Wpis z mikrobloga

Od jakiegoś czasu samochód pali mi duże ilości oleju silnikowego, mechanik sprawdził i stwierdził że nie ma wycieku tylko olej jest spalany i ucieka sobie wraz ze spalinami, widać to zresztą po nalocie w środku rury wydechowej. Przez pewien czas olej ubywał również gdzieś z czujnika ciśnienia oleju, wtedy zdarzało mi się czuć w aucie smród oleju (pewnie wtedy, gdy olej akurat spadł na kolektor i wyparowywał)- ta awaria została usunięta.
No ale jestem przewrażliwiony i boje się, że jakieś opary spalanego oleju mogą mi wpadać do kabiny i podtruwać mnie. Można kupić jakiś czujnik, który dałby mi odpowiedź czy w aucie pojawiają się jakieś spaliny? Pewnie musiałby być to jakiś dokładny czujnik i musiałby badać jakieś określone parametry, a nie np. tylko PM10 itp.
#motoryzacja #elektryka #pytanie #mechanikasamochodowa
  • 18
@pesymistyk @Miszcz_Joda @citron @malebro Citroen C4 z 2007 r. w zeszłym roku palił płyn chłodniczy, dwa razy zagrzałem silnik i tutaj pewnie powód tego, co dzieje się teraz. Znajomy mechanik zrobił mi uszczelkę pod głowicą i po tym właśnie zaczął się problem z ubywającym olejem, za mechanika i jego robotę ręki uciąć sobie nie dam.
Koniec końców byłem ostatnio u innego mechanika, który właśnie mówił o tych pierścieniach, wytłumaczył jak to się
@malebro czytałem że ten ceramizator jest dobry przy mniejszych ubytkach, a mi się zdarza dolewać litr co dwa tygodnie. Ale może spróbuję, raczej nie zaszkodzi a może coś pomoże
@ajag ja testowałem na 3 swoich samochodach to korekty wtryskiwaczy spadły znacząco, to znaczy ze jakoś uzupełnił zużycie cylindrów, czyli działa
@ajag: Jak spala olej to szybciej to poczujesz niż zwykłe spaliny. A spalinami bez dodatku oleju też za bardzo nie da się oddychać. Więc jak będziesz czuć to znaczy że gdzieś spaliny ci lecą nie tak jak trzeba. Chyba że cieknie gdzieś pod maską i odparowuje na kolektorze wydechowym to wtedy masz największe szansa że będzie się dostawać do kabiny.
Są przenośne detektory tlenku i dwutlenku węgla bo z takimi biegają
@WielkiCzarodziej właśnie o dziwo nie kopce jakoś bardzo, bo czasami widzi się jakieś auta które zostawiają za sobą kłęby czarnego dymu, u mnie tego nie ma. Przesadziłem trochę z tym dolewaniem co dwa tygodnie, ale zdecydowanie muszę dolewać częściej niż przeciętny kierowca jakiegoś BMW czy innego który żre olej. Ale scenariusz nadmiernego zatruwania środowiska też mnie martwi.
@WielkiCzarodziej: jak ma katalizator to nie będzie widać żadnego dymu podczas normalnej jazdy po mieście.
Miałem kiedyś opla co palił 5 litrów oleju na 1000km. Dymił dopiero od wysokich obrotów których jeżdżąc po mieście się nie osiąga. A jak już nie miał katalizatora to dymił cały czas.