Wpis z mikrobloga

Obowiązkowy wynajem w Portugalii, czyli mokry sen Mickapl:

posiadacz pustostanu będzie mieć 90 dni. Jeśli poinformuje, że mieszkanie nie jest wynajmowane lub uchyli się od odpowiedzi, gmina wyznaczy termin rozpoczęcia tzw. wynajmu forsowanego i samodzielnie rozpocznie poszukiwanie lokatorów.


W skrócie, państwo znajdzie ci patologie do twojego mieszkanie. Bonus:


#nieruchomosci #bekazlewactwa
Pobierz
źródło: comment_ASzlVjj3lUvtGwcQQ4WBpHfqZ9kkOrT6
  • 111
@Deykun: a teraz skutki takiego prawa w skali mikro:
- emeryt, który nie pracuje nie może pojechać do rodziny na trzy miesiące w odwiedziny, bo państwo będzie zacierać ręce na jego mieszkanie, w którym ma dobytek
- pani manager z korpo mieszkający sama nie może jechać w półroczną delegację zagraniczną, bo ktoś musi mieszkania pilnować
- dwoje młodych ludzi mieszkających w kawalerkach własnościowych po babciach boi się razem zamieszkać, bo jedno
@Kajtosz: a jeśli nie ma chętnych, bo mieszkania są w złym stanie to co wtedy? Mają sprzedać za połowę wartości, tylko dlatego, żeby nie płacić jakiegoś chorego podatku? A co jeśli ich dzieci mają 17 lat i taki rodzic chce zostawić to mieszkanie dla dziecka, żeby za 2-3 lata mógł się wyprowadzić?
a jeśli nie ma chętnych, bo mieszkania są w złym stanie to co wtedy? Mają sprzedać za połowę wartości, tylko dlatego, żeby nie płacić jakiegoś chorego podatku?


@Nie_bede_mial_zony: mogą wyremontować i wtedy sprzedać, albo czekać i płacić podatek.
Jak ich nie stać na remont i mieliby przez najbliższe 10 lat robić po trochu to tak, właśnie po to byłaby ta ustawa, żeby ich zmusić do sprzedaży, bo skoro mają gdzie mieszkać
@Kajtosz:

może sprzedać teraz i kupić za 2-3 lata, albo zapłacić podatek jeżeli uzna, że mu się nie opłaca.


Aha, a za 3 lata odkupić 20% drożej xD

Może wynająć na te 2-3 lata, żeby wyjść na 0, albo lekki plus.


Jeśli zrobimy prawo, które pozwala #!$%@?ć niepłacącego najemcę to ok. Póki co niektórzy ludzie się po prostu boją ryzykować.

Ostatecznie można przepisać na dziecko ¯\(ツ)/¯


Ale to nadal będzie pustostan,
@bzyku95

Lepiej budować pustostany bo ekonomiczni analfabeci nie wiedzą gdzie można odłożyć większą sumę pieniędzy żeby faktycznie pracowały, a nie leżały i pachniały


Ci "ekonomiczni analfabeci" jakimś cudem mają więcej kasy niż inni, którzy cudownie wiedzą gdzie trzymać kasę.

@trueloser

@marcaj #!$%@? landlordow i tyle w temacie

zakaz posiadania więcej niz jednego mieszkania i #!$%@?


to jeszcze limity metraży może? Mogę mieć 96m2 dla rodziny 2+1 czy przekraczam?
@alfaalenieomega

@marcaj: Tylko że to jest dobre. Mieszkań jest określoną ilość, więc dlaczego mają stać puste jak niektórzy nie mają gdzie mieszkać? #!$%@?, po prostu trzeba skończyć z inwestycjami w nieruchomości i tyłe.


samochodów też jest skończona ilość. Czemu niektórzy mają samochody, którymi nie jeżdżą codziennie?
zajebisty #!$%@? pomysł, ciekawe gdzie wtedy podzieją się wszyscy ludzie tacy jak ja tj. jeszcze na drodze do własnego i zmuszeni do wynajmu


@salad_fingers: samo w sobie to prawo nie byłoby najlepsze, ale w połączeniu z budowanymi przez państwo mieszkaniami czynszowymi to już można by wziąć pod uwagę.
W dupie mam że ktoś chce trzymać puste mieszkania


@szybki_zuk: ja bym zakazał trzymać więcej niż dwie pary butów na osobę. Po co komu więcej? Jedne na lato jedne na zime. W dupie mam że ktoś chce trzymać całe szafy butów xD
Dobrym porównaniem byłaby woda pitna,


@Kajtosz: nie prawda. Czy mieszkania są w jakiś sposób ograniczone? Czy nie możesz wziąć i zbudować 100 nowych? A 1000? Możesz.
Jest też duży rynek mieszkań na wynajem, ale nie są za darmo. Ktoś to zbudował I chce na tym zarabiać.

Dobrym przykładem jest lemoniada. Możesz kupić od kogoś lemoniadę, w restauracji po 10-15zł, a możesz kupić cytrynę i wodę i zrobić samemu. I co? Nałożymy
Czy nie możesz wziąć i zbudować 100 nowych? A 1000?


@marcaj: nie, nie możesz. Ilość miejsca jest ograniczona, miasta gdzie jest praca nie są w stanie pomieścić nieskończonej ilości ludzi, dlatego każde następne mieszkanie będzie droższe od poprzedniego.
W samej Warszawie stoi 200 tysięcy pustych mieszkań, na milion ogólnie to jest 20% miasta, nie bardzo rozumiem dlaczego całe społeczeństwo ma biednieć, żeby wąska grupa mogła się bogacić.

I co? Nałożymy limit