Wpis z mikrobloga

Który kierunek będzie lepszy na spokojną przyszłość?
Nie chce być Panem życia i śmierci, wystarczy mi jakaś zwykła praca w urzędzie lub szkole. Nie chcę zarabiać milionów, ale mieć spokojną pracę i spokojną głowę...
Napewno zostanę w swoim mieście powiatowym,
bo nie umiałbym żyć w miejskiej dżungli.

#praca #pracbaza #studbaza #studia #prawo #psychologia #filozofia #przegryw #pytanie #pytaniedoeksperta #niebieskiepaski #rozowepaski

Który kierunek lepszy na beztroską przyszłość?

  • Psychologia 40.7% (50)
  • Prawo 59.3% (73)

Oddanych głosów: 123

  • 36
  • Odpowiedz
@Dutch ja jestem z całkiem nieprawniczej rodziny. Jedyne wsparcie jakie otrzymałem to kasę na pierwszy rok aplikacji od rodziców. Za każdy kolejny rok, za egzamin itd. już wykładałem sam (musiałem się zapożyczyć i spłaciłem wszystko dopiero niedawno). Lokal na kancelarię jest wynajęty.
  • Odpowiedz
@Mikroblog_Premium: notariusz super pomysł. Najbardziej intratny zawód prawniczy obecnie, ale wysoki próg wejścia.
Psychologia to raczej nie jest spokojny zawód, jeżeli nie potrafisz się odciąć od pracy po pracy.
  • Odpowiedz
  • 0
@Pawery1 Co myślisz o psychologu szkolnym lub w innej instytucji np. szpital psychiatryczny? Jedna osoba polecała mi nawet pracę psychologa w więzieniu.
Prawnicy i Psychologowie to dwie duże nisze w moim regionie
  • Odpowiedz
@Mikroblog_Premium: to zależy czy masz predyspozycje do takiej pracy. Ja nie wyobrażam sobie słuchać przez cały tydzień o problemach innych ludzi, ale jak czujesz powołanie, to idź. Jest bardzo mało dobrych psychologów.
  • Odpowiedz
bez studiów raczej nie ma opcji, a te 20k to mi się wydaje jak masz chyba własną kancelarie albo jesteś ekspertem w dużym korpo. Mi do spokojnego życia ze 4k starczy, bo rodziny i wydatków żadnych nie ma :-)


@Mikroblog_Premium: 20k jako notariusz jest realne, bez wchodzenia w szczegóły: masz przyzerowe szanse na zostanie notariuszem. Już realniej celować w sędziego lub prokuratora, ale zarobki takie se.

Jak te 4k stykną
  • Odpowiedz
  • 0
@pogromca_krasnali Dlatego mam spory dylemat, po prawie jeszcze aplikacja, a po psychologii już można w jakiejś instytucji pracować. Szkole psychoterapii kończysz jeśli chcesz przyjmować pacjentów.
Ostatnią możliwością jest pozostanie na uczelni po studiach, ale nie wiem na jamie zarobki można liczyć bo jestem w tym zielony.
Z drugiej strony oba te kierunki rozwijają umiejętności miękkie i pozwalają sobie poradzić w życiu.
  • Odpowiedz
Dlatego mam spory dylemat, po prawie jeszcze aplikacja


@Mikroblog_Premium: Nie ma takiego obowiązku. Jak chcesz robić w urzędzie wystarczy magisterka. Ponad połowa magistrów prawa nigdy nie rozpoczyna żadnej aplikacji.

Aplikacja jest zbędna - przepracujesz 4 lata w urzędzie lub jako asystent i możesz podejść do egzaminu na radcę/adwokata bez odbywania aplikacji.

Psychologia to już gorzej, żeby zostać psychoanalitykiem musisz odbebnić obowiązkowe i płatne szkolenia w PTP-ie czy jak ten twór
  • Odpowiedz
jak u mnie w gminie nawet burmistrz jeden jest od kilku kadencji bo nie ma innych kandydatów opie :D


@Mikroblog_Premium: Sprawdź na stronie BIP-u urzędu gminy czy w ogóle ogłaszają nabory do pracy. Powinni też wrzucać listy kandydatów i wyniki naborów.

Mało naborów, dużo chętnych -> prawo i migracja do stołecznego.
  • Odpowiedz
  • 0
@pogromca_krasnali Dzięki, tego skrótu nie znałem akurat. Byłem przekonany tylko co do jednej drogi możliwej. Orientujesz się może czy po magisterce trudno zostać na uczelni i pracować tam lub przeprowadzać np. badania?
Tylko po znajomościach czy raczej nikt nie chce zostawać wykładowcą?
  • Odpowiedz
  • 1
@pogromca_krasnali BIP sprawdzałem, u mnie nawet w urzędzie miasta wiszą ogłoszenia na referenta i że średnim wykształceniem tylko wymagana znajomość niektórych praw i często ponawiają ogłoszenia bo brak chętnych.
Mam w mieście kilka szkół średnich i też u nich cały czas wisi ogłoszenie na psychologa nauczyciela
  • Odpowiedz
Orientujesz się może czy po magisterce trudno zostać na uczelni i pracować tam lub przeprowadzać np. badania?


@Mikroblog_Premium: Względnie łątwo, o ile masz zajebiste wyniki w nauce, #!$%@? na konferencje i nie lubisz jeść. Płace są wybitnie symboliczne.

Jak w sumie wisi Tobie co będziesz robił, to jest jeszcze opcja na pracę w skarbówce - rożna popularność w różnych częściach kraju, ale jest duży plus. Minimalna u nich to obecnie
  • Odpowiedz
BIP sprawdzałem, u mnie nawet w urzędzie miasta wiszą ogłoszenia na referenta i że średnim wykształceniem tylko wymagana znajomość niektórych praw i często ponawiają ogłoszenia bo brak chętnych.


@Mikroblog_Premium: Zależy ile jeszcze płaca -jak chociaz minimalną, masz wsparcie od rodziców to bym kandydował na tego referenta i studia robił zaocznie. IMHO spoko opcja na powiatowe.
  • Odpowiedz
Co daje temu nieszczęśnikowi niepotrzebną nadzieję. Znakomita większość młodych prawników od czasu Lex Gosiewski żyje "od pierwszego do pierwszego". To kierunek, który oferuje najmniejszy zwrot finansowy względem wysiłku/poświęconych lat/inwestycji finansowych.


@Dutch: Dyskutowałbym. Prawo jest opcją dla ludzi którzy chcą łatwo znaleźc państwowy etat i po prostu po tych 40 godzinach w tygodniu miec weekend.

Od dawna nie jest opcja na bycie panem mecenasem co ma willę i merola z salonu. Zresztą niby kiedy było, za komuny bieda, po 1990 niby trochę lepiej, ale potem po krótkiej hossie przyszedł Gosiewski. To nigdy nie był kierunek typu milion dolarów w rublach po dyplomie. Tak się mogło wydawać przez krótką
  • Odpowiedz
@Mikroblog_Premium:
Jeżeli chcesz zostać psychoterapeutą (nie psychologiem), to nie musisz studiować psychologii. Wystarczą studia humanistyczne, prawo też się w to wlicza. Po studiach musisz jeszcze zrobić szkołę psychoterapii, około 4 lata trwa i sporo kosztuje - kilkadziesiąt k.
Po takiej ścieżce będziesz psychoterapeutą z kwalifikacjami, takim który będzie akceptowany przez jakieś tam towarzystwo. No i będziesz w stanie pomagać ludziom. Z racji tego że zawód psychoterapeuty nie jest regulowany, to
  • Odpowiedz