Wpis z mikrobloga

@Piottix: niechęć do rond turbinowych bierze się ponoć z braku umocowania ich w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych oznakowania.
Jedni twierdzą że tak jest inni że nie jest (i projektują takie ronda).
Ale zacząć trzeba faktycznie od jasnego umocowania ich w prawie.
@kompek możliwe, że jechałem, nie pamiętam, dawno nie byłem w Poznaniu.

Ale jeździłem już po wielu różnych wynalazkach i dalej obstawiam przy swoim, że klasyczne rondo jest najlepszym rozwiązaniem głównie ze względu na to, że zawsze jest takie samo (powinno być w założeniu) i kierowcy zawsze wiedzą czego się spodziewać.

Innym problemem, większym, jest to, że kierowcy nie umieją jeździć po rondach np. często zjeżdżając w zjazd bezpośrednio z wewnętrznego pasa.