Ale tu nie chodzi o silniki tylko o to, żeby plebs nie miał prywatnych samochodów. Lewusy od zawsze nienawidzą prywatnego transportu "bo tak". To jeden z elementów obowiązkowego zestawu poglądów lewara.
@zagubionychromosom: A wiecie że kobita bez prawka, ze strasznym parciem na ekran, została szefowa komisji do spraw bezpieczeństwa drogowego? Jeszcze chwile temu robiła z siebie specjalistkę od cpk.
@Morf: tak, komunisto. możliwość wyboru między spalinowym a elektrykiem to jest właśnie wolność. zmuszanie wszystkich do jeźdzenia elektrykami to zamordyzm. w dodatku tam gdzie rynek jest przesycony już zaczynacie powolne zaciskanie pasa jeśli chodzi o elektryki, jak uda wam się całkowicie zakazać spalinowych, to potem zrobicie to samo z elektrykami "bo baterie" etc. waszym celem jest, żeby wszyscy mieli po równo - czyli nic.
Gdyby to była prawda, co do czego mam wątpliwości, to i tak dowiemy się że: 1. Klocki hamulcowe i pył z opon powodują szkodliwą niską emisję. 2. To nieodpowiedzialne dawać ludziom szybko poruszający się dwutonowy obiekt. 3. Koszt wytworzenia auta to i tak obciążenie dla klimata, choćby za wytworzenie elektroniki czy pozyskiwanie surowców. 4. Auta powodują korki, a na ulicach winny być kawiarnie dla sojaków. 5. Bydło nie powinno się zbytnio przemieszczać.
@qeti: Muszę się niestety zgodzić, że za 2 lata dowiemy się, że tak na prawdę nie chodziło o CO2 bo to przecież żarcie dla roślin, tylko ogólnie o wilgotność powietrza.
Gdyby to była prawda, co do czego mam wątpliwości, to i tak dowiemy się że:
@qeti: to jest prawda, auta na wodór istnieją. I tak samo jak długo istnieją tak produkcja i dystrybucja wodoru jest problematyczna. Tu po prostu ktoś dodał do tego bzdurny tytuł.
Jaki piękny tytuł: zeroemisyjne silniki spalinowe. Napisz-że człowieku, że chodzi o silniki wodorowe. I jaki to szach-mat dla UE? Przyjmiemy takie autka z radością, tylko jeszcze trzeba się nauczyć bezemisyjnie ten wodór wytwarzać.
@NeilDegrasseGolota: Bezemisyjnie wodór możesz uzyskać elektrolizą (nazywają to wtedy zielonym wodorem) a prąd brać z OZE gdy jest go za dużo. Problemem zawsze było przechowywanie wodoru (a co za tym idzie jego transport) i niska efektywność elektrolizy (nie uzyskasz nawet połowy energii jaką wrzuciłeś by pozyskać wodór).
tylko z wodorem jest jeden, malutki, tyci szczegół. Jest cholernie drogi w produkcji, transporcie i przechowywaniu. Na tą chwilę, przejechanie na super wydajnym wodorze 1km jest kilka razy droższe, niż na prądzie
@motonita: Gotując wodę na herbatę też możesz coś przypalić, tylko co w związku z tym? Znasz budowę silnika elektrycznego i silnika spalinowego? Jeśli nie, to zachęcam do zapoznania się z materiałami popularnonaukowymi i może zrozumiesz o co chodzi.
Wodór obecnie przemysłowo tworzy się z gazu ziemnego - czyli daleko mu do "zeroemisyjności". I tak, elektroliza istnieje, ale do tego trzeba prądu, którego obecnie wszędzie brakuje. Widać to po cenach.
Zakop za informację nieprawdziwą. To ma tyle wspólnego z "zeroemisyjnością" co zamykanie przez Niemcy elektrowni atomowych. A OP nie zadał sobie ani kszty trudu aby zweryfikować doniesienia z artykułu.
Ps. obecnie wodór kosztuje za kilometr mniej-więcej tyle samo co benzyna. A
Twoja narracja jest typowa dla typowego lobbysty paliw plynnych i nic wiecej.
@pomozwsprawie: xD Jeżeli coś, to bliżej mi do "lobbysty energii atomowej". Bo jeżeli oprzesz całą energetykę na solarach i wiatrakach połowa kraju będzie bez prądu
Jak ja lubię ignorantów, którzy nie mają pojęcia o czym piszą. W niestabilnych źródłach energii zawsze pojawia się chwilowy nadmiar z racji tego, że OZE to są bardzo niestabilne dostawy. A to nie znaczy, że tej energii jest dużo.
@vartan: Ten z Afryki też będzie reduced, Europa się w końcu obudzi, czystki etniczne będą takie, że dotychczasowe to była igraszka. Prawdopodobnie to czarni emitenci zostaną tu na końcu, ale mocno przetrzebieni. Wszystko zgodnie z planem.
Nie wiem czy autor tego clickbajtowego tytułu przeczytał linkowany pseudoartykul i czy ktokolwiek tutaj ma pojęcie z czym tak naprawdę się wiąże wodorowa motoryzacja. Po krotce powiem, że ten artykuł to jakiś wysryw, zapewne AI albo jakiejś dziadowskiej dziennikarzyny - ZERO konkretów i cała masa wodolejstwa o tym jak to Japonia porzuca EV, uciera nosa światu i jak to jej rewolucyjny silnik odmieni losy świata.
