Wpis z mikrobloga

#przegryw #itsoverdlachlopa #samotnosc #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki

Mam kolegę starszego ode mnie. Znam go z pracy. Chłopak ma 45 lat, mieszka w wynajętym, trzyosobowym mieszkaniu, w marnym pokoiku. Widziałem go, bo kiedyś go odwiedziłem gdy był ciężko chory i nie miał mu kto przywieźć jedzenia i leków. Jest sam, kiedyś zdradził, że nie ma już żadnych szans na znalezienie dziewczyny. Jego życie towarzyskie nie istnieje. Z tego co mówił, gdy wraca po pracy siedzi tylko w swoim małym pokoju i nigdzie nie wychodzi prócz kościoła.

Dobrze, że jest wierzący, bo dzięki temu pewnie widzi sens w swojej egzystencji. Inaczej kto wie, może strzeliłby samobója.
  • 10
@starykuc: Nie żeby myśleli że, ich patowa sytuacja ma jakiś wiekszy sens i czeka ich nagroda gdzieś tam albo w nastepnym wcieleniu ( ͡ ͜ʖ ͡) To samo ster dziadki i baby wierzą i dlatego lepiej się czują i nie myśla że, cos zepsuli w życiu a potem mówią Ci dyrdymały w stylu módl się a będziesz mieć to czy tamto a jak nie masz to
@starykuc: No właśnie odwrotnie. Chyba nie rozumiałeś o co w tym chodzi. Oni wierzą że, to ma jakiś większy sens i jest chwilowe a następnie spotka ich jakaś nagroda więc są spokojniejsi i lepiej się czują zamiast mieć mega doła. Gdyby w to nie wierzyli mieliby to o czym piszesz.
@Zwierz33: dlatego drazni mnie wyzywanie zwyklych, szarych wierzacych od jakiejs ciemnoty.
Znam paru ludzi, ktorzy dzieki wierze (nawet jesli jest to wiara w goscia w chmurkach) wyszli z nalogow bądź poradzili sobie z ciezka sytuacja (rozwod po wielu latach malzenstwa, strata bliskiego itp.) O ile #!$%@? koscielnych #!$%@? wykorzystujacych wladze czy innych pedoflili rozumiem, o tyle cisniecie zwyklych ludzi juz nie bardzo.