Wpis z mikrobloga

@MrPerfetc: ale tu nie było żadnego podejrzenia. Kobieta nie była podejrzana, nie było też podstaw aby zakładać że będzie.
Bo żadne jej działanie nie było niezgodne z prawem

- może dokonać aborcji
- może mieć/kupić tabletki
- można mieć kryzys psychiczny.

Pamiętaj że ci policjanci nie różnili się od tych co pałowali protestujących, od geniusz z audytu obywatelskiego

Kobieta i lekarze im "przeszkadzało" więc policjanci postanowili nadużywać władzy i upokorzyć pacjentkę
@BezDobry: za późno, już Tusk przekazał prawdę objawioną

A jakby jednak wykorkowala, to by była narracja że opresyjne państwo z powodów ideologicznych zostawiło ją na pastwę losu
całe szczęście że policja napisała oświadczenie. Teraz wiem jak wyglądała PRAWDA

bo pan policjant NIGDY nie kłamie, zwłaszcza w sprawach politycznych.

@graf_zero: Oczywiście jedynie neuropa wydaje prawdziwe oświadczenia. Wy wiecie wszystko i nigdy nie kłamiecie.
Neuropa i lemingi nakręciły się incydentem aborcyjnym. TVN nagłośnił sprawę, Tusk planuje marsz w Warszawie. A jaka była prawda?

W cale mi was nie żal, skoro łykacie wszystko jak te pelikany ¯(ツ)

@BezDobry: Nieważne, że nieprawda, każdy już uwierzył. I o to chodzi.
@Thorkill @Thorkill

> kobieta leczyła się psychiatrycznie, kupiła jakieś prochy przez internetu i je zjadła. Trafiła na SOR z powikłaniami. Szpital wezwał policję.


@BezDobry: Czemu mącisz? Było inaczej. "kobieta leczyła się psychiatrycznie, kupiła jakieś prochy przez internetu i je zjadła". Ten fragment się zgadza. Ale potem ona z domu zadzwoniła do swojego lekarza psychiatry że chce popełnić samobójstwo i ten zadzwonił pod 112. Dyspozytor jak zawsze w takich sytuacjach wysłał karetkę
@kiszczak @kiszczak

@BezDobry Ty z pewnością nie wiesz jaka jest prawda. To oświadczenie jest brednią. Policja nie działała w sprawie ewentualnej próby samobójczej. To głupiutkie wytłumaczenie na potrzeby oświadczenia. Od początku działali w sprawie przerwania ciąży.


>Trafiła na SOR z powikłaniami. Szpital wezwał policję.


Kolejna brednia. Nikt ze szpitala nie wzywał policji.


Nic o tej sprawie nie wiesz, a chcesz pouczać innych?


mój błąd. psychiatra ich wezwał. poza tym nie masz racji.
@MrPerfetc: ależ było, ja nie twierdzę że samo wezwanie było nieprawidłowe czy pozbawione zasadności.

Ale idźmy dalej - jeśli było zagrożenie życia to zajmujemy się zagrożeniem życia a nie "nielegalnym obrotem" - przy czym NAWET wtedy pacjentka nie byłaby podejrzanym a tylko świadkiem.
@graf_zero: karetka jechała do samobójcy a nie do kogoś kto potrzebował pomocy medycznej. Laska myślała że jej psychiatra powie ze wszystko będzie dobrze ze zrobiła słusznie ale on zadziałał zgodnie z procedurami na co ona zaczęła trząść dupą przed konsekwencjami. A dlaczego telefonu nie chciała oddać? Bo tam będzie widać że szukała od dawna jak pozbyć się ciąży