Wpis z mikrobloga

@ChlopoRobotnik2137: wożę ze sobą mini palnik, kartusz 100g - wszystko ładnie wchodzi w kubek... więc trochę wody, jakieś noodle, czy gorący kubek, kabanos itp... i paaaanie, żyć nie umierać :)
jak nie liczysz każdego grama to choć nie tanie, ale świetne są puszki typu ed red, gotowe zupki, kaszotta do odgrzania... ale raczej ze sobą wsio zabieram, bo im dalej od ludzi tym lepiej i nie zajeżdżam do miasta..
@Emill: bardziej mnie zaciekawiło gdzie jeździsz ze tak mało ludzi :) jadę właśnie velo ze Świnoujścia do gdanska . Byłoby super gdyby nie te duże ośrodki jak Międzyzdroje itp
Co do jedzenia to nie mogę sobie pozwolić na dźwiganie . Nie mam sakw, tylko mały plecak wiec każdy kg czuje