Wpis z mikrobloga

Nawiązując do mojego wczorajszego wpisu: http://www.wykop.pl/wpis/7250974/ukraina-przemysleniazdupy-pamietacie-co-spowodowal/

Wyobraźmy sobie sytuację, w której protestujący odrzucają wszystkie możliwości pokojowego rozwiązania konfliktu. Czego możemy się spodziewać? Wejścia zbrojnego UE? Wolne żarty, już samo sformułowanie "zbrojna interwencja UE" brzmi jak absurdalny fragment mokrego snu fana UE. Co więc zostaje? Interwencja Rosji, jak w Gruzji, w 2008? Być może, ale tutaj sytuacja jest inna. Nawet jeśli na arenie międzynarodowej Putin będzie zapewniał, że to "bratnia pomoc" to po pierwszym strzale do demonstrantów próba obronienia "bratniej pomocy" w mediach będzie bardzo ciężka. Załóżmy więc, że wszyscy głośno pokrzyczą ale nikt na Ukrainę nie wejdzie pozostawiając chaos samemu sobie i czekając co się stanie. Być może do władzy dojdzie jakieś skrajne ugrupowanie, być może nawet jedna osoba. Przecież hasła są gotowe, nawet ja, nie bawiąc się w politykę potrafię wymyślić przynajmniej kilka, nie mówiąc już o kimś zdolnym, pokroju Hitlera. "Byliśmy tłamszeni przez UE i Rosję, czas zająć należne nam miejsce", "koniec z wykorzystywaniem potęgi Ukrainy przez obce mocarstwa", "przywróćmy Ukrainie pozycję na arenie międzynarodowej". Co się wówczas stanie? Czy rzeczywiście dojdzie do konfliktu na skalę II Wojny Światowej? Cóż, pozostawmy tę teorię póki co w sferze teorii.

Ale wróćmy jeszcze na chwilę do sytuacji z Rosją i "bratnią pomocą". Załóżmy, że Rosja jednak wejdzie i brutalnie stłumi wszystkie próby buntu. UE nie zainterweniuje, Ameryka też nie zainterweniuje - spójrzmy prawdzie w oczy, Ameryka w tak delikatnej sprawie jak interwencja wojskowa nie będzie sobie psuła stosunków z Rosją rzucając groźby w rodzaju "obronimy Ukrainę" - zwłaszcza, że póki co nawet nie wiadomo kogo tam bronić. Co dalej przychodzi Rosji kiedy świat zignoruje zajęcie państwa bądź co bądź w Europie? Cóż, odbudowanie potęgi Rosji? Ekspansja? Czechy, Polska? Aż do momentu w którym UE będzie musiała stanowczo się sprzeciwić i wówczas to Rosja może być tym państwem, które wywoła następną wielką wojnę - tym razem nie potęga Ukrainy tylko potęga Rosji.

Oczywiście, mam nadzieję, że to bzdura, że się mylę a te #przemyslenia nie mają sensu. #ukraina #europa #swiat #januszesprawzagranicznych #nieznamsietosiewypowiem
  • 4