Aktywne Wpisy
To będzie raczej pasta o tym, jak ludzie są fałszywi. Dlatego usiądźcie wygodnie. ????
Myślałam, że mam przyjaciółkę. Ale do rzeczy:
Mianowicie - w lipcu, moja siostra była w bardzo ciężkiej sytuacji psychicznej. Będąc w Holandii - próbowała popełnić samobójstwo. Tkwi w bardzo toksycznym związku, ale tu nie o tym. Wyjechała tam do pracy, ale z nieodpowiednią osobą. Jej partner rozbił jej telefon i zostawił ją bez żadnego kontaktu z rodziną.
Pewnego
Myślałam, że mam przyjaciółkę. Ale do rzeczy:
Mianowicie - w lipcu, moja siostra była w bardzo ciężkiej sytuacji psychicznej. Będąc w Holandii - próbowała popełnić samobójstwo. Tkwi w bardzo toksycznym związku, ale tu nie o tym. Wyjechała tam do pracy, ale z nieodpowiednią osobą. Jej partner rozbił jej telefon i zostawił ją bez żadnego kontaktu z rodziną.
Pewnego
Przypadkiem, czekając na wizytę u psychologa, słyszałem typa zza ściany, który był przede mną. Wszystkiego nie słyszałem, ale typ gada, że paraliżuje go napisanie pracy magisterskiej i zaczął chodzić przez to do psychiatry, mimo wsparcia rodziny, drugiej połówki i tak dalej.
A co ja mam powiedzieć, jako sierota bez drugiej połówki, która doświadczyła wielokrotnie braku akceptacji ze strony rówieśników i cierpi na samotność xd Też studiuję i w mojej pracy krytyka i stres jest na co dzień. Nie biorę leków od psychiatry, bo nie mam depresji, pomimo trudnych przeżyć. Przeciwności losu dosłownie po mnie spływają z tego co zauważyłem. Do psychologa chodzę, bo szukam przyczyny moich aktualnych problemów. Nie potrzebuję również kogoś, żeby dążyć do samorozwoju. U mnie leży życie społeczne przez przeszłość. Tak, niektórzy skomentują, że niby się wywyższam i przez to jestem nielubiany, ale jakoś tego nie okazuję w życiu realnym, a i tak pewne rzeczy się nie udają.
Nie chcę się robić lepszym ,bo typa dobrze nie znam, ale zastanawiam się czy ja mam tak silną psychikę czy zahartowaną w wyniku całego życia spędzonego w niesprzyjącym środowisku - lekko mówiąc xd. Czasami jak słyszę innych to wielu ma drobne problemy, a potrafią się załamać i mówić o swojej drodze, czego to oni nie dokonali, jak oni mieli normalne przeżycia i stres.
#psychologia
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Też jest trochę tak że samotność mnie nie boli, choć boli - sam rozumiesz.
Rozumiem twoje poczucie "że sojakom stanie się byle draska z twojego punktu widzenia a to
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi