Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Witajcie mieszkaniowe świry!
Rzuciły mi się ostatnio w oczy wpisy @mickpl @mookie (oraz im podobnych herbatników) i postanowiłem podzielić się takim oto gównowpisem.

Pod koniec roku 2019 zacząłem rozglądać się za mieszkaniem, ale jakoś właśnie w tym okresie ceny nieruchomości w moim mieście (#lodz) zaczęły wariować. Na początku 2020 dowaliło covidową pandemią i poczułem krew. Byłem absolutnie przekonany, że w tej sytuacji ceny na pewno zaczną spadać. Wchodziłem na forum skyscrapercity, czytałem tony artykułów, oglądałem wykresy i dane statystyczne, no i zacząłem być częstym bywalcem na wykopowych tagach #mieszkanie #nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie

Wyżej wymienieni koledzy wrzucali tutaj sporo analiz, przemyśleń oraz artykułów wskazujących na to, że teraz mieszkania to już na pewno zaczną tanieć. Sam przyłączyłem się do tego "spadkowiczowego" chóru, stałem się nieruchomościowym "ekspertem" i wykłócałem się z innymi wykopowiczami będąc święcie przekonanym o swojej racji. Było w tym trochę mojego życzeniowego myślenia, ale też musze obiektywnie przyznać, że wiele argumentów przemawiających za spadkami było dość logicznych. No i tak #!$%@?łem te swoje kocopoły, w międzyczasie po cichu frustrując się jak #!$%@?, bo ceny jednak nie spadały ani trochę. Wręcz, #!$%@?, przeciwnie. :D

W pewnym momencie zrozumiałem, że jeśli będę dalej zwlekał i czekał na spadki, to będę mógł co najwyżej kupić budę z blachy falistej, a nie mieszkanie. No i podjąłem wreszcie decyzję - w lipcu 2021 wziąłem kredyt na 150k i kupiłem 39-metrowe mieszkanie z 6-metrowym balkonem w nowym kameralnym budynku na 1 piętrze za 254k, stosunkowo blisko centrum. Wydawało mi się to bardzo drogo, bo to w końcu Łódź, no i miałem ból dupy, ponieważ ciągle pojawiały się myśli typu: "kuuurde, rok temu, albo dwa, za tę kasę kupiłbym o wiele lepszy kwadrat". Ale nie zamierzałem już czekać, bo na tym etapie rozumiałem już, że nie ma na co.

Ostatnio sprawdziłem ceny nieruchomości w Łodzi i teraz za te pieniądze to mógłbym kupić mieszkanie w amfiladzie na Teofilowie, w wielkiej płycie (z niskimi oknami, zabudowa typowa dla tej części miasta), po jakiejś babci, do gruntownego remontu (wynoszenie klamotów, odnawianie ścian, zrywanie podłóg, wymiana elektryki itp.).
Od zakupu mieszkania minęły już ponad 2 lata, w międzyczasie wpadła podwyżka, nadpłaciłem sobie już prawie 30k.

Poczytałem wpisy wyżej wymienionych kolegów i ze zdziwieniem zauważyłem, że choć minęły już 2 lata, oni dalej z zacietrzewieniem i absolutnym przekonaniem piszą o spadkach. XD Toczą boje, przeprowadzają analizy, codziennie piszą jakieś prześmiewcze posty w kontrze do "wzrostowiczów". Poświęcają na to ogrom energii. Kiedyś myślałem, że to są osoby takie jak ja - szukające mieszkania i zatracone w życzeniowym myśleniu. Ale teraz moja teoria raczej nie ma sensu, bo przez 2-3 lata otrzeźwienie powinno już nadejść. W związku z tym nie wiem kim są oraz co jest ich faktycznym celem.

Piszę tego posta m.in. po to, aby uchronić osoby znajdujące się w tej samej sytuacji, w której byłem ja na początku moich poszukiwań mieszkania. Nie dajcie się manipulować, nie czekajcie nie wiadomo na co. W życiu dzieje się zbyt wiele sytuacji losowych, nie wszytko da się przewidzieć, przeanalizować i ugryźć w sposób logiczny. Jeśli chcecie kupić mieszkanie, to nie zabierajcie się do tego jak do jeża. Ja dałem się trochę omotać "spadkowiczom" - gdyby nie oni, to pewnie kupiłbym mieszkanie wcześniej i taniej. Natomiast winą obarczam oczywiście tylko siebie, bo każdy ma własny mózg, a ja byłem zwyczajnie głupi i naiwny. Z tego też powodu piszę ten wpis anonimowo, bo jest mi wstyd jak cholera.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 13
Na początku 2020 dowaliło covidową pandemią i poczułem krew. Byłem absolutnie przekonany, że w tej sytuacji ceny na pewno zaczną spadać


@mirko_anonim: Nie ty jeden, wydawało się wtedy że to właśnie ten moment, że musi spaść i już. Kupująć nieruchmość na wiosnę 2021 myślałem że to szczyt górki. Teraz widzę że jestem do przodu o 20-30 %.
Kolega który miał podobne rozterki jak ja, niezdecydował się na zakup w 2021 i
@Marek_Licyniusz_Krassus: Ja tam mogę to zrozumieć. Wystarczy spojrzeć jak wprowadzano Nowy Ład podatkowy - równie dobrze mogło się okazać, że cały program BK2% będzie kompletnie skopany i do odkręcenia zaraz po wprowadzeniu. Chociaż z drugiej strony, pewnie nagonka na podbijanie cen i tak byłaby podobna, najwyżej potem by się posypało.
@mirko_anonim: dobrze że dzielisz się swoimi doświadczeniami, zaznaczaj jeszcze że kupując mieszkanie dla siebie do własnego zamieszkania, cena powinna być drugo albo trzeciorzedna. Ważniejsze jest czy Ci się podoba i czy lokalizacja jest fajna, ważne jest czy osiedle jest spoko. Za idealne mieszkanie w którym dobrze będzie Ci się żyło jest warte ceny wyższej niż rynkowa
Tylko jeśli szukasz na inwestycje to wtedy tak, kalkulacje finansowe są najwazniejsze.
@laporte: po częśći masz rację, natomiast można też stwierdzic że jeśli szukasz pod inwestycję to nigdy nie trafisz absolutnego dołka ani (oby :) ) górki, dlatego w przypadku myslenia longterm, lepiej imo kupić wcześniej niż później. nawet jeśli z analizy wstecznej wyjdzie, że kupiłeś drożej niż pół r później.
@mirko_anonim: w czasie kiedy wykopki czekały na spadki, ja kupiłem swoje pierwsze mieszkanie. Sprzedałem je z zyskiem, dołożyłem trochę i kupiłem kolejne. Je też sprzedałem z zyskiem, wróciłem do miasta rodzinnego i kupiłem mieszkanie ~100m w relatywnie nowym budownictwie. Ci najbardziej krzyczacy ja tagu nadal w tym czasie czekali na te mityczne spadki.
Gdybym czekał do dziś, to w tej cenie kupiłbym 50m w wielkiej płycie z lat 60. Tyle jeżeli
@mirko_anonim: widzisz, tylko ze te ceny spadna w koncu. I wtedy oni odtrabia sukces.
Tyle, ze patrzac na twoj przypadek. Byly po 200, ty kupiles za 250, teraz pewnie blizej 300, moga dojsc do 350, a potem spadna, niech bedzie nawet 20% czyli na 280. A moze dojsc do 400 i spasc na 360 xD
Widzisz, mieli racje, spadlo w koncu xD pare lat pozniej bedzie i tak wiecej niz przed