Aktywne Wpisy
delfin000987 +42
Mam problem z moją różową a raczej z jej psem.
Otóż jesteśmy oboje około 20lvl, troszkę ponad, więc oboje mieszkamy jeszcze w swoich rodzinnych domach. Ona ma psy. Gdy ja do niej przyjeżdżam nie mogę znieść jej stosunku do jej psa. Potrafi dawać mu buziaczki w pysk a potem tymi samymi ustami bawić się moim, uważam to za w c--j niehigieniczne po prostu. Druga sprawa jest taka, że ten pies wchodzi na
Otóż jesteśmy oboje około 20lvl, troszkę ponad, więc oboje mieszkamy jeszcze w swoich rodzinnych domach. Ona ma psy. Gdy ja do niej przyjeżdżam nie mogę znieść jej stosunku do jej psa. Potrafi dawać mu buziaczki w pysk a potem tymi samymi ustami bawić się moim, uważam to za w c--j niehigieniczne po prostu. Druga sprawa jest taka, że ten pies wchodzi na
Kopytnik_1 +158
#logikarozowychpaskow #p0lka #rozowepaski #tinder #zwiazki #blackpill
Wcześniej wierność i szczerość nie były dla niej ciekawe?
Wcześniej wierność i szczerość nie były dla niej ciekawe?
NadSerial.
Nigdy nie powstał i nie powstanie równie zaje.bisty twór.
Jak ktoś mi wyskoczy z #friends dla debili hamburgerów z rynsztokowym, cringowym humorem i tym podkładanym śmiechem to popuszczę ze śmiechu.
Wyobraźcie sobie mieć taki ficzer, że możesz sobie wymazać obszar pamięci odpowiedzialny za seriale i oglądać w kółko the office. Coś pięknego.
ps. obejrzałem the office pl i powiem szczerze, że nawet niezły. Spodziewałem się gorszej kupy. Woronowicz i ten udawany Michael naprawdę spoko.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Na otarcie łez #theofficepl ale oglądając wszystkie odcinki zawsze towarzyszyło mi poczucie sztuczności i nienaturalności.
Ale jesli mam polecic serial ktory moze z The Office konkurowac (ale nie wygrac) to Chlopaki z baraków.
Rowniez wybitne dzieło imo.
@Evzen_Huml: pierwsze kilka odcinków the office jest właśnie takie powtarzalne, nudne, jadące na tym samym schemacie cringowego Michaela. Ale w kolejnych sezonach twórcy robią genialną robotę z wykorzystaniem postaci drugoplanowych które są bardzo ciekawie stworzone. Ja też się odbiłem ale wróciłem po latach i wciągnąłem się strasznie. Oczywiście, zawsze będą się zdarzały momenty typowego
I nie ma tak c-------h sezonow ja theoffice po odejsciu Micheala
Nigdy nie skumam tego fanboyowania z The Office. Jasne to był fantastyczny serial, ale jaki tam nadserial? Niemal połowa była do d--y, bo Michaela nie było, plus pierwszy sezon był po prostu nudny i ślamazarny. 8/10 to jest max co można dać The Office.
I skąd te porównania do Friends? To była zwykła najzwyklejsza z komedii. Sympatyczna i nic więcej. I ta prostota dała temu serialowi taką rzeszę fanów.
1.seinfeld ( Seinfeld > friends)
2.curb your enthusiasm
3. być może właśnie the office, póki co bardzo mi się podoba