Wpis z mikrobloga

Kilka osób pytało się o to w jaki sposób zjechał mnie krytyk muzyczny - no cóż, było to jedno z gorszych przeżyć, a w dodatku mam to nagrane, kiedy to w ironiczny sposób wyśmiał nasz "jazzowy" zespół (napisałem w cudzysłowie, bo były to aranżacje jazzowe wykonane na instrumentach, które zwykle nie są kojarzone z tym gatunkiem). Koleś jest założycielem pikniku country w Mrągowie, więc może się wozić, że jest świetnym znawcą muzyki. Szkoda tylko, że kiedy on i podobni jemu marudzą, że tak mało młodych wykonuje muzykę "poważniejszą" niż jakiś POP, nie potrafią sobie przypomnieć ile podobnych zespołów zrównali z ziemią :>

Zespół oczywiście się po tym rozpadł, bo wystarczyło, że jeden nie wytrzymał psychicznie to już inni zaczęli też się zastanawiać, czy istnieje sens uczestnictwa w tym całym przedsięwzięciu. Byłem po tym strasznie zdołowany, co mi się nie zdarza - chciałem nawet dać se spokój z wokalem wiedząc, że "nic z tego nie będzie", na szczęście po kilku tygodniach "wyczilowałem" i robię nadal swoje.

Ostatnio nawet przeczytałem ciekawą opinię Dave'a Grohla na temat przejmowania się krytykami, a zwłaszcza uczestnictwem w talent show, gdzie napisał, że gdyby ktoś zjechał jego córkę, to miałby przesrane. Później coś napisał, że Nirvana nigdy by nie przeszła przez eliminacje takiego xfactora, a jakimś cudem stała się bardzo popularna.

Po odsapnięciu występ zaliczam o dziwo do udanych - mimo początkowych problemów z usłyszeniem siebie, nagłośnieniowiec "w locie" zmienił ustawienia i było w miarę ok. Kilka razy popełniliśmy błędy, ale udało nam się przeprowadzić improwizację, że nie było tego widać.

Jeszcze zadam pytanie do bardziej doświadczonych muzyków - czy jest w takich sytuacjach możliwość przejęcia drugiego mikrofonu i odpowiedzenie ripostą (równie ironiczną) na to co powiedział prezenter? Czy lepiej tak nie robić - chcę się ubezpieczyć na takie sytuacje w przyszłości, bo już mam uraz do końca życia xD

#truestory #takasytuacja #muzyka #jazz #wokal #muzycznykacik
R.....r - Kilka osób pytało się o to w jaki sposób zjechał mnie krytyk muzyczny - no ...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Gummy: Pytanie tylko po co? Jeśli wyłącznie dla własnej satysfakcji, to lepiej nie wdawać się w głupie pyskówki, a jeśli już coś odpowiedzieć, to za kulisami.

@Reeposter: Niezbyt orientuję się w sytuacji… na początku myślałem, że ktoś kogoś skrytykował – przesadził czy powiedział prawdę, mniejsza z tym, takie jest życie. Ale to co zrobił ten konferansjer na filmiku, to zwykłe chamstwo. Jak można publicznie powiedzieć o kimś w
  • Odpowiedz
@staa: No właśnie to jest główny problem - ja tam krytykę szanuję i nawet jej oczekuje na moim amatorskim poziomie, bo to dzięki niej jako tako się rozwijam. Ale to - to było bezwartościowe, typowa popisówka pod publiczkę.
  • Odpowiedz