Wpis z mikrobloga

Duzym bledem w zakupie mieszkania w Warszawie bylo to ze ubzduralem sobie prog cenowy max 650k razem z parkingiem mimo tego ze moglem pozwolic sobie na wiecej, nawet na 800k. Tym samym moglem mieszkac sobie blisko metra np gdzies na Bielanach (moj ulubiony rejon Warszawy) a tak wyszedl kompromis. Minal ponad rok, a praca na dwoch etatach pozwolila mi juz splacic 60-70% calego mieszkania.

Nie narzekam na swoj rejon, wciaz mam wszedzie blisko. Bardziej mowie to jako przestroge dla innych - masz duza zdolnosc? Bierz jak najwiecej. Moja zdolnosc kredytowa pozwalala mi na kredyt o wartosci 1mln zlotych ale balem sie ze nie dam sobie rady z takim kredytem.
#nieruchomosci #warszawa #kredythipoteczny #mieszkanie
  • 40
  • Odpowiedz
  • 1
@BetonowePlacki: rozumiem co mowisz, troche presja mnie zjadla i brak wiedzy, poszukiwania mieszkania zaczynalem od 550k, gdybym od razu zalozyl sobie prog 750k to bylbym szczesliwszy, srednio mi sie widzi poraz kolejny przechodzenie przez zakup mieszkania, duzo stresu
  • Odpowiedz
  • 2
@Yenn_z-Wyspy7Slonc: Nie chodzi o to po co, po prostu mieszkanie to inwestycja wiec lepiej kupic w rejonie ktory ma potencjal. Kupienie mieszkania na bielanach pozwoliloby mojej dziewczynie zaoszczedzic czas dojazdu do po pracy o 10-15min (zamiast 1h to 45min). Samochodem dojechalaby szybciej. Czas jest bezcenny. Ale powodow jest kilka.
  • Odpowiedz
  • 1
@2-aminopirydyna: kultura zapierd.olu jest wtedy kiedy pracujesz na dwoch etatach i zarabiasz lacznie 8-10k. Jesli zarabiasz powyzej 25k+ to jest to kucie zelaza póki gorace. 10-12h dziennie pracy to wciaz nic szczegolnie jesli to lubie i szczegolnie jesli porownam to do niektorych osob co pracuja tyle samo a zarabiaja 6k.
  • Odpowiedz
@eskejper: w jakim wieku to kupowałeś? Może jak byłeś jakimś 25 latkiem to wiesz kto w tym czasie myśli o MILIONIE złotych, to są astonomiczne kwoty, nawet 100k jest. Spłacanie 100k po 1k miesięcznie to jest 8-9 lat spłacania bez odsetek.
Może nie ma się co biczować? Jesteś pewnie w 5% swoich rówieśników? Miałeś jakąś asekurację przy tych wyborach od "dorosłych" czy byłeś zdany na siebie?

Jeszcze przeczytałem o tych
  • Odpowiedz
  • 0
@ArnoldZboczek: takie zycie w duzym miescie :) cos za cos, to trzeba lubic
ja z kolei nie wyobrazam sobie placic 1-2mln za dom - co mi z tak duzego domu ktory polozony jest dziesiatki km od cywilizacji?
  • Odpowiedz
ja z kolei nie wyobrazam sobie placic 1-2mln za dom - co mi z tak duzego domu ktory polozony jest dziesiatki km od cywilizacji


@eskejper: ale wiesz, że dom za milion można kupić też pod miastem i w zasięgu 20-30 minut dojazdu mieć kino, teatr, muzeum, filharmonie, lekarzy, szkoły dla dzieci, uczelnie, itp. Warszawa aż tak dużo nie odbiega cywilizacyjnie do wielu innych miast ;)
  • Odpowiedz
@eskejper: klasyczny wykop klasycznie pie*doli post factum, bo akurat się trafiło XD Idź sprzedaj tę mądrość ludziom z ratami po 10k, którym rata urosła w rok o 100% i większość wypłaty wrzucają w raty, w których kapitał nie stanowi nawet 5%
  • Odpowiedz
  • 0
@dan3k: Jesli ktos zarabia ledwo ~10k i bierze kredyt na 0% na zmiennych na 900k odjąć wklad wlasny 100k (a takie kredyt banki dawaly na poczatku pandemii) a do tego mimo rosnacych stop nie robili refinansingu na stale stopy by uniknac wysokich rat to zwyczajnie sa frajerami ktorych mi nie szkoda. Ze mnie sie smiali jak bralem na stale, a potem chwile pozniej zdziwienie i zalenie sie ze rata z
  • Odpowiedz
@eskejper: same here, kupiłem za 600 bo nie miałem więcej na wkład własny (wtedy 120k), jakbym pożyczył gdzięś po rodzinie 20k to miałbym 10m większe mieszkanie i jeden dodatkowy pokój. Ale kto to wiedział xD
  • Odpowiedz