Aktywne Wpisy
Dzisiaj zdałem sobie sprawe, że pc jest co najwyżej do przeglądania neta i klikania w excel, a jak grać to tylko na konsoli. Sterowanie klawiaturą i myszką to najwiekszy archaizm jaki przetrwał do teraźniejszych czasów. Kupiłem Rtx 4060 i szkoda mi wywalonych 1300 zł bo za to mógłbym mieć ps5 z olx. Sorry pececiarze, ale dla mnie jestescie podludzmi którzy nie ogarniają oczywistych życiowych prawd, a konsolowcy to giga chady i sigmy
mirko_anonim +48
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zauważyliście, że dzieci są bardzo nieporadne w dzisiejszych czasach? Spotkałam się z przyjaciółkami ostatnio i jedna śpi w jednym łóżku z 5 - letnią córką. Ja w wieku 5 lat zostawałam w domu sama z 3 - letnim bratem i musiałam się nim opiekować. Dzisiaj nie do pomyślenia.
Rodzice a w szczególności matki stały się tak nadopiekuńcze, że dzieciaki nie mogą zostać same na chwilę, bo od razu płaczą. Ja umiałam się sama bawić, a teraz dzieckiem się trzeba zajmować 24/7.
Z czego to wynika?
Widzę też, że dzieci zdecydowanie później zaczynają czytać. Moja siostrzenica skończyła 1 klasę podstawówki i niewiele dzieci umie płynnie czytać ze zrozumieniem. Ja czytałam sama książki już w zerówce, a znam dzieci, które płynnie nauczyły się czytać w przedszkolu.
Niektóre dzieci w 1 klasie podstawówki nie umieją same sobie zawiązać sznurowadeł.
Zauważyliście, że dzieci są bardzo nieporadne w dzisiejszych czasach? Spotkałam się z przyjaciółkami ostatnio i jedna śpi w jednym łóżku z 5 - letnią córką. Ja w wieku 5 lat zostawałam w domu sama z 3 - letnim bratem i musiałam się nim opiekować. Dzisiaj nie do pomyślenia.
Rodzice a w szczególności matki stały się tak nadopiekuńcze, że dzieciaki nie mogą zostać same na chwilę, bo od razu płaczą. Ja umiałam się sama bawić, a teraz dzieckiem się trzeba zajmować 24/7.
Z czego to wynika?
Widzę też, że dzieci zdecydowanie później zaczynają czytać. Moja siostrzenica skończyła 1 klasę podstawówki i niewiele dzieci umie płynnie czytać ze zrozumieniem. Ja czytałam sama książki już w zerówce, a znam dzieci, które płynnie nauczyły się czytać w przedszkolu.
Niektóre dzieci w 1 klasie podstawówki nie umieją same sobie zawiązać sznurowadeł.
#pracbaza #biuro pewnie też #korpo #programista15k #zalesie
Praca w dużym technologicznym przedsiębiorstwie, prawie 3000 ludzi, większość z nich to ludzie techniczni, zarówno biurkowi jak i terenowi.
Tak rozbudowane struktury wymusiły powstanie bardzo dużej, a moim zdaniem zbyt dużej kadry zarządczo-pilnująco-sprawdzającej a do tego sprawiły że ludzie traktują się jak obcych ludzi, jedyne co zmusza niektóre działy do współpracy to identyczna plakieta zwisająca z szyi.
Oczywiście każdy pracownik domaga się godziwej zapłaty i podwyżek, bo przecież bez niego ta firma by utonęła.
Roszczeniowość i unikanie jakichkolwiek prac to podstawa pracujących tu ludzi. Biurowa kadra techniczna trzymała się dzielnie, ale i oni odpłynęli gdy dowiedzieli się że Anetka rozdająca kawę po działach ma większą pensję i takie same dodatki jak oni, mimo że nie ma ani dyżurów ani pracy zmianowej ani nie marznie na jakimś zadupiu bo komuś z okolicznej wsi spodobała się śrubka.
Co mnie dzisiaj totalnie #!$%@?ło i zmusiło do wyżalenia się tutaj. Absolutne ignorowanie maili od interesantów przez ludzi którzy siedzą za ścianą. Absolutne ignorowanie telefonów od interesantów - dzisiaj klikanie w komputer było upierdliwe gdy co 10 minut telefon wybijał mnie z toku pracy zmuszając do alt tabowania tego co robię i zajęcia się czymś co mógłby zrobić dowolny członek działu, nawet student który tylko pije kawę i zagaduje dziewczyny.
Informatycy to totalna porażka. Kasta starych dziadów udupia każdego nowego informatyka dając mu najgorszą robotę polegającą na konfigurowaniu naszych programów. Jaka jest rola starych dziadów? Rozdają płyty z instalkami. Jak młody pojechał na urlop to czekałem dwa tygodnie na pomoc informatyczną. Przykro mi było iść do niego, takiego świeżego po urlopie i zamiast normalnie pogadać bez pośpiechu o jego wycieczce to musiałem przejść do meritum - bo dwa tygodnie nie mogłem realizować jednego z moich obowiązków. Nic dziwnego że rekrutacja na młodszego specjalistę działu IT wisi od początku mojej pracy tutaj czyli 5 lat.
Wspomniałem o programach, jest tu też elita wykopu, programiści. Ile razy wyszedłem od nich z kwitkiem bo oni nie wiedzą o co mi chodzi. "dodajcie do #!$%@?.exe opcję usuwania składowej stałej, dodajcie szybką transformację Fouriera..."
