Wpis z mikrobloga

czy po prostu widzimisię kierowcy.


@advert: Mnie się to jeszcze nie zdarzyło, ale na warszawskiej grupie rowerowej raz na jakiś czas są wrzucane posty o tym, jak kierowca wyprasza rowerzystę z pojazdu, nawet jeśli jest w miarę pusto.
Rozumiem potrzebę dania wolnej ręki kierowcy, by samodzielnie oceniał, czy przewożony rower nie stwarza jakiegoś zagrożenia, ale jak wyrzuca kogoś z autobusu tylko z tego powodu, by miał mniej zmartwień, to może jednak