Wpis z mikrobloga

@BezDobry: ale jesteś odjechany. Policja napisała też, o oficjalnie się tym chwali, ze nie było skargi na działania milicjantów. No była. Sąd uznał, że cała sytuacja była źle przeprowadzona i że nie było podstaw do interwencji.
Tabletki zadziałały jak miały zadziałać a cała reszta to były


@Thorkill: problemy psychiczne pisowskiej policji. Skoro zadziałały jak trzeba, to nie trzeba było jej nic zabierać ani nic ustalać, nie wsadziła sobie też w dupę ukrytego noża. A osoby podejrzane o próby samobójcze raczej nie wychodzą tego samego dnia ze szpitala bo nie mogą.
@BezDobry:
Babka zazyłą nielegalne prochy od nielegalnie rozprowadzających je organizacji z szarej strefy.
Policja próbowała odnaleźć dealerów po nitce do kłębka więc baba zapewne dostała porade od tych z szarej strefy by krecic afere ze w ogole kazali jej kucać nad żarzącym się węglem..... i kręcimy małysza na polske ze praktyki ze sredniowiecza xD

Standard.
wuwuzela1 - @BezDobry: 
Babka zazyłą nielegalne prochy od nielegalnie rozprowadzający...

źródło: obraz_2023-07-20_115307230

Pobierz
przyznała ze zażyła środki zakupione przez internet

@BezDobry: Mogła powiedzieć, że znalazła te tabletki w lesie na drzewie, co za różnica skąd je miała dla leczenia jej.
Skoro zadziałały jak trzeba, to nie trzeba było jej nic zabierać ani nic ustalać,


@assninja: Bo ty tak twierdzisz?

nie wsadziła sobie też w dupę ukrytego noża

A skąd policja czy ktokolwiek ma wiedzieć co ona gdzie włożyła? Zachodziło podejrzenie że coś ukrywa więc zrobiono osobistą. Jak widać słusznie bo włożyła telefon do majtek żeby go nie oddać policji do czego sama wczoraj się przyznała w TVN24

A osoby podejrzane o
@Thorkill: skoro trafiła na ginekologiczny to coś się sypie narracja o próbie samobójczej, i nadal bardziej prawdopodobne jest to że religijna policja chciała ją dojechać.
to coś się sypie narracja o próbie samobójczej,


@assninja: Narracja to się sypie tej pani, TVN, Tuskowi i jego wyznawcom. Jeszcze w reportażu pani Joanna asekuracyjnie stwierdziła "ze telefon do jej lekarza psychiatry mógł brzmieć dramatycznie". Natomiast wczoraj w wywiadzie z Kraską już kategorycznie się zarzekała że o żadnej próbie samobójczej nic lekarce nie mówiła. Pewnie poinstruowana przez swojego adwokata wraz z którym próbuje teraz wyciągnąć od skarbu państwa pieniądze za
@Thorkill: i ty wierzysz policji, znanej ze sprawdzania paragonu za rybe, pilnowania schodów i granatnika a nie ofierze tej policji, która mówi że o tej próbie samobójczej to kłamstwo. Kłamstwo o tak krótkich nogach że nawet jej nie zawieźli na obserwacje co jest standardem. Okay then
i ty wierzysz policji,


@assninja: A czemu miałbym nie wierzyć policji? Zwłaszcza że ich wersje potwierdza lekarka?
Można to też odwrócić - czemu ty wierzysz kobiecie która od lat leczy się psychiatrycznie?

że nawet jej nie zawieźli na obserwacje co jest standardem.

Policja zawiozła ją tam gdzie wskazali żeby ją zawieźć lekarze z SOR-u.
@BezDobry: szpital nie zadzwonił po policję pisowski kłamco. rozumiem, że każdemu potencjalnemu samobójcy zabiera się telefon, laptop i każe kaszleć nago w przykucu? i to wszystko w czasie gdy lekarze udzielali jej pomocy. pluje na ciebie
Ta kobieta takiej "pomocy" potrzebowała że kilkanaście godzin później na własną prośbę wypisała się z tego oddziału ginekologicznego do którego ją zawieźli.


@Thorkill: No patrz. Syn złamał rękę, po 6 godzinach go wypuścili ze szpitala. Jak mniej niż 3 dni to się nie liczy?
Czy tylko ja mam wrażenie, że póki nie dostaniemy jawnych dowodów to jako opinia publiczna powinniśmy stulić pysk zamiast wykłócać się kto komu ufa bardziej? Bo obecnie to mi wygląda na słowo przeciwko słowu. Aby rozstrzygać takie sprawy jest sąd, a nie banda krzykaczy w internecie.

PS To, że jacyś policjanci kłamią nie oznacza, że Ci też. Tak samo to, że jakieś kobiety kłamią nie oznacza, że ta kobieta też.

PS2 Zamiast
Jak mniej niż 3 dni to się nie liczy?


@dlugi-gr: Ale co się nie liczy? Na pewno nie pomaga to narracji Tuska i jego wyznawców pt. "biedna kobieta w ciężkim stanie szukała pomocy a dostała policje". Jak się okazała kobiecie fizycznie nic nie było i po przespaniu się opuściła na własne życzenie oddział ginekologiczny bo jak sama wczoraj stwierdziła "nie potrzebowała pomocy ginekologicznej".