Ich wspaniałe odpowiedzi "Ja nie jestem teletechnikiem, nie mam pojęcia o co ci chodzi i po co ci to potrzebne".
Każda ich linijka jest okupiona godzinami tłumaczeń co jest czym i do czego służy. To nawet nie są programiści ,tylko #!$%@? tłumacze z ludzkiego na maszynowy. Pomyślunku i wiedzy zero. Jak #!$%@? można być programistą albo się nim określać nie wiedząc czym jest całka?
Przypadki w których poproszony jegomość odpowiada "To nie leży w moim zakresie obowiązków" to już nawet nie są przypadki tylko norma. Normalnie nauczyłem się na pamięć zakresów obowiązków całego piętra i im cytuje z ich własnej umowy - a te są szablonowe i nikt nie ma spersonalizowanej UoP. Jak to nie pomaga to muszę iść do ich kierownika i po chwili jednak okazuje się że dana czynność jak najbardziej leży w ich zakresie obowiązków - zbędny wysiłek by uzyskać coś co powinno być wykonane od ręki.
I ci ludzie nawet nie są zajęci. Każdy przegląda samochody na olxie, nowe wkładki doobytnicze na allegro i tym podobne i ja to rozumiem, ale jak jest robota to się zapisuje znaleziona aukcję na dragontaila XXL anal destroyera w zakładce i robi się to za co inkasuje się co miesiąc wypłatę, a nie małą, bo nawet sprzątaczka znajduje się w połowie osi X wykresu podpisanego "procentowy rozkład zarobków".
Ja rozumiem, asertywność, nie dawanie sobie w kaszę dmuchać, korzystanie z prawa, olewanie Januszexów ale mam wrażenie że podejście ludzi przeszło już daleko za te granice.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: XD
@mirko_anonim: jestem programistą i nie wiem czym jest całka. Nigdy nie było mi to do niczego potrzebne. AMA
Komentarz usunięty przez autora
@mirko_anonim: niektórzy nie wiedzą nawet czym jest pochodna, a ty całek wymagasz :p
@mirko_anonim: Kończyłem jeden z lepszych wydziałów pod względem matematyki w pl, cokolwiek to znaczy, aczkolwiek matematyka/fizyka nie jest na tak #!$%@? poziomie jak większość kierunków w Polsce. Nie używam takiej matematyki od około 5 lat, bo #!$%@? z tego pamiętam i w pracy wystarczy mi tylko mała część matematyki dyskretnej. Zakładam, że nawet maturę rozszerzona, chociaż
To jak napisałbyś program który ma za zadanie policzyć powierzchnię na podstawie zadanych punktów z uwzględnieniem korekty błędów zastosowanej metody obliczeniowej?
Mam wrażenie że większość programistów zajmuje się tematyką apek na telefon do odchudzania, rzucania palenia i potem jak taki wywęszy pracę na etacie za taką samą stawkę i z takimi samymi warunkami pracy to wychodzi jego brak kompetencji.
Szczęśliwie, teraz rzucają programowanie do niemal każdego kierunku studiów inż, więc coraz więcej ludzi ma świadomość że programowanie to nie jakaś
Jest zasadna różnica między nie wiedzieć a nie pamiętać.
Od ludzi technicznych wymaga się pojęć technicznych czy matematycznych. Choćby na takim poziomie aby jeden mały dzwoneczek zadzwonił w mózgu.
Czy jakby kucharz nie wiedział że ziemniaki gotuje się we wrzącej wodzie a nie powietrzu to też byś go bronił?
Znam przypadek poważnej awarii bo programista pisząc kod nie uwzględnił że Sygnał A po przebyciu kilkudziesięciu kilometrów nie jest dokładnie tym samym sygnałem więc gdy zrobiło się cieplej i pobudowano trochę obiektów w okolicy zabezpieczenie przerywało transmisję bo obierany sygnał zamiast być korygowanym zostawał uznany za zdesynchronizowany i znacznie odkształcony. No jakoś sobie praw przyrody chłopak nie przypomniał a
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
Już dawno nauczyłem się że zarobków nie ma we wzorze na szczęście, a Ty od roku w co drugim poście chwalisz się wyciągami.
Nie znasz matmy, okej. Ale ktoś kto pracuje przy programach obliczeniowych i dumnie nazywa się programistą 20k chyba powinien umieć matmę?
────────────
1. Zazwyczaj jakiś analityk czy ktoś z biznesu znający domenę dostarcza potrzebne wzory do implementacji.
2. Nauczyłbym się. To nie jest jakieś rocket science. Na studiach kiedyś zaliczyłem na 3, to do pracy w kilka dni bym ogarnął na potrzeby jednego taska. Gdyby to było ultra trudne i występowało regularnie, to pewnie zatrudniliby kogoś z odpowiednim backgroundem.
A co do tego, że programowanie to nie magia,
@mirko_anonim: jasne ze tak. Ale ty generalizujesz wszystkich programistow, gdzie 90% rynku to myslenie logiczne i kreatywne rozwiazywanie problemow w ograniczeniach ktore stwarza dana technologia/stack/codebase (albo klepanie prostego kodu).
Tak jak ci napisal ktos wyzej, jakbym potrzebowal calek to bym sie nauczyl
───