjście- dlatego jest to dla ciebie niezrozumiale, że ktoś nie chce poświęcać swojego prywatnego czasu aby wychodzić z ludźmi z pracy po 40 h przebywania z nimi w tym tygodniu.

Chyba że trollujesz, to przyznam, dałem się złapać
  • Odpowiedz
@duszan_z_kapitana_dupy: zdarzają się sytuacje, gdzie człowiek zwyczajnie nie ma sił ani ochoty imprezować i to nie jest coś dziwnego. Jednak dziwniej sie robi, jak to jest zawsze. Mimo wszystko - większość dnia spędza sie z tymi ludźmi, według mnie trzeba utrzymać relacje na jakimś poziomie. Choć sam fakt że ktoś stawia alkohol w żadnym wypadku nie powinien być czynnikiem "motywującym" - chyba jak ludzie pracują to każdy powinien umieć sam
  • Odpowiedz
@dizzydom: Ech, szkoda strzępić ryja na dziwaków, a później tacy jak ty na wykopie piszą z anonimowych jak to źle u nich, bo dziewczyny nie mają i znajomych, no ale jak sie odmawia jak ludzie zapraszają no cóż ¯\(ツ)/¯ panie kolego Z PRYWATNYM ŻYCIEM, gdzie wiadomo, ze wtedy pierdzisz na kanapie, a bedziesz #!$%@? jakieś farmazony o prywatnym czasie
  • Odpowiedz