Aktywne Wpisy
mirko_anonim +3
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ja 32 lvl w tym roku. Moja #rozowypasek skończyła 28. Jesteśmy ze sobą od 2 lat. Mieliście już rozmowę o dzieciach? Jak przez to przebrnąć? Moja cały czas naciska, że ją już praca w banku męczy. Chce bachora, bo nie wie ile jej jeszcze placówka będzie działać, bo jej zegar biologiczny tyka, bo dziecko po 30 to będzie z downem itp. #!$%@? mnie to już, bo nie jestem na
Ja 32 lvl w tym roku. Moja #rozowypasek skończyła 28. Jesteśmy ze sobą od 2 lat. Mieliście już rozmowę o dzieciach? Jak przez to przebrnąć? Moja cały czas naciska, że ją już praca w banku męczy. Chce bachora, bo nie wie ile jej jeszcze placówka będzie działać, bo jej zegar biologiczny tyka, bo dziecko po 30 to będzie z downem itp. #!$%@? mnie to już, bo nie jestem na
Rozejść się?
- Tak 61.8% (416)
- Nie 7.4% (50)
- Zrobić bachora 16.3% (110)
- Zrobić bachora później i przetrwać gadanie 14.4% (97)
Teuvo +296
#wykop przywróćcie plusujących na wierzch na wersji webowej tak jak było wcześniej, biauek kogoś ty zatrudnił, cholerne gamonie to się w głowie nie mieści co wy robicie z tym portalem (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Pamiętam jak mając lvl 7 matka wysyłała mnie do 2 pobliskich barów (!) by odszukać starego. nie wiem? chyba myślała że widok takiego gówniaka po prostu zmiękczy jego uzależniony umysł, ale nie. to nic nie dawało.
Raz nawet pamiętam prosiłam barmana by nie sprzedawał ojcu więcej alkoholu.
(╥﹏╥)
czaicie? miałam 7 lat.... z perspektywy czasu nie mogę tego pojąć, to po prostu niewyobrażalne jak szybko musiałam dorosnąć by przetrwać w tym środowisku i że już wtedy byłam obarczają problemami dorosłych, rozumiejąc jedynie tyle że tata woli sam spędzać czas zamiast zabrać mnie nad jezioro, tak jak mi kiedyś obiecał.
ojca już nie ma. zapił się na śmierć na krótko przed moją 30
a mnie do dzisiaj męczą demony tamtych dni...
#alkoholizm #depresja #gorzkiezale
Nie wiem czy cię to pocieszy, ale mialem identyko. Tylko, ze u mnie jeszcze niebieska karta dochodzila, nie tylko alkoholizm, ale i przemoc domowa. Mieszkałem na melinie tak właściwie. Nie co, że tato był alkoholikiem, to
co bawiło ludzi których uważałam za przyjaciół, mimo że znali moją przeszłość, moja babcia umierała i byłam mobbowana w pracy
bo rodzice totalnie #!$%@? mój umysł, asertywność,
Samotny mężczyzna - gnije samotnie w wegetacji bo nie ma znajomych.
Nie chcę cię obrażać, ale tak wygląda rzeczywistość damsko-męska, a co do całej sytuacji to współczuję ci i mam nadzieję, że sobie poradzisz.