Wpis z mikrobloga

Siema,

Dzisiaj przedstawie wam kilka argumentów, dlaczego wyglądanie jak ludzki byk rozpłodowy nie musi być celem każdego faceta uczęszczającego na siłownie

1. Efekty zdrowotne, które dają trening siłowy można uzyskać już przy treningach 3x 25 min lub 2x40 min tygodniowo

2. Bez ciśnienia na czas i w swoim tempie, można utrzymywać stałą sylwetkę i nikt ci karnetu na siłownie nie zabierze. Pic related - od 5 lat wyglądam prawie tak samo z wachaniami masy +/- 2 kg w zależności od pory roku i humorów. Dziewczyna ze mną nie zerwała, koledzy się ze mnie nie śmieją

3. Istnieje coś pomiędzy byciem szczypiorem, a typem co nie może się podrapać po plecach. Można trenować dla tego słynnego lekkiego zarysu i czuć się dobrze, a ludzie będą zwracać uwagę na to, że dbasz o siebie i sylwetkę (nawet z taką jak mam ja, wszystkie ciuchy wyglądają na tobie lepiej). Nie każdego celem jest #!$%@?ć jak najwięcej mięśnia na bombie i dostać wylewu przed 50, żeby móc się wyprężyć przed innymi baleronami na zawodach, w szatni czy na dyskotece w remizie co piątek.

Nie przykuwaj uwagi do #!$%@? typów, dla których chodzenie na siłownie jest sensem życia, i rób tak, żebyś się czuł dobrze. Dobre spanko i dieta jest najważniejsza w tym wszystkim.

#mikrokoksy
#sterydy
#pokazforme
#silownia
#dieta
#mirkokoksy
Davn - Siema,

Dzisiaj przedstawie wam kilka argumentów, dlaczego wyglądanie jak ludz...

źródło: image (25)

Pobierz
  • 121
  • Odpowiedz
Po co ta cała ciężka praca, jak nikt nie widzi efektów poza partnerką w sypialni lub ludźmi na plaży raz w roku


@tenebrarum: a ty wiesz, że są ludzie który mają w dupie opinię jakichś randomów na ulicy i potrafią się czuć dobrze sami ze sobą? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chociaż w czasach, gdy wartość człowieka definiuje ilość followersów na instagramie, to rzeczywiście może być uważane
  • Odpowiedz
bardzo dobrze piszesz, mam podobną filozofię. Ale zwróć uwagę, że większość tych "byczków" ma schizę na punkcie swojego wyglądu i muszą być coraz więksi. Wkładam to zjawisko w podobną kategorię problemów psychicznych jak bulimia lub anoreksja - skrajne przypadki ciężko nazwać zdrowymi. Brak możliwości podrapania się po plecach lub przyłożenia telefonu do ucha uważam raczej za rodzaj kalectwa niż cel do osiągnięcia. Jeśli przebiegnięcie kilkuset metrów kończy się zadyszką lub stanem przedzawałowym
  • Odpowiedz
@Davn Nie no, spoko colego i w ogóle, ale ten antagonizm niepotrzebny. Dobra zdrowa sylwetka. Większości kobiet bardziej się spodoba niż te co propsuje insta lub giorgio ulani.
  • Odpowiedz
  • 2
@pamareum i to był dokładnie mój problem. Byłem nabity, niski bf, dzwigałem większe ciężary niż więksi ode mnie. Co z tego jak założyłem ciuch to nic kompletnie nie widać a loszka prędzej poleci na tego "większego", co z tego, że jest bardziej ulany i nie ma siły
  • Odpowiedz
  • 6
@Davn nie no spoko to co piszesz, ale przy 184 cm i 76 kg nie bardzo różnisz się od niedożywionego szczypiora z turbo metabolizmem. Dla mnie osobiście szkoda byłoby poświęcac tyle czasu na siłownię i nawet nie mieć z tego wyróżniającej się sylwetki. Dla zdrowia to wolałbym zapisać się na sztuki walki, koszykówkę, czy siatkówkę. Wygladalbym tak samo, a przynajmniej miałbym jakieś ponadprzeciętne umiejętności w swojej dziedzinie.
  • Odpowiedz
loszka prędzej poleci na tego "większego", co z tego, że jest bardziej ulany i nie ma siły


@Ddudu: zastanów się, czy na pewno ty chciałbyś się zadawać z loszką z takimi upodobaniami. Szanuj się, chłopie.
  • Odpowiedz
Kwestia tego, że gdy założysz ubrania nie będzie w ogóle widać, że w ogóle ćwiczysz


@pamareum: no i co z tego jak wygląda lepiej od każdego koksa? I pewnie też zwinność i kondycję ma lepszą.
  • Odpowiedz