Wpis z mikrobloga

#!$%@? jestem jakimś #!$%@? prorokiem albo przynajmniej jasnowidzem. Miałem w nocy sen, że robiłem z ojcem w polu. Nagle znikąd pojawił się samolot, który przypieprzył w ziemię i zaczął tak szorować po dnie. Ja zacząłem uciekać, ale ojciec stał jak kretyn, krzyczałem do niego no, ale nic. W końcu samolot nie uderzył w niego bezpośrednio tylko tak przeleciał obok i przywalił w słup energetyczny i z tego słupa pospadały kable, które przywaliły mu w twarz jak bicze. Co się stało rano jak wstałem? Okazało się, że ojciec wyszedł do znajomych na nocną popijawę i ktoś po lub w trakcie mu przywalił i ma teraz mocną #!$%@? na oku. Nie wiem tylko co znaczy samolot, może ten kto go pobił pasjonuje się awionistyką, albo to jakiś filler bo od paru dni słucham o tym Radomiu i dziewczyna brata ponadto ciągle gada o samolotach.

#wtf #sen #sny #kibole #niewiemjaktootagowac #jasnowidz #supermoce #truestory #ojciec
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach