Wpis z mikrobloga

Rozwiodłam się z umierającym mężem — użalał się nad sobą i zabił mój nastrój

Pewna kobieta otwarcie wyjaśniła, dlaczego rozwiodła się z umierającym mężem, mówiąc, że jego pięcioletnia walka z rakiem odbiła się na ich małżeństwie, ponieważ użalał się nad sobą.


https://nypost.com/2023/06/20/i-divorced-my-dying-husband-he-wallowed-in-self-pity-and-killed-my-vibe/
https://nypost-com.translate.goog/2023/06/20/i-divorced-my-dying-husband-he-wallowed-in-self-pity-and-killed-my-vibe/?_x_tr_sl=auto&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=wapp

#pieklomezczyzn #redpill #blackpill
awres - >Rozwiodłam się z umierającym mężem — użalał się nad sobą i zabił mój nastrój...

źródło: NYPICHPDPICT000012945081

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
@awres dlatego tak ważne jest mieć grono oddanych przyjaciół i rodziny, bo dzisiaj baba ulotni się jak tylko zaczniesz mieć kłopoty. Been here, done that i każdy znajomy facet, ktoremu powinęła się noga to potwierdzi. #!$%@? mać, moi dziadkowie po 6-7 spotkaniach potrafili wziąć ślub i być ze sobą do śmierci. Już nawet #!$%@? z uczuciami, ale mogła po prostu przeczekać. No ale dzisiaj vibe ważniejszy niż człowiek, z którym spędziło się
  • Odpowiedz
@awres: A ja stanę po drugiej stronie barykady.
Nie ma nic gorszego niż spędzanie czasu z osobą, która biorąc pod uwagę że jej czas się kończy, nie walczy i nie stara się wykorzystać czasu który jej pozostał. Siedzi tylko i użala się nad sobą, żałuje że czegoś nie zrobi popadając w marazm. To ogromne obciążenie psychiczne dla partnerki. Zadaniem dla psychologa jest by zmienił nastawienie chorego, a nie partnera.

BTW koleś
  • Odpowiedz
  • 2
@LongWayHome: Powiem tak. Widziałem jak odchodzili moi rodzice. Jest kolosalna różnica miedzy różowym a niebieskim. Pewnych wbudowanych zachowań nie da się zmienić. Można je spróbować uświadomić. Chodź w przypadku różowego jest to problem z wbudowanym translatorem przekazu myślowego.

BTW w tym filmie fajnie pokazany jest wbudowany model translatora:
awres - @LongWayHome: Powiem tak. Widziałem jak odchodzili moi rodzice. Jest kolosaln...
  • Odpowiedz
@awres: #!$%@?. Kwestia tego jak osoba jest wychowana i z moich obserwacji wynika ze to prędzej kobiety w takich przypadkach się poświęcają. Tal samo jak rodzi się dziecko z downem itp. to kobiety najwcześniej się nimi zajmują a facet odchodzi.
  • Odpowiedz
grono oddanych przyjaciół


@Kamokamo: to jest do czasu.. chyba że masz 60 lat i możesz powiedzieć mam przyjaciół od liceum czy wcześniej.
  • Odpowiedz
  • 1
@apee: Ludzie są różni. Znam też takie kobiety co nie widzą że ich syn jest złodziejem, oszustem itd.. Dla nich to dalej ukochany synuś.
  • Odpowiedz
@awres: To ta co została celebrytką bo co prawda zostawiła umierającego męża na łożu śmierci, ale za to przebiegła maraton dla niego i udzielała wywiadów w mediach i tv?( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@awres: no i propsy dla kobiety, w #!$%@? sytuacji chciała pewnie z chłopem spędzać miło czas a ten tylko zbijał atmosferę. Sam gdybym miał raka to wolałbym ostatnie lata życia spędzić na zabawie i #!$%@?łbym się jakby moja partnerka stała nade mną i beczała.
  • Odpowiedz
@awres: @Kamokamo
Potwierdzam, u mnie x lat związku, niby względnie szara myszka, zacząłem chorować poważniej i myk z dnia na dzień wyprowadzka xD
Na szczęście powoli wracam do zdrowia i już się dobrze bawię na wyjściach.
  • Odpowiedz
@awres: Eh, mój wujek chciał się rozstać ze swoją żoną, o czym była już poinformowana, ale gdy ta zachorowała na raka wspierał ją w leczeniu przez te parę lat i rozstał dopiero, gdy leczenie zakończyło się powodzeniem. Dalej ją wspiera.
  • Odpowiedz
#!$%@? mać, moi dziadkowie po 6-7 spotkaniach potrafili wziąć ślub i być ze sobą do śmierci


@Kamokamo: nie bronie szmuli z postu OPa ale nasi dziadkowie by to pewnie potrafili znieść po męsku, ze stoicyzmem, z wiarą w Boga tj w życie po śmierci. I bez uronienia jednej łzy. I taka jest różnica pomiędzy mężczyznami wtedy a chłopcami dzisiaj.

(Oczywiście kobietom można zarzucić znacznie więcej).
  • Odpowiedz