Co do samego wodoru to sprawa wygląda tak: - niska gęstość energetyczna wodoru, trzeba go skraplać, żeby przy okazji nie musieć go trzymać w zbiornikach wysokociśnieniowych, które robią kaboom; ale nawet mimo skroplenia gęstość energetyczną i osiągi silnika wypadają blado na tle tradycyjnych silników spalinowych i bak musi być zdecydowanie większy, żeby zapewnić sensowny zasięg (150L dało 65km zasięgu w sportowych prototypach) - problemy z zachowaniem kompresji w silniku z uwagi na rozmiar cząsteczki H2 i wysoka awaryjność silników (rozszczelnianie i utrata kompresji/mocy) - awaryjność pomp wodorowych (nie można w nich używać olejów bo zanieczyszczają paliwo i szlag trafia niskoemisyjnosc), dosłownie metal trze o metal i znowu utrata kompresji
Kazdy srednio rozgarniety czlowiek wie ze jedynym sposobem na uratowanie plonacej planety sa wysokie podatki i zakazanie wszystkiego oraz duze poklady usmiechu, a nie zadne innowacje technologiczne
Komentarze (381)
najlepsze
Lewaki tego nienawidzą.
@Morf: tak, komunisto. możliwość wyboru między spalinowym a elektrykiem to jest właśnie wolność. zmuszanie wszystkich do jeźdzenia elektrykami to zamordyzm.
w dodatku tam gdzie rynek jest przesycony już zaczynacie powolne zaciskanie pasa jeśli chodzi o elektryki, jak uda wam się całkowicie zakazać spalinowych, to potem zrobicie to samo z elektrykami "bo baterie" etc. waszym celem jest, żeby wszyscy mieli po równo - czyli nic.
@Morf: oczywiście te panele i to auto to tobie aniołki z nieba zniosły? Nie musiałeś ich kupić, zapłacić podatków? Zimą jak naładujesz auto z paneli?
1. Klocki hamulcowe i pył z opon powodują szkodliwą niską emisję.
2. To nieodpowiedzialne dawać ludziom szybko poruszający się dwutonowy obiekt.
3. Koszt wytworzenia auta to i tak obciążenie dla klimata, choćby za wytworzenie elektroniki czy pozyskiwanie surowców.
4. Auta powodują korki, a na ulicach winny być kawiarnie dla sojaków.
5. Bydło nie powinno się zbytnio przemieszczać.
@qeti: to jest prawda, auta na wodór istnieją. I tak samo jak długo istnieją tak produkcja i dystrybucja wodoru jest problematyczna. Tu po prostu ktoś dodał do tego bzdurny tytuł.
@pytlar wliczasz w koszt "prądu" amortyzację akumulatorów?
@motonita:
Gotując wodę na herbatę też możesz coś przypalić, tylko co w związku z tym? Znasz budowę silnika elektrycznego i silnika spalinowego? Jeśli nie, to zachęcam do zapoznania się z materiałami popularnonaukowymi i może zrozumiesz o co chodzi.
I tak, elektroliza istnieje, ale do tego trzeba prądu, którego obecnie wszędzie brakuje. Widać to po cenach.
Zakop za informację nieprawdziwą. To ma tyle wspólnego z "zeroemisyjnością" co zamykanie przez Niemcy elektrowni atomowych. A OP nie zadał sobie ani kszty trudu aby zweryfikować doniesienia z artykułu.
Ps. obecnie wodór kosztuje za kilometr mniej-więcej tyle samo co benzyna. A
@pomozwsprawie: xD
Jeżeli coś, to bliżej mi do "lobbysty energii atomowej".
Bo jeżeli oprzesz całą energetykę na solarach i wiatrakach połowa kraju będzie bez prądu
@pomozwsprawie:
Jak ja lubię ignorantów, którzy nie mają pojęcia o czym piszą. W niestabilnych źródłach energii zawsze pojawia się chwilowy nadmiar z racji tego, że OZE to są bardzo niestabilne dostawy. A to nie znaczy, że tej energii jest dużo.
źródło: carbon
PobierzCo do samego wodoru to sprawa wygląda tak:
- niska gęstość energetyczna wodoru, trzeba go skraplać, żeby przy okazji nie musieć go trzymać w zbiornikach wysokociśnieniowych, które robią kaboom; ale nawet mimo skroplenia gęstość energetyczną i osiągi silnika wypadają blado na tle tradycyjnych silników spalinowych i bak musi być zdecydowanie większy, żeby zapewnić sensowny zasięg (150L dało 65km zasięgu w sportowych prototypach)
- problemy z zachowaniem kompresji w silniku z uwagi na rozmiar cząsteczki H2 i wysoka awaryjność silników (rozszczelnianie i utrata kompresji/mocy)
- awaryjność pomp wodorowych (nie można w nich używać olejów bo zanieczyszczają paliwo i szlag trafia niskoemisyjnosc), dosłownie metal trze o metal i znowu utrata kompresji
- szury nie czytają znalezisk tylko tytuł
- szury nie umieją w angielski
źródło: 20240422_142458_ Internet
Pobierz