Wpis z mikrobloga

Witam szanowne grono ekspertów. Być może takie pytania już się pojawiały tutaj, ale mimo to je zadam.

Jaka jest przewaga w zakupie nowego roweru w porównaniu do używanych? Jeśli specyfikacja, rozmiar, stan techniczny używanego powiedzmy trzyletniego roweru jest przyzwoity, to czy coś przemawia za zakupem nowego? Jakieś zalety eksploatacyjne, mniejsze ryzyko usterek, new bike experience?

Bo patrząc na ogłoszenia jeśli miałbym wydać 5k na używkę z przebiegiem 4kkm w klasie odpowiadającej nowemu o wartości 9k to rachunek wygląda na prosty.

#rower #rowery #szosa
  • 6
@spinel: nowy kupujesz dla spokoju. Masz opiekę serwisową, gwarancje na części i nierzadko - dożywotnią gwarancję na ramę (w przypadku karbonium ma to znaczenie).

Z używkami jest różnie - możesz np. wpaść na głupi pomysł kupienia starej grupy elektronicznej, do której nie ma części zamiennych, roweru z jakimiś wadami ukrytymi, a w opcji minimum - wymagającego wymiany kasety, łańcucha i blatów korby (czasami 1000zł w przypadku wyższych grup).
@spinel: Tylko, że używka z małym przebiegiem może być bardziej zajechana od dbanego egzemplarza 20k+ Po prostu kwestia dbania o sprzęt, nie zawsze coś co wygląda jak złoto jest złotem
Ale fakt, warto szukać czegoś z małym przebiegiem, o dziwo można fajne sztuki wychaczyć, zwłaszcza jak komuś rozmiar nie przypasował.