Wpis z mikrobloga

Witajcie,

Spotkała mnie bardzo nieprzyjemna sytuacja wczoraj. Pan wyjeżdzając z podporządkowanej po prostu mnie uderzył, oczywiscie nie przyznal sie do winy i przyjechala policja. Jednoznacznie okreslili jego wine ale on dalej nie rozumial swojego bledu wiec sciagneli drugi, bardziej wyspecjalizowany patrol. Drugi patrol podtrzymal decyzje, sprawca rowniez i sprawa zostala skierowana do sadu. Po powrocie do domu(auto nie jest strasznie uszkodzone- wizualka) dopiero mnie tknelo i sprawdzilem jego OC. No i tego OC to on nie ma ????. Dzwonilem do UFG i Pani mi to potwierdzila.

Moje pytanie, a raczej pytania w tym bagnie bo mysle ze ktos mial podobna sytuacje i moglby mnie wspomoc rada:
Czy naprawiac auto na wlasny koszt i zbierac wszystkie paragony/faktury do kolekcji i dolaczyc je do sprawy? Czy lepiej moze zglosic szkode z AC i potem domagac sie zwrotu, czy tez moze dac sprawe do UFG? Z gory dziekuje wam za wskazowki ????

#kolizja #ufg #oc #poradyprawne #policja #polskiedrogi #ubezpieczenia
  • 4
@huradozik zacznij od swojego posrednika gdzie kupowales ubezpieczenie, skoro zaufałeś mu i zostawiłeś u niego pieniądze to powinieneś też w takiej kwestii, a on powinien wyjaśnić wszystkie możliwości. Z neta dowiesz się 10 rzeczy z czego 8 bedzie błędnych.
UFG zapłaci I sam zwróci się do niego po zwrot.


@pietryna123: @huradozik Jedna z tych 8 błędnych informacji których dowiesz się z wykopu :)

Skoro ma AC UFG odpisze że ma likwidować ze swojego AC a oni co najwyżej zwrócą różnice w składce za rok, co może i przechodziło 10 lat temu, bo taką różnice można było łatwo wyliczyć, teraz niestety to grubszy temat :)