Wpis z mikrobloga

@shox: To było ostro doprawione, lepkie, śmierdzące chemią, ewidentnie odsmażane w starym oleju i często przypalone gówno kosztujące 1/3 tego co małe Leys'y i 1/7 tego co Crunchipsy, więc ludzie żarli to na potęgę. Z tymi chipsami to jak z Pizzą Rodzinną Donatello. Niby człowiek czuje sentyment a dzisiaj by tego nawet tego psu nie dał.