Wpis z mikrobloga

@Trzesidzida: Wysokowydajne opony chociaż przeznaczone wyłącznie do użytku drogowego, często mają bardzo drobny bieżnik, który wydaje się nie zapewniać żadnej różnicy w osiągach w porównaniu z oponą typu „slick” i służy jedynie do celów marketingowych oraz jako wskaźnik zużycia opony
  • Odpowiedz
przez długi czas na sezon letni zakładałem Toyo Proxes TR1


@SzubiDubiDu: najgorsza opona świata moim zdaniem. Żadnych zalet, same wady.
Na mokrym trakcji zero, na suchym niby szybko klieła ale potrafiła puścić w randomowych sytuacjach, coś jak mustang który próbuje cie nieustannie zabić.
Nigdy więcej.
Z opon premium to p zero, eagle f1 i Michelin pilot sport 4s, mniej więcej w tej kolejności.
  • Odpowiedz
@rafti77: ok rozumiem, dzięki na info. Co prawda już się nie bawię w sportowe opony ale zanotuję.

W moim osobistym odczuciu najgorszą oponą świata to była Yokohama BluEarth na zimę. Zimówka która kompletnie nie trzymała asfaltu w deszcz, nosz ja #!$%@?
  • Odpowiedz
@SzubiDubiDu spoko ale piszesz o TR1 a wrzucasz zdjęcie T1R, to dwie różne opony, różne bieżniki, ale obie są co najwyżej średnie.
Chyba że miałeś na myśli R888 to już jest taki semi slick ale z homologacją drogową i tak, nie nadaje się na deszcz.

Z dobrych "cywilnych" opon letnich polecam Michelin Pilot Sport 4 (3 też były bardzo dobre). Klei jak zła zarówno na suchym jak i na mokrym.
mietek111 - @SzubiDubiDu spoko ale piszesz o TR1 a wrzucasz zdjęcie T1R, to dwie różn...

źródło: temp_file2456525696905992307

Pobierz
  • Odpowiedz
@Trzesidzida:
W ciągu roku tysiące zabitych, duża część przez takich debili, bo przy takim stylu jazdy to tylko kwestia szczęścia jak długo kogoś nie zabiją. Najlepsze co mogli zrobić, to zrobili, morderca dostał karę, inni byli raczej świadomi z kim jadą.
  • Odpowiedz