Wpis z mikrobloga

Ostatnio rozmyślam, nad tym czemu ludzie godzą się z "normalnym" życiem. Studia - Praca - Slub - Dzieci - Praca - Praca - Praca - Emerytura - Smierc. I dochodze do wniosku, ze tu chodzi o taplanie sie w hormonalnej zupie z serotoniny, dopaminy, oksytocyny, endorfin.
Ze niczym to sie nie rozni, od filmiku z samica leoparda, ktora w czasie rui ociera sie o samca, a potem przez budowe penisa (kolce) i gryzienie przez samca, odczuwa bol. I przypomina mi to wlasnie to zwykle zycie, NPCa. Proba bycia na haju hormonalnym, nie na swiadomym wyborze, tej sciezki. Ot kierowanie sie instynktami z "additional steps".
#antynatalizm
  • 47
@qusqui21: wogole zabawne że ty wymagasz żeby ci każdy uzasadniał swoje wybory, bo inaczej myśli płytko xd Dla kogoś rodzina, praca, dzieci są wartością samą w sobie a że ty tym pogardzasz, to już twoja sprawa. Masz inny system wartości i tyle. Myśl alternatywnie, żyj alternatywnie, tylko odczep się od innych. To w zasadzie cała filozofia.
@qusqui21: ludzie kierują się trochę innymi powodami niż zwierzęta. Jebiace się leopardy nie są fee, to zwierzęta. Za to człowiek może kierować się dodatkowymi elementami takimi jak miłość do drugiej osoby, wspólne stworzenie czegoś w przyszłości, w swym potencjale dobrego, chęć obdarowania drugiej i trzeciej osoby dobrem. Porównywanie tego do kopulujących zwierząt jest błędne. No ale rozumiem, skoro sprowadzasz absolutnie wszystko do mechanizmu biologicznego czy pracy mózgu.
@qusqui21: a leopard jest w stanie tak wyprowadzic swoje #!$%@?? Czy to też od razu musi od razu być metafizyka, dotykanie niedotknietego? Albo zwierzęce albo boskie, zwyczajnie ludzkie nie może byc. Operujesz totalnymi skrajnosciami.
@ciemnienie: bo ja sie zastanawiam nad rzeczywistoscia, bez ubarwiania jej metafizyka. To samo mozna zauwazyc, w zachowaniu ludzi na meczach pilkarskich. Banda chlopow, biega za nadmuchanym balonem, gdzie reszta odczuwa euforie w momencie gdy pilka trafi do odpowiedniej bramki. A nastepnego dnia, kibice normalnie pojda do pracy, bo nic sie w ich zyciu nie zmienilo, mimo tylu emocji. Czy nie da sie dostrzec w tym jakis prymitywnych reakcji, na poziomie wlasnie
@qusqui21: trochę to się nie skleja z tematem, ale zarzucanie ludziom że ich mozg pracuje jak pracuje, jest trochę pokraczne. Ostatecznie twoje przemyślenia też są efektem biologicznej pracy głowy, ale no tak one są szczególnie istotne, wyłamują się ze schematu i maja wartość. Wszystko można tak zdeprecjonować bo to biologia, tylko jaka jest podstawa tego pogardzania funkcjami biologicznymi.
@ciemnienie: skleja sie, bo nie ma to logicznego sensu, tak samo jak rozmnazanie. Podstawowa, jest zrozumienia swiata taki jaki jest, zamiast nadawania mu sensu przez metafizyke. A co z ta wiedza zrobic? No nic, sztuka dla sztuki, chociaz pozwala sie nauczyc manipulacji ludzmi, ale kosztem odarcia z sensu.
@qusqui21: colego, logika jest tylko wytworem chemii twojego mózgu, więc kompletnie nie rozumiem dlaczego przywiązujesz do niej takie znaczenie i nadajesz jej prioryterowa wartość. To wtykanie wszędzie logiki jest totalnie nieuzasadnione.
@qusqui21: jeszcze cię obowiązują standardy spoleczno-kulturowe skoro zostajesz po między ludźmi, którzy je ostatecznie tworzą. Gdybyś to wykrzykiwal na pustyni to spoko, tymczasem jesteś tu, więc tak średnio bym powiedziała że możesz.
@qusqui21: i autentycznie czynią ją łagodniejsza pod większością względów, czego ostatecznym dowodem jest cała twoja pisanina. Może ciupke ogłady bez obrażania, skoro mimo wszystko korzystasz?