Wpis z mikrobloga

Czy są tutaj osoby, które praktycznie będą wynajmować pokój do śmierci?
Na mieszkanie nie będzie mnie stać, kredytu również nie otrzymam. Prace za minimalną krajową całe życie, wiek 32 lata (ponoć jest brany pod uwagę przy kredycie). I jeszcze długi do spłaty, trochę ponad 20 tysięcy.
Rozważam pracę przez parę lat za granicą i z zaoszczędzonymi pieniędzmi wrócić do polski, ale co raz mniej sensu w tym widzę. Powrót do kraju i jakimś cudem dostanie kredytu na mieszkanie 24 metry i dalej praca za minimalną? Opłaty chyba wszystko zjedzą.
Na pomoc rodziców nie mam co liczyć bo od lat z nimi nie rozmawiam. Nagle nie przyjadę kajać się na kolanach, żeby w spadku dom dostać.

#nieruchomosci #wykop30plus #kiciochpyta #pytanie
  • 11
  • Odpowiedz
@oknoe: Cytując naszego byłego prezydenta trzeba zmienić pracę. Obecnie to pracowników nadal się szuka a nie zbywa, konkurencja prawie na pewno może dać ci więcej. Masz dwie opcje podnieść swoje kwalifikacje, albo emigracja filozofii nie ma. Najpierw spłać długi.
  • Odpowiedz
@oknoe: jak na standardy wykopu to skleciłeś całkiem sensownego posta. To, że masz długi, może być zasługą pecha, chwilowej nieroztropności, nałogów, czegokolwiek. Natomiast zapewne jesteś w stanie się ogarnąć i nie tyrać tylko po gównorobotach.
  • Odpowiedz
@oknoe: Na pewno masz jeszcze możliwości na podniesienie kwalifikacji czy przebranzowienie się. Wyjazd za granice na pol roku, żeby zdobyć środki i spłacić długi to tez nie jest zły pomysł. W tym czasie mógłbyś się uczyć / doszkalać.
  • Odpowiedz
@oknoe: Według mnie praca za minimalną to powinna być najwyżej pierwsza praca, potem z roku na rok każdy powinien podnosić kwalifikacje i starć się o lepsze prace i lepsze życie. Nie możemy wymagać żeby ktoś kto całe życie stoi w miejscu i się nie rozwija, a co za tym idzie zawsze zarabia minimum, miał dostatnie życie.
Podejmujesz decyzję żeby cale życie pracować za minimalną a więc podejmujesz decyzję żeby całe
  • Odpowiedz
Rozważam pracę przez parę lat za granicą i z zaoszczędzonymi pieniędzmi wrócić do polski,


@oknoe: w takiej sytuacji najlepiej wyjechać od razu za chlebem za granica, tutaj nic Ciebie nie trzyma, a tam masz szanse zacząć nowe życie. Islandia i Dania są bardzo spoko dla imigrantów jak chcesz pracować.
  • Odpowiedz
@oknoe: Smialo za granice #!$%@?! Ja tak zrobilem i jestem zadowolony w #!$%@?. A kredyty w polsce #!$%@? bo sa skrajnie nieoplacalne, w szwabach sobie wez kredyt jak tam bedziesz pracowac czy w innym kraju. Moi znajomi ze szkoplandii wzieli 50 tys euro, stale oprocentowanie cos okolo 4%, w necie znalezli i tez sa zadowoleni. Uprzedzajac twoje obawy, wiekszosc co wyjezdza bez kwalifikacji tyra za najnizsza krajowa danego kraju i
  • Odpowiedz
@oknoe: jak masz klepać minimalną i 3/4 jeszcze oddawać na wynajem to lepiej rób to za granicą. Spłacisz długi, odłożysz trochę kasy, możesz myśleć o podniesieniu kwalifikacji. Nie ma nic złego w wynajmie, ale pamiętaj, że jeżeli Twój zarobek zależy od tego czy pracujesz, czy nie, nie masz też perspektyw odłożenia na własną rękę na emeryturę - to musisz sobie na starość ogarnąć coś własnego, bo jak nagle zdrowie przestanie
  • Odpowiedz
@oknoe: Jak nic cię tu nie trzyma i #!$%@? za minimalną, to jedź za granicę na jakiś czas. Tylko miej na uwadze to, że samotność może być przytłaczająca i łatwo wpaść w nałogi. A nie oszukujmy się, na zachodzie pracując za minimalną niewiele więcej odłożysz. Nie chcę cię zniechęcić, tylko przestrzec.
  • Odpowiedz