Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@? powinien być paragraf na rozmnażanie się bez zapewnienia #neet

Ja biorę sobie kotka i daje mu jedzenie, kupuje wszystko co niezbędne a ktoś zrobi sobie dziecko i ma po szkole #!$%@?ć do kołchozu gdzie jakiś gruz na dojazdy który się nie rozwali po miesiącu kosztuje z 4 pensje. Wstaje rano zmawiając pradawne modlitwy z zmęczenia żeby mieć na żarcie i dach nad głową bo dwóm niezbyt bystrym osobom zachciało się mieć dziecko i jak przyszedł czas na rozmowę czemu zrobili sobie potomka jak nie mieli warunków do tego to uzyskałem odpowiedź: bo były takie czasy że wszyscy mieli. Zajebiście. A teraz ja, taki trzydziestoparolatek muszę się gułaczyć w pracy i z podatków sponsorować wille oligarchów, placic skladki emerytalne chociaż i tak w przyszłości dostane jakieś ochłapy. W głowie blizny po latach z starym pijanym, DDA, anchedonia, depresja, ciągle na lekach żeby w ogóle wstawać z łóżka.

Jedyny plus jaki mnie pociesza w życiu że nie przedłużę klątwy życia. Ludzie z #natalizm róbcie sobie dzieci ale tylko wtedy kiedy będziecie mogli pomóc na start dziecku w świecie gdzie klasa średnia zanika bo inaczej jak ma być zdrowy psychicznie człowiek której żyje z miesiąca na miesiąc patrząc jak niektórzy mjaka po kilka mieszkań a On się nawet nie dorobi klatki. Sam mam w dalekiej rodzinie dwa przykłady że zaczęli kupować #nieruchomosci za nieruchomościami bo te poprzednie przynosiły zysk. A zwykły robak chuop pańszczyźniany może jedynie dorobić się dziury w ziemi na cmentarzu.

Poranny bełkot odbyty.

#depresja #antynatalizm #pracbaza #praca
Turkotka - Ja #!$%@? powinien być paragraf na rozmnażanie się bez zapewnienia #neet 
...

źródło: IMG_3404

Pobierz
  • 113
  • Odpowiedz
  • 5
@janekplaskacz: nic nie naczytałem, po prostu może tak wyszło że obracam się wśród takich ludzi którzy nie mieli kredytów do 60 roku życia i nie wynajmują mieszkań w podeszłym wieku tylko każdy kogo poznałem mieszkał na swoim a z drugiej strony moi rówieśnicy wypruwają sobie żyły żeby nabyć zdolność kredytową, zebrać na wkład własny lub często musza wyjeżdżać za granicę jak ja to wcześniej zrobiłem.
  • Odpowiedz
ciągle było łatwiej niż dziś. W latach 90 nawet najbiedniejsze rodziny moich kolegów żyły w 2pokojowych mieszkaniach 50-60m.


@revente: no to ja ci powiem, ze rodziny moich kolegow, to byly mieszkania wielopokoleniowe czesto 2+2+1 w poniemieckich kamienicach komunalnych. Gdzie po wojnie dzielono mieszkania i miales 40m klitki z pokojami przejsciowymi.

Przydzial na mieszkanie z 30 letnim terminem. Ksiazeczki mieszkaniowe na ktore odkladalo sie kazdy grosz, a ktore okazaly sie nic niewarte
  • Odpowiedz
@janekplaskacz: Różowo na pewno nie było, ale proszę wytłumacz mi jedną rzecz. Jak to jest że w komunie przy dobrych wiatrach, ludzie zarabiali $30 miesięcznie ( co byłoby odpowiednikiem dzisiejszych $170) a teraz, dostają minimum $500 emerytury. Coś tutaj jest nie hallo, ktoś musi tę różnice uzupełniać, ciekawe kto?
  • Odpowiedz
@Turkotka: uwielbiam to odklejenie ludzi wrzucajacych ten obrazek, o mieszkaniach z zakladu pracy.


Za komuny gdzie mieszkan brakowalo w znacznie wiekszej mierze niz obecnie, wystarczylo sie zatrudnic i pyk wlasne 4 katy dawali kazdemu kto chcial.


No #!$%@? jak za tej komuny bylo lekko latwo i przyjemnie.


@PurpleHaze: Zapomniałeś o tysiącach mieszkań, które można było "wykupić" za grosze, np. 1000 zł, bo za komuny wybudowały je jakieś dziwne instytucje i
  • Odpowiedz
@Turkotka zauważ też że jeszcze 20-30 lat temu żyły ze sobą rodziny wielopokoleniowe, a więc i zapotrzebowanie na mieszkania/domy było mniejsze
Na wsiach nadal zresztą tak bywa, że 3 pokolenia, a czasem i 4 razem żyją
  • Odpowiedz
@Turkotka

nic nie naczytałem, po prostu może tak wyszło że obracam się wśród takich ludzi którzy nie mieli kredytów do 60 roku życia


Twój błąd logiczny to taki, że patrzysz na to co mają ludzie po 60 a nie co mieli, gdy mieli lat 25.

Po 60 to ci, z którymi porównujesz będą też mieli spłacone, własne mieszkania.
  • Odpowiedz
@Turkotka no taka jest prawda, minus - w większych miastach brakowało mieszkań za komuny i niejednokrotnie w mieszkaniu 60m2 mieszkali dziadkowie, dzieci i wnuki. Niemniej jednak, niektórzy jak byli „inżynierami” albo nawet robili podstawowe prace a mieli wtyki potrafili dostać jako młode małżeństwo mieszkanie 75+ m2, które teraz jest warte z bańkę. Mam w rodzine pare, która właśnie ma 55 lat i mieszkanie 88m2 we Wrocławiu warte już grubo ponad bańkę, ich
  • Odpowiedz
@Turkotka: Wtedy też skarbówka inaczej patrzyła. Ile to się historii nasłuchałem o tym, jak ludzie budowali wtedy domy... W robocie fakturka na 2 tony betonu a 500kg leciało na budowy po znajomości. Jak ktoś miał znajomości w energetyce czy telekomunikacji, to miał łatwy dostęp do tanich materiałów budowlanych i za grosze budował dom. Obecnie jakby coś takiego zorganizować to zaraz skarbówka by wołała o faktury za materiały i byłby problem...
  • Odpowiedz
  • 1
@janekplaskacz:

Po 60 to ci, z którymi porównujesz będą też mieli spłacone, własne mieszkania.


Przecież napisałem że właśnie bardzo dużo osób nie będzie miało nic swojego bo już ludzie pracujący na etatach nie mają zdolności kredytowej na klatkę na przedmieściu a coraz więcej bogatych ma coraz więcej mieszkań.
  • Odpowiedz
Rynek mieszkaniowy to tylko jeden z powodów dlaczego ludzie powinni się dwa razy zastanowić zanim sprowadzą nowe życie na świat.


@Turkotka: rynek mieszkaniowy nie jest problemem

Ale kto chciałby mieszkać w Myszyńcu albo Chorzelach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ludzie się nie rozmnażają z powodu wygody. Było setki razy, zamykam temat. Następnym razem skorzystają z opcji szukaj (ʘʘ)
  • Odpowiedz
Nie kupujcie. Życie ze starymi. Jak nie będzie popytu to sobie to betonowe złoto będą mogli najbogatsi kolekcjonować. Podatek katastralny jest niezbędny. Tak np. Od 5 nieruchomości. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz