Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: bo macierzyństwo/rodzicielstwo ma dwa oblicza. Choć bywa trudno, to maluch serio to wszystko wynagradza i nie można sobie świata bez niego wyobrazic, tak ogromna jest to miłość. Z resztą to 'bywa trudno' to zwykle jest jakis etap i można go załagodzić, gdy wiecej osób angażuje się w pomoc w opiece.
  • Odpowiedz
jak ciężkie jest macierzyństwo


@WielkiNos: wszystko, co przynosi wartość jest ciężkie. Spróbuj zrobić remont małej kawalerki i nie nabrać obrzydzenia do wysiłku na kilka tygodni.
  • Odpowiedz
  • 32
bo macierzyństwo/rodzicielstwo ma dwa oblicza. Choć bywa trudno, to maluch serio to wszystko wynagradza i nie można sobie świata bez niego wyobrazic, tak ogromna jest to miłość.


@ciemnienie za mało się mówi o tej złej stronie. Ludzie powinni o tym wiedzieć i świadomie decydować czy chcą, a nie się im wmawia, że wszystko jest super i potem żałują albo mają poczucie, że są nienormalni, że ich rodzicielstwo nie cieszy.
  • Odpowiedz
@wykopyrek: ale nikt nie mówi o "cudzie remontowania" albo "dał bóg kawalerkę dla na remont kawalerki", a problem w naszej kulturze jest taki, że macierzyństwo traktuje się jednocześnie jakoś służbę, musisz dziecku poświęcić WSZYSTKO, jednocześnie ma to być uświęcona forma największej radości. Jak decydujesz się remontować kawalerkę to zdajesz sobie sprawę, że będzie ciężko i kosztownie, a z rodzicielstwem to już niekoniecznie takie oczywiste. Jeszcze na dodatek jak remont cię przerasta
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Jak ktoś w życiu chce się #!$%@?ć to wszystko będzie ciężkie.
Znam kobiety które jęczały jak im w pracy ciężko a potem zaszły w ciąże. I to właśnie te same kobiety jęczą jakie to #!$%@? jak ciężko z tym dzieckiem. A potem wracają do pracy i jeszcze gorzej.
Niektórzy ludzie specjalizują się w narzekaniu - najchętniej by robili nic i brali za to godziwe wynagrodzenie.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: dziecko uczy pokory. W momencie pojawienia się trzeba zapomnieć o swoich hobby i czasie dla siebie. Przynajmniej przez pierwsze kilka lat. Artykuł ten po samym tytule wpisuje się w narcystyczne trendy w charakterze k0biet XXI wieku.
  • Odpowiedz
ale nikt nie mówi o "cudzie remontowania"


Bo kawalerka to nie jest żaden cud. Za to nowe życie w ogóle, a nowy człowiek w szczególe to już jest poza pojmowaniem, więc można mówić o cudzie.

albo "dał bóg kawalerkę dla na remont kawalerki",


Albo "kto rano wstaje, ten leje jak z cebra" i tysiąc jeden innych ludowych powiedzonek.

a problem w naszej kulturze jest taki, że macierzyństwo traktuje się jednocześnie jakoś służbę,
  • Odpowiedz
@WielkiNos: to nie jest zła strona, tylko trudna bo wymaga wysiłku i przekierowania uwagi tylko z siebie, na drugą istotę, początkowo bardzo zależna od mamy i taty (zwykle w drugiej kolejności). To ciężkie przy współczesnym mindsecie.

Tylko jest to sprawa czasowa i mozna ja łagodzić, gdyby w proces wspomagania młodych rodziców chętniej włączyła sie rodzina, otoczenie. Teraz często jest tak, że młoda mamę zostawia sie sama sobie - chciala to ma
  • Odpowiedz
@WielkiNos: zajoba? W sensie ze malych ludzi traktuje się z poszanowaniem ich potrzeb i możliwości a nie trenuje ostro do norm społecznych, którym póki co nie są w stanie sprostać?

Na żywo absolutnie nigdy nie spotkałam się że zlym traktowaniem dziecka przez postronnych, wręcz odwrotnie zwykle wszyscy są mili i pomocni, brak nieuprzejmości.

Za to na mnie kobiecie i mamie wyzywał się personel medyczny oczywiście w publicznej placówce xd Więc moze
  • Odpowiedz
@wykopyrek

Za to nowe życie w ogóle, a nowy człowiek w szczególe to już jest poza pojmowaniem, więc można mówić o cudzie.


To nie jest żaden cud, ot osobnik homo sapiens spuszcza się w samicę (tak samo ja na przykład u świni - a jak wiadomo świnie nie są uważane za cud tylko #!$%@? się je obiad) i dalej już przy działaniu bezmózgich sił fizycznych dochodzi do połączenia komórek i dalszego podziału,
  • Odpowiedz