[goferek]

Polecicie jakieś lekkie zabezpieczenie żeby móc w miarę bezpiecznie przypiąć rower gdy np. jest się w ogródku restauracyjnym kawałek dalej i ma się rower jako-tako w zasięgu wzroku?
#rower

[ujdzie]

@goferek: hiplok z lock lub hiplok z lock combo - to pierwsze trochę lżejsze i łatwiejsze do zawinięcia za pręty siodełka, więc zawsze przy sobie je możesz mieć. Moc zabezpieczenia 1/10, ot takie, żeby ci przypadkowy menel nie odjechał rowerem.

[goferek]

@ujdzie: z takich to mam abus combiflex, chodzi mi o coś pomiędzy taką popierdółką a np. u-lockiem

[Wycu91]

@goferek: przymierzam się do abus combiflex.
Edit: Nie było tematu :D

[mkorsov]

@goferek abus bordo, masywne nie za duże, zajmuje mało miejsca, możesz przypiąć do ramy

używam przy hulajce i rowerze, na olx zdarzają się okazje i można dostać nowe za ~150 zł

[goferek]

@mkorsov: to waży tyle co u-lock, to zdecydowanie nie jest lekkie zabezpieczenie :P

[Rinter]

@goferek: ja tam właśnie combiflexa w takich sytuacjach używam i jest git

[eloar]

@goferek: jeśli masz na widoku, to zwykła linka wystarczy.

[mkorsov]

@goferek bez przesady jest bardziej kompaktowe od ulocka

musi coś ważyć bo to ma dobrze zabezpieczyć twój rower

[SnikerS89]

@goferek: Polecam Rockbros T609, wygodne, trwałe, całkiem małe. Kupiłem na allegro (2 sztuki, bo jak zgubiłem pierwszą, to od razu zamówiłem kolejną)

hiplok z lock też mam, jak ktoś chętny to mogę opchnąć, wole rockbrosa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Jnjjj]

@goferek abus bordo mini waży 0.5kg i spełnia normy firm ubezpieczeniowych dla rowerów >5k zl żeby wpłacili przy kradzieży, mam plan kupić jak zechcę pójść w góry i zostawić rower

[lurker]

@goferek: tak tylko pytam, co złego w normalnym zabezpieczeniu? Dlaczego chcesz wozić dwa zamiast jednego porządnego? ( ͡º ͜ʖ͡º)

[goferek]

@lurker: inne zabezpieczenie wozi się jak jedziesz do sklepu, a inne jak np. będziesz robić wielogodzinną trasę i na 95% nie skorzystasz z niego, ale istnieje ryzyko że podkusi Cię usiąść gdzieś np. w ogródku. Wtedy masa zabezpieczenia się liczy, bo każde pół kilograma w plecaku robi różnicę. Tego małego abusa to wożę podczas turlania się po okolicy, na wypadek gdyby człowiek musiał wejść na chwilę do jakiejś żabki czy na