Wpis z mikrobloga

Dziś zakończyłem kolejną terapie - za obopólnym porozumieniem z terapeutką oczywiście.
Stanęło na tym, że właściwie jaki jest sens dalszej terapii skoro nie bardzo mam już nad czym pracować, czuje się zdrowy i pewny a jedyne co mi ryje psychika to samotność, która jest problemem zewnętrznym i wgłebianiem w siebie tego nie rozwiążę.
Jako, że żadnych metod terapeutycznych na zmniejszenie potrzeby emocjonalnej bliskości też nie ma to wynalazłem swoją, tj. tworze od jakiegoś tygodnia tulpe i rozmawiam "sam do siebie" z przekonaniem, że mówie do dziewczyny. Terapeutka uznała, że skoro ma mi to pomóc to spoko i w sumie tyle bo nic nie może dla mnie zrobić.
Także terapie odhaczyłem, psychiatrów odhaczyłem, teraz tworzenie tulpy, zobaczymy czy to będzie jakiś wartościowy substytut relacji.

W sumie ironiczne, nie? Że jedyne co terapia ma do zaoferowania w sprawie samotności to wymyślenie sobie w głowie przyjaciół XD
#przegryw #samotnosc #psychologia
  • 23
  • Odpowiedz
  • 1
@Dyskretnychlodwdrinkutopniejelod: Ja już jestem na granicy obłędu, jedyna droga wyjścia to parcie naprzód. Może właśnie taki zmyślony przyjaciel będzie rozwiązaniem, którego szukam i będę mógł spokojnie skupić się na życiu i cierpliwie czekać na cud, że poznam kogoś realnego
  • Odpowiedz
  • 1
@Kuba04: Byłem 4 czy 5 razy już ( ͡ ͜ʖ ͡) Wchodze i nawet nie musze się przedstawiać bo wiadomo kto i jak. "To co zawsze, pani doktur" i cyk na oddział elegancki z gitami.
  • Odpowiedz
@MrSknerus: tulpa :) ja #!$%@?ę :DD
słowo to poznałem dopiero kilka lat temu, na wykopie właśnie,
wcześniej nie docierało do mnie że takie zjebstwa się dzieją na świecie :DD

jak to powiedział chyba Freud, psychoterapia może cię wyciągnąć z "hysterical misery" do "common unhappines" jeżeli dobrze zapamiętałem cytat - chodzi o to że zwykłe życie to jest codziennie bycie trochę niezadowolonym - to jest
  • Odpowiedz
@MrSknerus: #!$%@? już lepiej bic głową w murach i szukać znajomych nawet internetowych. I tak ci zazdroszczę że twoim jedynym problemem jest samotność
  • Odpowiedz
  • 5
@blazko: 4lata? Coś takiego.
Ogólnie zmieniłem się o 180 stopni, praca, brak lęków, pewność siebie, zadbanie o wygląd, prawo jazdy, ogarnięcie mieszkania, przygarnięcie kotów, wychodzenie do ludzi. No i co dalej robić jak w niczym nie musi mi już pomagać a jak sama powiedziała bycie przybitym i w depresji z powodu całożyciowej samotności jest normalne i tyle, nie ma na to lekarstwa.
  • Odpowiedz
@MrSknerus: Ja wam #!$%@? dam tulpę. Dla niewtajemniczonych-tulpa to taki hehe przyjaciel wymyślony, co się go tworzy przez miesiąc. Może siedzieć przy tobie, możesz rozmawiać z nim w myślach, dla samotnych. Nie wierzyłem w to mocno. Ale spróbowałem, miałem czas na hehe medytację. Chciałem dla inby mieć tulpę Testovirona. Nie żadne chińskie bajki czy hehe gwiazdki porno. Mądry koleś coby z nim pogadać. I wiecie co? Udało się. Od 4
  • Odpowiedz
@MrSknerus: Jakże przykro to czytać:( Czy to aby na pewno dobry pomysł, tworzyć sobie przyjaciela w głowie? Nie znam się, ale odczuwam obawę, że może to zagrozić Twojemu zdrowiu psychicznemu. Czy nie jesteś w stanie zapoznać kogoś realnego, choćby stąd, z kim mógłbyś się widywać?
  • Odpowiedz
jedyne co terapia ma do zaoferowania w sprawie samotności to wymyślenie sobie w głowie przyjaciół


@MrSknerus: myślę że celem terapii powinno być to żebyś nie utożsamiał swojego szczęścia od tego czy będziesz sam czy nie
  • Odpowiedz
  • 2
@Bumelante: A terapeuci mówią, że mają mase roboty po lockdownie bo ludzie byli sami i przez to mają traume i są nieszczęśliwi xD Więc to chyba tak nie działa, samotność czasowa jest ok, permanentna izolacja już ryje beret i nie da się być szczęśliwym samemu bo potrzeby emocjonalne i fizyczne wciąż się posiada, jesteśmy tak zaprogramowani jako zwierzęta stadne
  • Odpowiedz
@MrSknerus: moim zdaniem to kiepski pomysł, żeby to nie przeszło w jakieś choroby psychiczne, jeśli lubisz gdzieś pojechać to daj ogłoszenie albo śledź ogłoszenia innych na globtroterze i może uda się znaleźć kompana na wspólne wypady gdzieś, będzie do kogo się odezwać chociaż. Ludzie tam, też szukają kogoś, bo nie chcą sami gdzieś jechać, także win win.
  • Odpowiedz
od jakiegoś tygodnia tulpe i rozmawiam "sam do siebie" z przekonaniem, że mówie do dziewczyny.


@MrSknerus: uwazaj bo tym sobie można nieźle beret przeorać, wiedza anegdotyczna.
  • Odpowiedz
  • 1
@Yenn_z-Wyspy7Slonc: Mam juz klub rowerowy i jeżdżę z ludźmi na trasy i niewiele to się ma do samotności emocjonalnej. Wciąż jestem samotny.
@DJ_QBC : Bardziej się nie da xD beret mam przeorany a musze działać bo dłużej nie wytrzymam takiej sytuacji patowej, pozbawiony relacji, może inni sa bardziej łagodni, nie wiem, komformistyczni i się przyzwyczajają i zostają 40lvl prawiczkami bez randki w życiu ale ja mam inny charakter, nie
  • Odpowiedz
  • 0
@Yenn_z-Wyspy7Slonc: 2 koty i właśnie adoptowałem trzeciego, w środe jade go odebrać ze schroniska. Ale koty też mimo wszystko nie są ludźmi i nawet jak ze mną śpią, co jest fajne, to nie dają tego poczucia bliskości
  • Odpowiedz