Wpis z mikrobloga

@kozackikozak: Faszysta i homofob to zawsze były i będą słowa obraźliwe, a to, że ktoś zaczyna uznawać je za komplementy jest skutkiem tego, że:

-określenia zostały rozwodnione przez idiotów, bo są nadużywane do określania wszystkiego, z czym idiota się nie zgadza. I nie ma znaczenia, czy to ma coś wspólnego z faszyzmem i homofobią.

i/lub

-osoba uznająca te określenia za komplementy staje się faszystą i/lub homofobem.
@vulfpeck: ja mam zupełnie na odwót. Jak mnie ktoś nazwie lewakiem to się obrażę, natomiast prawakiem? spłynie to po mnie bo znaczy że typ jest odklejony w 100%.
Poglądy mam liberalne zarówno pod względem obyczajowości jak i gospodarki. Więc do PiSu mam w #!$%@? daleko. Skąd inąd nigdy nie zrozumiem czemu PiS jest nazywany partią prawicową. Przecież to przebrzydli socjaliści. Na dodatek ściągają tylu imigrantów co żaden rząd dotychczas. Ponadto dyskryminują
Widzę płynne przejście z narracji "konfederacja nie jest faszystowska" na "przecież to nic złego" XD


@jankes83: nie, po prostu to słowo traci na znaczeniu i jest używane jako generyczna inwektywa przez lewactwo, a jak lewactwo cię obraża to jakbyś dostał komplement.
@kozackikozak: Faszyzm to sposób sprawowania rządów. Nie jest to powiązane z jakimś konkretnym panstwem. No ale tak czy inaczej patrząc po historii to raczej ciężko uznawać to za pozytywne określenie